Rząd Wielkiej Brytanii twierdzi, że posunięcie to poprawi bezpieczeństwo energetyczne, a nowe projekty wychwytywania i składowania dwutlenku węgla stworzą dziesiątki tysięcy miejsc pracy.
Rząd Wielkiej Brytanii zamierza przyznać co najmniej 100 nowych licencji na poszukiwanie i wydobycie ropy i gazu na Morzu Północnym, ponieważ premier Rishi Sunak zobowiązuje się do podjęcia „pragmatycznych i proporcjonalnych” działań przeciwko globalnemu ociepleniu.
Sunak poleciał w poniedziałek do miasta Aberdeen w północno-wschodniej Szkocji, centrum brytyjskiego przemysłu naftowego i gazowego, aby ogłosić.
„Jego wizyta jest wyraźnym przypomnieniem, że to konserwatyści wspierają szkocką ropę i gaz oraz dążenie do zera netto, na którym opiera się branża” – powiedział. Douglasa Rossaprzywódca szkockich konserwatystów.
Ogłoszenie pojawia się w czasie, gdy zielona polityka jest kwestionowana – w ramach konserwatywnej większości, przez opozycję laburzystów i członków społeczeństwa – ze względu na ich inflacyjny koszt dla Brytyjczyków.
Ale ostatnie plany Sunaka zostały już mocno skrytykowane przez polityków opozycji i działaczy na rzecz ochrony środowiska, którzy nazwali poniedziałkową decyzję „ekologiczną praniem” i „zasłoną dymną”.
Lider Szkockiej Partii Narodowej w Westminsterze Stephana Flynna powiedział BBC, że każda nowa licencja powinna mieć podejście „oparte na dowodach”, które uwzględnia bezpieczeństwo klimatyczne i energetyczne – biorąc pod uwagę wzrost cen ropy i gazu w ostatnich latach.
Flynn powiedział również, że należy również wziąć pod uwagę „zbliżającą się katastrofę klimatyczną”.
Głowa Oxfam SzkocjaJamie Livingstone powiedział, że nowy plan był „krótkowzroczną i samolubną decyzją”, która „jest sprzeczna z nauką o klimacie i zdrowym rozsądkiem”.
„Jeśli te pola zostaną uruchomione w przyszłości, zadają kolejny druzgocący cios milionom ludzi w krajach o niskich dochodach, których życie i domy są już zniszczone przez kryzys, który najmniej spowodowali” – dodał.
Dlaczego rząd Wielkiej Brytanii przyznaje nowe licencje na ropę i gaz?
Konserwatywny rząd Rishiego Sunaka twierdzi, że chce wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne „i wykorzystać tę niezależność, aby dostarczać bardziej przystępną cenowo i czystszą energię do brytyjskich domów i firm”.
„Wszyscy widzieliśmy, jak (prezydent Rosji Władimir) Putin manipulował energią, zakłócając dostawy i hamując wzrost w krajach na całym świecie” – powiedział Sunak w oświadczeniu.
Zwraca uwagę, że nawet jeśli Wielka Brytania osiągnie swój cel neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 r., jedna czwarta jej zapotrzebowania na energię nadal będzie pochodzić z ropy i gazu.
Rząd twierdzi, że krajowa produkcja gazu odpowiada za około jedną czwartą śladu węglowego importowanego skroplonego gazu ziemnego, a nowe licencje zmniejszą spadek podaży w Wielkiej Brytanii.
Ogłoszenie decyzji o przyznaniu co najmniej 100 nowych koncesji stawia Sunaka w bezpośredniej opozycji do Partii Pracy, która ma przewodzić w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych i chce zahamować rozwój wydobycia ropy i gazu na Morzu Północnym.
Rząd brytyjski ogłosił również w poniedziałek, że zainwestuje w dwa nowe projekty wychwytywania i składowania dwutlenku węgla, jeden w północno-wschodniej Szkocji, a drugi w Anglii.
Mówią, że te projekty stworzą dziesiątki tysięcy miejsc pracy i pomogą Wielkiej Brytanii osiągnąć cele neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla.