Dane PMI z Wielkiej Brytanii za listopad były mocne, wskazując, że może wreszcie pojawiła się nadzieja dla brytyjskiej gospodarki.
Wstępne szacunki indeksu menedżerów zakupów produkcyjnych (PMI) S&P Global/CIPS UK za listopad wyniosły 46,7.
To więcej w porównaniu z październikowym poziomem 44,8 i szacunkami analityków na poziomie 45. Chociaż produkcja w dalszym ciągu spada, pozostaje ona najwolniejsza od pięciu miesięcy.
Jednak poziom zatrudnienia i liczba nowych zamówień w dalszym ciągu spadają, ponieważ gospodarka brytyjska w dalszym ciągu zmaga się ze słabym popytem. Projekcje wzrostu również osiągnęły najniższy poziom od grudnia ubiegłego roku.
Wskaźnik PMI dla przemysłu mierzy średnią ważoną pięciu wskaźników, a mianowicie czasu dostaw dostawców (15%), nowych zamówień (30%), zatrudnienia (20%), produkcji (25%) i zapasów, zakupów (10%).
Matthew Ryan, szef strategii rynkowej w Ebury, powiedział, że brytyjskie dane PMI to „rzadko pozytywna wiadomość”.
„W szczególności odbicie w działalności usługowej powinno nieco złagodzić obawy dotyczące możliwości recesji w Wielkiej Brytanii i nadal mamy nadzieję, że w ostatnim kwartale roku uda się uniknąć spadku PKB” – stwierdził.
Ryan dodał, że gwałtowne złagodzenie presji inflacyjnej powinno przynieść przedsiębiorstwom pożądaną ulgę, podobnie jak rosnące prawdopodobieństwo, że Bank Anglii osiągnął już najwyższy poziom stóp procentowych.
Dodał jednak, że brytyjska gospodarka „pozostaje daleka od róży”, ponieważ według dzisiejszych danych całkowita liczba nowych zamówień spadła piąty miesiąc z rzędu, a popyt eksportowy spadł w kontekście słabego popytu zagranicznego.
„W najlepszym wypadku spodziewamy się jedynie umiarkowanej ekspansji brytyjskiej gospodarki w nadchodzących miesiącach, a w najgorszym – jedynie łagodnej recesji technicznej” – powiedział Ryan. „Ta raczej krucha perspektywa wzrostu może działać negatywnie na brytyjskie aktywa i stanowić pewne ryzyko dla naszej ogólnie optymistycznej oceny funta”.
Indeks PMI dla usług w Wielkiej Brytanii za listopad wyniósł 50,5, co oznacza wzrost od oczekiwań analityków i 49,5 w październiku. Wskaźnik PMI dla usług opiera się na wynikach ankiet dostarczonych przez firmy z brytyjskiego sektora usług i jest wskaźnikiem dyfuzji.
Na wielkość tę wpłynął głównie niewielki wzrost produkcji usługodawców, wspierany redukcją zaległości. Jednakże liczba nowych zamówień w dalszym ciągu spadała, a brytyjski sektor usług również odczuł skutki rosnących stóp procentowych.
Rosnące płace obniżyły także marże zysku. Uwypukliło to niedawne komentarze prezesa Banku Anglii Andrew Baileya na temat ciągłego wzrostu wysokich płac w Wielkiej Brytanii.
Bailey ostrzegł również niedawno, że „jest zbyt wcześnie, aby mówić o obniżkach stóp procentowych” oraz że brytyjska gospodarka w dalszym ciągu stoi w obliczu szeregu czynników ryzyka wzrostu ze względu na utrzymujące się problemy geopolityczne. Nie jest zatem wykluczone, że Bank Anglii może w najbliższej przyszłości dokonać kolejnej podwyżki stóp procentowych, co w dłuższej perspektywie będzie miało wpływ na wskaźniki PMI.