O nas
Kontakt

Sąd Najwyższy Brazylii jednogłośnie głosuje za utrzymaniem zakazu X, ponieważ użytkownicy przechodzą na Threads i Bluesky

Laura Kowalczyk

Tesla and SpaceX chief executive officer Elon Musk listens to a question as he speaks at the SATELLITE Conference and Exhibition in Washington, March 9, 2020.

Potentat technologiczny Elon Musk oskarżył jednego z sędziów Sądu Najwyższego Brazylii o wykonywanie „postanowień cenzury” poprzez blokowanie jego platformy mediów społecznościowych.

Sąd Najwyższy Brazylii jednogłośnie podtrzymał w poniedziałek decyzję jednego ze swoich sędziów o zablokowaniu platformy społecznościowej X, należącej do Elona Muska.

Blokada serwisu X, wcześniej nazywanego Twitterem, zaczęła obowiązywać w sobotę po tym, jak Musk odmówił podania nazwiska swojego przedstawiciela prawnego w Brazylii w sierpniu, twierdząc, że postanowienie sędziego Sądu Najwyższego Alexandre’a de Moraesa ma na celu wymuszenie cenzury.

Jednakże Prezes Sądu Najwyższego Luis Roberto Barroso powiedział w wywiadzie dla brazylijskiej gazety Folha de S.Paulo w ostatni weekend, że „firma, która odmawia podania nazwiska przedstawiciela prawnego w Brazylii, nie może prowadzić działalności na terytorium Brazylii”.

Zbiorowe poparcie pozostałych sędziów Sądu Najwyższego jest postrzegane jako podważanie wysiłków Muska i jego zwolenników, zmierzających do przedstawienia de Moraesa jako renegata.

Z serwisu X korzystają dziesiątki milionów ludzi w Brazylii, ale po wprowadzeniu zakazu wielu użytkowników mediów społecznościowych przeszło na serwis Threads firmy Meta lub BlueSky, którego współzałożycielem jest Jack Dorsey, założyciel Twittera.

„Podczas szczytowego natężenia ruchu w ciągu ostatnich kilku dni mieliśmy 20-krotnie większe obciążenie naszej infrastruktury!” powiedział CEO Bluesky, Jay Graber, w poście na platformie.

„Zespół wykonał świetną pracę, utrzymując wszystkie systemy w trybie online, ale prosimy o cierpliwość, jeśli zauważycie dłuższe czasy ładowania” – dodała.

Jak poinformowała w piątek firma Bluesky, brazylijscy użytkownicy biją również rekordy pod względem liczby obserwowanych osób i polubień.

Alternatywy X w fazie wzrostu

Użytkownicy innych platform powitali w swoich szeregach Brazylijczyków w ten weekend.

„Cześć dosłownie wszystkim w Brazylii” – napisał użytkownik na Threads. „Jesteśmy tu o wiele milsi niż na Twitterze” – powiedział inny.

X nie jest tak popularny w Brazylii jak Facebook, Instagram, YouTube czy TikTok. Pozostaje jednak ważną platformą, na której Brazylijczycy angażują się w debaty polityczne i ma duży wpływ na polityków, dziennikarzy i innych twórców opinii.

Tyrani chcą zamienić Brazylię w kolejną komunistyczną dyktaturę, ale my się nie cofniemy. Powtarzam: nie głosujcie na tych, którzy nie szanują wolności słowa. Orwell miał rację.

Nikolas Ferreira

Prawicowy brazylijski kongresmen

De Moraes powiedział, że X pozostanie zawieszony, dopóki nie zastosuje się do jego poleceń, i ustalił karę dzienną w wysokości 50 000 reali (8000 euro) dla osób lub firm korzystających z wirtualnych sieci prywatnych, czyli VPN, w celu uzyskania dostępu do X.

Niektórzy eksperci prawni kwestionowali podstawy tej decyzji i sposób jej egzekwowania. Inni sugerowali, że ruch ten był autorytarny.

Brazylijska Izba Adwokacka poinformowała w piątek, że zwróci się do Sądu Najwyższego o rozpatrzenie grzywien nałożonych na wszystkich obywateli korzystających z sieci VPN lub innych środków dostępu do serwisu X bez należytego procesu.

