O nas
Kontakt

Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjmuje złagodzoną wersję rezolucji

Laura Kowalczyk

Israel Palestinians UN Security Council

Po wielu opóźnieniach Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła w piątek złagodzoną rezolucję wzywającą do natychmiastowego przyspieszenia dostaw pomocy dla zdesperowanej ludności cywilnej w Gazie.

Stany Zjednoczone zwyciężyły w usunięciu ostrzejszego wezwania do „pilnego zawieszenia działań wojennych” między Izraelem a Hamasem. Wstrzymała się od głosu, podobnie jak Rosja, która opowiadała się za silniejszym językiem. Rezolucja w sprawie wojny była pierwszą rezolucją w sprawie wojny, która przeszła przez Radę po tym, jak Stany Zjednoczone zawetowały dwie wcześniejsze rezolucje, które wzywały do ​​przerw humanitarnych i całkowitego zawieszenia broni.

Stany Zjednoczone wynegocjowały także usunięcie sformułowań, które dawałyby ONZ uprawnienia do kontrolowania pomocy dostarczanej do Gazy, co według Izraela musi zrobić, aby mieć pewność, że materiały nie dotrą do Hamasu.

Ambasador Izraela przy ONZ Gilad Erdan podziękował Stanom Zjednoczonym za ich wsparcie i ostro skrytykował ONZ za to, że nie potępiła ataków Hamasu z 7 października. W październiku Stany Zjednoczone zawetowały uchwałę, która zawierałaby potępienie, ponieważ nie podkreślała również prawa Izraela do samoobrony.

Hamas stwierdził w oświadczeniu, że rezolucja ONZ powinna była zażądać natychmiastowego zaprzestania izraelskiej ofensywy i oskarżył Stany Zjednoczone o naciskanie na „pozbawienie rezolucji jej istoty” przed piątkowym głosowaniem w Radzie Bezpieczeństwa.

Tymczasem Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres ponowił swoje wieloletnie wezwanie do humanitarnego zawieszenia broni.

Guterres powiedział, że nic nie może usprawiedliwić ataków Hamasu z 7 października, brania zakładników, wystrzeliwania rakiet przeciwko Izraelowi i, jak to określił, wykorzystywania cywilów jako ludzkich tarcz.

„Ale jednocześnie te naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego nigdy nie mogą usprawiedliwiać zbiorowego karania narodu palestyńskiego i nie zwalniają Izraela z jego własnych zobowiązań prawnych wynikających z prawa międzynarodowego” – powiedział sekretarz generalny.

Izrael, chroniony przez Stany Zjednoczone, oparł się międzynarodowej presji, aby ograniczyć swoją ofensywę. Wojsko oznajmiło, że w południowej Strefie Gazy – obszarze zamieszkałym przez zdecydowaną większość z 2,3 miliona mieszkańców enklawy – czekają miesiące walk, z których wielu otrzymało na początku wojny rozkaz ucieczki z walk na północy.

Nakazy ewakuacji zepchnęły wysiedloną ludność cywilną na coraz mniejsze obszary na południu, podczas gdy wojska skupiają się na Khan Younis, drugim co do wielkości mieście Gazy.

Pod koniec czwartku wojsko oświadczyło, że wysyła więcej sił lądowych, w tym inżynierów bojowych, do Khan Younis, aby zaatakowali bojowników Hamasu naziemnych i w tunelach.

W piątek nakazał dziesiątkom tysięcy mieszkańców opuszczenie swoich domów w Burej, miejskim obozie dla uchodźców, i okolicznych gminach w środkowej Gazie, co sugeruje, że następny może być atak lądowy w tym miejscu.

Według dziennikarzy Associated Press, którzy widzieli ciała w szpitalu, w mieście Rafah, na granicy z Egiptem, w wyniku nalotu na dom zginęło sześć osób. Wśród zabitych było małżeństwo i ich 4-miesięczne dziecko – powiedział dziadek niemowlęcia, Anwar Dhair.

Rafah to jedno z niewielu miejsc w Gazie, któremu nie nakazano ewakuacji, ale niemal codziennie stało się ono celem izraelskich ataków.

Kampania powietrzna i naziemna była kontynuowana na północy, gdzie według Izraela znajduje się w końcowej fazie eliminacji bojowników Hamasu.

Mustafa Abu Taha, palestyński robotnik rolny, powiedział, że wiele obszarów w jego mocno dotkniętej dzielnicy Shijaiyah w Gazie stało się niedostępnych z powodu masowych zniszczeń spowodowanych nalotami.

„Uderzają we wszystko, co się porusza” – powiedział o siłach izraelskich.

Ministerstwo Zdrowia Gazy podało w piątek, że udokumentowało 20 057 ofiar śmiertelnych w walkach i ponad 50 000 rannych. Nie rozróżnia śmierci kombatantów i cywilów. Wcześniej podano, że około dwie trzecie zabitych to kobiety lub osoby nieletnie.

Izrael obwinia Hamas za wysoką liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów, powołując się na wykorzystywanie przez tę grupę zatłoczonych obszarów mieszkalnych do celów wojskowych oraz tuneli pod obszarami miejskimi.

Izraelska armia twierdzi, że w ofensywie lądowej zginęło 139 żołnierzy. Twierdzi, że zabiła tysiące bojowników Hamasu, w tym około 2000 w ciągu ostatnich trzech tygodni, ale nie przedstawiła żadnych dowodów na poparcie tego twierdzenia.

Przez większą część wojny Izrael wstrzymywał także nawóz żywności, wody, paliwa i innych dostaw, z wyjątkiem konwojów ciężarówek z pomocą z Egiptu, które pokrywają jedynie ułamek potrzeb w Gazie.

Z czwartkowego raportu ONZ wynika, że ​​z powodu niewystarczającej pomocy napływającej do Gazy rozmiary głodu przyćmiły sytuację, w której w ostatnich latach panował niemal głód w Afganistanie i Jemenie, a ryzyko głodu wzrasta z każdym dniem.

Izraelski oficer łącznikowy wojskowy powiedział, że w Gazie nie brakuje żywności, twierdząc, że dociera do niej wystarczająca pomoc.

„Rezerwy w Strefie Gazy wystarczą na najbliższą metę” – powiedział bez wchodzenia w szczegóły, pułkownik Moshe Tetro z przejścia towarowego Kerem Shalom.

Izrael otworzył przejście Kerem Shalom kilka dni temu w związku z międzynarodowymi żądaniami zwiększenia przepływu pomocy. Jednak w czwartek wojsko uderzyło po palestyńskiej stronie przejścia granicznego, zabijając czterech pracowników, a ONZ stwierdziła, że ​​nie jest w stanie odebrać stamtąd pomocy do dostarczenia. Nie było od razu wiadomo, czy w piątek ONZ wznowiło tam pracę. Izraelskie wojsko oświadczyło, że atakuje bojowników.

Wojna między Izraelem a Hamasem doprowadziła także do upadku sektora opieki zdrowotnej w Gazie.

Według Światowej Organizacji Zdrowia tylko dziewięć z 36 placówek opieki zdrowotnej nadal częściowo funkcjonuje, a wszystkie znajdują się na południu.

Agencja odnotowała gwałtowny wzrost liczby zachorowań w Gazie, w tym pięciokrotny wzrost liczby biegunek oraz wzrost liczby przypadków zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, wysypek skórnych i świerzbu.