O nas
Kontakt

Rishi Sunak nie może powstrzymać wraku pociągu torysów w zwolnionym tempie

Laura Kowalczyk

Rishi Sunak nie może powstrzymać wraku pociągu torysów w zwolnionym tempie

LONDYN — Choć bardzo się starał, sprawy nie układają się po myśli Rishiego Sunaka.

W środę premier Wielkiej Brytanii podniósł ogon. Opozycyjna Partia Pracy pogrążyła się w kryzysie z powodu źle zweryfikowanych kandydatów. Jej przewaga w sondażach wahała się. Najnowsze statystyki dotyczące inflacji były lepsze, niż wielu się spodziewało.

Jednak do piątkowego poranka Sunak stracił dwa mandaty przy zdrowej większości konserwatystów, prawicowa Partia Reform maszerowała, a Wielka Brytania oficjalnie znajdowała się w recesji.

Partia Pracy odniosła duże zwycięstwo w wyborach uzupełniających w Wellingborough i Kingswood – z wynikiem w Wellingborough, co oznacza, że ​​partia rządząca zajmuje miejsce od 2005 roku, co stanowi drugie co do wielkości przejście od torysów do laburzystów w jakichkolwiek powojennych wyborach.

Fatalne skutki i ponure perspektywy gospodarcze mogą nie stanowić bezpośredniego zagrożenia egzystencjalnego dla Sunaka. Jednak premier balansuje na krawędzi otwartego buntu konserwatystów, a jego perspektywy na wygranie tegorocznych wyborów powszechnych z dnia na dzień stają się coraz bardziej ponure.

„Wystarczająca liczba osób zdecydowała, że ​​czas na zmiany” – powiedział jeden z byłych ministrów gabinetu, któremu zapewniono anonimowość, aby móc szczerze mówić. „Jesteśmy teraz na terytorium ograniczenia szkód”.

Jednak to Keir Starmer z Partii Pracy rozpoczął tydzień w defensywie, dając Sunakowi chwilę wytchnienia.

Gdy partia opozycyjna próbowała się uspokoić po złagodzeniu jednej ze swoich najśmielszych obietnic wyborczych, rozpętało się piekło po obraźliwych komentarzach na temat Izraela wygłaszanych przez kandydata Partii Pracy w Rochdale. Po pewnych uchylaniach się od najwyższych władz Partii Pracy kandydat ostatecznie stracił poparcie partii, co poddaje w wątpliwość kolejne wybory uzupełniające, które odbędą się pod koniec tego miesiąca, co powinno być przewagą dla Partii Pracy.

Sondaż przeprowadzony przez Savantę jako pierwszy zasugerował, że Partia Pracy, która od 18 miesięcy utrzymuje się na szczycie, może tracić w sondażach.

Potem przyszły bliźniacze porażki w Wellingborough i Kingswood.

„Wyniki wczorajszego wieczoru z pewnością sugerują, że ogólny obraz jest taki, że nie wydaje się, aby coś się zmieniło po serii bardzo dużych zwrotów przeciwko konserwatystom” – mówi Keiran Pedley, dyrektor ds. badań w ankieterze Ipsos.

Sam Sunak starał się zachować odważną minę, mówiąc w piątek reporterom, że „średniookresowe wybory uzupełniające są zawsze trudne dla urzędujących rządów”.

ANKIETA WYBOROWA WYBORÓW DO PARLAMENTU NARODOWEGO Wielkiej Brytanii

Jednak określenie obecnej fazy cyklu wyborczego jako „średniookresowej” jest skrajnie hojne. Oczekuje się, że wyborcy pójdą do urn jeszcze w tym roku, a Sunak stoi w obliczu niebezpieczeństw ze wszystkich stron.

Musi martwić się nie tylko pracą, ale postępem dokonanym przez reformę. Prawicowa, antyimigracyjna partia założona przez Nigela Farage’a zyskała 10,4 pkt. proc. w Kingswood i 13 pkt. proc. w Wellingborough.

Chociaż wyniki są odbiegające od poprzednich rekordów osiągniętych przez poprzednią grupę Farage’a, UKIP, to wystarczy, aby stratedzy torysów poczuli się niekomfortowo.

„Nie osiągnęli wcześniej dwucyfrowego wyniku w wyborach uzupełniających, a osiągnięcie tego dwa razy w ciągu jednego wieczoru jest dla nich oczywiście dobre” – mówi Pedley z Ipsos. „To dla nich szansa na nabranie dynamiki”.

Pomimo tego podwójnego ciosu w splot słoneczny, niektórzy parlamentarzyści Partii Konserwatywnej byli optymistycznie nastawieni do piątkowych wyników.

Deputowani z różnych skrzydeł partii zgodzili się, że straty zostały „wliczone w cenę” i nie miały żadnego realnego wpływu na stanowisko Sunaka.

„Torysowscy parlamentarzyści zazwyczaj występują przeciwko przywódcy tylko wtedy, gdy aktywnie popełnili straszny, konkretny błąd” – zauważa James Frayne, założyciel firmy konsultingowej Public First i były doradca konserwatystów. „Zwykle nie ruszają się, żeby zapobiec katastrofom pociągów w zwolnionym tempie, jak ten”.

Lojalistyczni parlamentarzyści odrzucili pomysł rychłego posunięcia przeciwko Sunakowi, a jeden z nich nalegał: „Musimy po prostu wziąć się w garść i kontynuować dostarczanie”.

Żołnierze Sunaka czerpią pocieszenie z faktu, że Partia Pracy po raz kolejny zmaga się z wewnętrznymi konfliktami i istnieje potencjał, że nadejdzie ich więcej. Udany wiosenny budżet i możliwość postępów w realizacji długoterminowego planu Sunaka zakładającego deportację uchodźców do Rwandy stwarzają, zdaniem niektórych, dwie kolejne możliwości odwrócenia sytuacji.

Ale to również wiąże się z ogromnym ryzykiem, jeśli Sunak nie odda strzału. „Premier ma jeszcze tylko dwie dźwignie do pociągnięcia za budżet i Rwandę” – powiedział konserwatywny poseł i były minister. „Spodziewam się, że jeśli budżet nie ulegnie zmianie, Simon Clarke nie będzie czuł się tak samotny”.

Clarke, członkini rządu Liz Truss, w zeszłym miesiącu publicznie wezwała Sunaka do umieszczenia go w artykule dla „The Telegraph”.

Szanse na zadowalający tłumy budżet wypełniony obniżkami podatków również zmalały w związku z oczekiwaniami, że „przestrzeń” fiskalna kanclerza Jeremy’ego Hunta będzie mniejsza, niż początkowo sądzono.

Sunak balansuje na krawędzi otwartego buntu konserwatystów, a jego perspektywy na wygranie tegorocznych wyborów powszechnych z dnia na dzień stają się coraz bardziej ponure | Dana Kitwooda/Getty Images

„Jedyną drogą naprzód jest konkurs na przywództwo i od razu przedterminowe wybory powszechne w celu potwierdzenia” – powiedział jeden z niespokojnych kandydatów konserwatystów.

Przez cały czas ci, którzy mają nadzieję na następcę Sunaka, są w trakcie manewrów, a ten sam były minister gabinetu skomentował, że „otrzymywał wiele zaproszeń na drinki i pogawędki” z ambitnymi kolegami.

Jeśli droga do wyborów będzie ponura, ponurzy parlamentarzyści Partii Konserwatywnej będą mogli przynajmniej cieszyć się bardziej aktywnym życiem społecznym.