Brazylijska izba adwokacka argumentowała, że ​​sankcji nigdy nie należy nakładać w trybie doraźnym, bez zapewnienia postępowania kontradyktoryjnego i prawa do pełnej obrony.

„Często korzystałem z VPN-ów w krajach autorytarnych, takich jak Chiny, aby nadal mieć dostęp do serwisów informacyjnych i sieci społecznościowych” – powiedział Maurício Santoro, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Stanowym w Rio de Janeiro, na platformie przed jej zamknięciem.

„Nigdy nie przyszło mi do głowy, że tego typu narzędzia zostaną zakazane w Brazylii. To dystopia”.

Przeprowadzone w piątek wyszukiwanie na platformie X pokazało, że setki brazylijskich użytkowników pytało o sieci VPN, które potencjalnie mogłyby umożliwić im dalsze korzystanie z platformy, sprawiając wrażenie, że logują się spoza kraju.

„Tyrani chcą zamienić Brazylię w kolejną komunistyczną dyktaturę, ale my się nie wycofamy. Powtarzam: nie głosujcie na tych, którzy nie szanują wolności słowa. Orwell miał rację” – opublikował prawicowy kongresmen Nikolas Ferreira, jeden z najbliższych sojuszników byłego prezydenta Jaira Bolsonaro, zanim X się ukazał.

Musk odpowiedział emotikonem sugerującym zgodę: „100”.

Ferreira to 28-letni YouTuber, który zdobył najwięcej głosów spośród 513 wybranych ustawodawców federalnych w wyborach w 2022 r.

De Moraes nakazał zablokowanie swoich kont w mediach społecznościowych po tym, jak w styczniu 2023 r. tłum zwolenników Bolsonaro zaatakował brazylijski Kongres, pałac prezydencki i Sąd Najwyższy, próbując unieważnić wybory.

„Cios w wolność i bezpieczeństwo prawne”

Poseł Bia Kicis powiedział, że „konsekwencje ataków Alexandre’a de Moraesa na Elona Muska, X i Starlink będą dla Brazylijczyków godne ubolewania”.

Zaapelowała również do przewodniczącego Senatu kraju, Rodriga Pacheco, o podjęcie działań.

Kicis wielokrotnie wzywał Pacheco do wszczęcia postępowania w sprawie impeachmentu sędziego Sądu Najwyższego.

Każdy obywatel, niezależnie od miejsca na świecie, który inwestuje w Brazylii, podlega brazylijskiej konstytucji i brazylijskiemu prawu.

Luiz Lula da Silva

Prezydent Brazylii

„Musimy położyć kres temu stanowi apatii i zapobiec najgorszemu” – powiedział również zwolennik Bolsonaro, którego profile zostały tymczasowo zablokowane przez de Moraesa w 2022 r.

Były prezydent napisał w sobotę na Instagramie, że wyjazd X z Brazylii jest „kolejnym ciosem dla naszej wolności i bezpieczeństwa prawnego”.

„To nie tylko wpływa na naszą wolność słowa, ale także podważa zaufanie międzynarodowych firm do działania na brazylijskiej ziemi, co ma wpływ na wiele aspektów, od bezpieczeństwa narodowego po jakość informacji docierających do naszych obywateli” – dodał Bolsonaro.

W piątek prezydent Luiz Inácio Lula da Silva poparł decyzję de Moraesa i skrytykował Muska za to, że podczas wywiadu dla Radia MaisPB przedstawił się jako osoba stojąca ponad prawem.

„Każdy obywatel, z dowolnego miejsca na świecie, który ma inwestycje w Brazylii, podlega brazylijskiej konstytucji i brazylijskim prawom. Dlatego jeśli Sąd Najwyższy podjął decyzję, aby obywatele przestrzegali pewnych zasad, muszą albo się do nich dostosować, albo podjąć inne działania” – powiedział Lula.

„To, że ktoś ma dużo pieniędzy, nie oznacza, że ​​może ich nie szanować”.