Podczas gdy miłośnicy nart w Serbii byli zachwyceni pojawieniem się w ten weekend wczesnego śniegu, wielu z nich było zszokowanych odkryciem, że ceny wzrosły o prawie 25 procent.
Niedawne podwyżki cen karnetów narciarskich, sprzętu i zakwaterowania w serbskim ośrodku narciarskim Kopaonik zmuszają narciarzy do szukania w tym roku śniegu gdzie indziej.
„Niestety, ze względu na ceny karnetów narciarskich, a także ceny zakwaterowania w hotelu i wyżywienia – w tym roku jedziemy na narty do Francji” – powiedział TylkoGliwice jeden ze narciarzy.
„Mam trójkę dzieci jeżdżących na nartach i w tym roku jedziemy do Francji, gdzie dla naszej trójki bilet autobusowy w obie strony, zakwaterowanie i karnet narciarski na sześć dni w Les Orres kosztuje 1360 euro! Tutaj mogę” nie płacę za to.”
Wielu serbskich narciarzy decyduje się obecnie na słoweńskie stoki, które ich zdaniem są tańsze i niezbyt odległe od trasy.
Inni jednak zwracają uwagę, że narciarstwo zawsze jest drogie, niezależnie od lokalizacji.
„Przynajmniej w tym (serbskim) kurorcie możemy się wyżywić” – mówi kolejna narciarka. „Tak, zakwaterowanie jest bardzo drogie, karnet narciarski jest drogi, podobnie jak wypożyczalnia nart, ale wszystko jest drogie”.
Pomimo kosztów serbski kurort Kopaonik nadal zgłosił w ten weekend tysiące narciarzy.