O nas
Kontakt

Rolnicy w Rumunii, Francji i Niemczech kontynuują protesty dotyczące konwojów drogowych

Laura Kowalczyk

Farmers with tractors arrive for a protest at the government district in Berlin, Germany, Monday, Jan 15, 2024.

Pracownicy rolni twierdzą, że polityka ekologiczna i podatki pochłaniają ich zyski i domagają się większych dotacji rządowych.

Protesty rolników rozpoczęły się w Rumunii, Niemczech i Francji przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Chociaż ich żądania są ogólnie różne, twierdzą, że to one najbardziej odczuwają skutki reform środowiskowych i że potrzebują większych dotacji rządowych, aby je zrównoważyć.

Rumunia

W Rumunii rolnicy i kierowcy ciężarówek od półtora tygodnia zatykają główne drogi traktorami i ciężarówkami.

Domagają się niższych podatków i sprawiedliwszych dotacji, ale na razie rozmowy z rządem nie powiodły się, a oni nadal protestują. Są także źli z powodu rosnących kosztów ubezpieczenia ciężkiego sprzętu.

Mężczyzna macha flagą obok szeregu traktorów blokujących pierwszy pas drogi prowadzącej do Bukaresztu, w Afumati w Rumunii, poniedziałek, 15 stycznia 2024 r.
Mężczyzna macha flagą obok szeregu traktorów blokujących pierwszy pas drogi prowadzącej do Bukaresztu, w Afumati w Rumunii, poniedziałek, 15 stycznia 2024 r.

Niemcy

W sobotę w Berlinie rolnicy ramię w ramię spotkali się z eko-aktywistami.

Rolnicy twierdzą, że w pełni popierają rolnictwo przyjazne dla środowiska i niezmodyfikowane genetycznie, ale do tego potrzebne są dotacje lub przynajmniej uczciwe ceny ustalane na ich produkty.

Twierdzą jednak, że rząd wahał się przed wdrożeniem takich środków, mimo że przedstawił swoje żądania ministrowi rolnictwa Cemowi Özdemirowi.

Rolnicy są na ulicach od grudnia, kiedy rząd federalny zgodził się na budżet anulowający obowiązujące od kilkudziesięciu lat dotacje i świadczenia dla rolnictwa. Mogłyby one zaoszczędzić rolnikom ponad 480 milionów euro. Później Berlin zdecydował się złagodzić plany, wprowadzając stopniowe cięcia świadczeń.

Czytanie znaku
Tabliczka z napisem „Kochamy jedzenie. Ty też?” jest przyczepiony do traktora, który wraz z wieloma innymi ciągnikami jedzie w stronę Bramy Brandenburskiej podczas protestu w Berlinie w Niemczech.

Francja

Na południu Francji masowe protesty, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku dni, zmusiły rząd do zajęcia się kwestiami rolników. Premier Gabriel Attal spotka się w poniedziałek z prezesem Krajowej Federacji Związków Operatorów Rolnych (FNSEA).

Wcześniej rolnicy zapowiadali zablokowanie niektórych autostrad do czasu, aż Attal usłyszy ich żądania. FNSEA oświadczyła, że ​​w przyszłym tygodniu podejmie decyzję, czy wezwie do podjęcia działań o zasięgu ogólnokrajowym.

Rolnicy twierdzą, że polityka władz w zakresie transformacji ekologicznej sprawia, że ​​krajowi producenci stają się niekonkurencyjni. Nie tylko czyni gospodarstwa rolne nierentownymi, ale zmusza Francję do kupowania produktów spożywczych z krajów, w których, jak twierdzą, standardy ochrony środowiska są słabsze.