O nas
Kontakt

Siły amerykańskie zestrzeliły rakiety Houthi na Morzu Czerwonym

Laura Kowalczyk

The aircraft carrier USS Dwight D. Eisenhower and other warships including the USS GRAVELY cross the Strait of Hormuz into the Persian Gulf in November

Rzecznik USA twierdzi, że ich siły zabiły także kilku uzbrojonych bandytów podczas ataku rebeliantów Houthi w Jemenie.

Armia amerykańska ogłosiła, że ​​zestrzeliła dwie rakiety balistyczne wystrzelone w stronę kontenerowca przez jemeńskich rebeliantów Houthi na Morzu Czerwonym.

Kilka godzin później cztery łodzie próbowały zaatakować ten sam statek, ale siły amerykańskie otworzyły ogień, zabijając kilka uzbrojonych załóg – poinformowało Centralne Dowództwo Stanów Zjednoczonych (Centcom).

Na statku nikt nie odniósł obrażeń.

Podnoszące się pod banderą Singapuru przedsiębiorstwo Maersk Hangzhou poinformowało, że w sobotę wieczorem podczas tranzytu przez południowe Morze Czerwone zostało trafione rakietą i zwróciło się o pomoc.

USS Gravely i USS Laboon odpowiedziały na wezwanie statku o pomoc. Z oświadczenia wynika, że ​​nadawał się do żeglugi.

„To 23. nielegalny atak Huti na żeglugę międzynarodową od 19 listopada” – powiedział Centcom.

W innym oświadczeniu dodał, że Maersk Hangzhou wydał dodatkowy sygnał alarmowy w związku z drugim atakiem „czterech małych łodzi Houthi wspieranych przez Iran”.

Według doniesień napastnicy wystrzelili w stronę statku broń strzelecką, podchodząc na odległość około 20 metrów od statku i próbując w niego trafić.

„Helikoptery Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych odpowiedziały ogniem w samoobronie”, zatapiając trzy z czterech łodzi, zabijając załogi, podczas gdy czwarta łódź uciekła z tego obszaru, powiedział Centcom.

Wspierani przez Iran Huti przysięgli zaatakować statki na Morzu Czerwonym, które ich zdaniem są albo powiązane z Izraelem, albo zmierzają do izraelskich portów.

Mówią, że ich ataki mają na celu położenie kresu izraelskiej ofensywie w Strefie Gazy, wywołanej śmiercionośnym atakiem Hamasu na południowy Izrael.

W sobotę najwyższy dowódca amerykańskich sił morskich na Bliskim Wschodzie powiedział, że rebelianci Houthi nie wykazują żadnych oznak zakończenia swoich „lekkomyślnych” ataków na statki handlowe na Morzu Czerwonym, mimo że coraz więcej krajów przyłącza się do międzynarodowej misji morskiej mającej na celu ochronę statków na Morzu Czerwonym. zaczyna wzmagać się ważny szlak wodny i ruch handlowy.

Odkąd nieco ponad 10 dni temu Pentagon ogłosił operację Prosperity Guardian mającą na celu przeciwstawienie się atakom, przez region Morza Czerwonego przepłynęło 1200 statków handlowych.

Żaden z nich nie został jeszcze trafiony atakami dronów lub rakiet.