O nas
Kontakt

Skrajnie prawicowa AfD próbuje pogodzić się z Le Pen

Laura Kowalczyk

Skrajnie prawicowa AfD próbuje pogodzić się z Le Pen

To coś w rodzaju kłótni kochanków skrajnie prawicowej.

Stosunki między niemiecką partią Alternatywa dla Niemiec (AfD) a Zgromadzeniem Narodowym Marine Le Pen, obie członkiniami skrajnie prawicowej grupy Tożsamość i Demokracja (ID) w Parlamencie Europejskim, stały się ostatnio napięte po tym, jak dochodzenie ujawniło, że politycy AfD brali w tym udział na tajnym spotkaniu prawicowych ekstremistów w pobliżu Poczdamu, podczas którego omawiano plany „remigracji” mające na celu deportację cudzoziemców i „niezasymilowanych” obywateli.

Od tego czasu Le Pen stara się zdystansować od AfD, co stanowi część większego wysiłku mającego na celu sprawienie, aby jej partia wydawała się mniej radykalna i bardziej akceptowalna dla elektoratu powszechnego. W styczniu Le Pen ostro skrytykowała tajne spotkanie, stwierdzając, że „całkowicie nie zgadza się” z doniesieniami o dyskusjach na temat „remigracji”.

Jednak teraz przywódcy AfD mają nadzieję to naprawić, szczególnie przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego, w których obie partie są gotowe osiągnąć znaczne zyski, jak wynika z sondażu TylkoGliwice.

Współprzewodnicząca AfD Alice Weidel obiecała wysłać do Le Pen list zawierający „wyjaśnienia” dotyczące udziału polityków AfD w ekstremistycznym spotkaniu, powiedzieli TylkoGliwice urzędnicy obu partii.

W tym tygodniu Weidel udał się do Paryża, aby spotkać się z Le Pen i przewodniczącym Rajdu Narodowego Jordanem Bardellą, aby omówić „kwestie polityczne”, jak to ujął przywódca AfD. To właśnie tam Weidel zgodził się dostarczyć list zawierający „wyjaśnienia dotyczące „ponownej migracji” i spotkania, które się odbyło”, według deputowanego Zlotu Narodowego Thibauta François.

Ujawnienie tajnego spotkania poruszyło Niemcy, a wielu porównało tę dyskusję do podobnych planów opracowanych przez nazistów. Wiadomość ta wywołała masowe protesty przeciwko AfD i prawicowemu ekstremizmowi w całych Niemczech.

Weidel odpowiedziała jednak na krytykę, twierdząc, że spotkanie było „prywatne” i oskarżyła niemiecką lewicę oraz dziennikarzy o stosowanie „tajnych metod Stasi” w celu podsłuchiwania osób biorących udział w spotkaniu.

W czwartek François wydawał się przekonany, że list pomoże naprawić stosunki z AfD, informując TylkoGliwice, że spotkanie w Poczdamie nie było „oficjalne” i odbyło się „poza kompetencjami AfD”.

To zmiana tonu w porównaniu z ostatnimi komentarzami liderów partii. Według doniesień francuskich mediów w zeszłym miesiącu Le Pen oświadczyła, że ​​woli „być sama niż w złym towarzystwie”.

Jest mało prawdopodobne, że Le Pen oderwie się od AfD w wyniku tajnego spotkania, chyba że uda jej się znaleźć innych wpływowych partnerów na szczeblu UE. Le Pen ma ambicje stworzenia po czerwcowych wyborach dużej koalicji nacjonalistycznej w Parlamencie Europejskim.

Według rzecznika Weidela list ma dotrzeć do Zgromadzenia Narodowego w przyszłym tygodniu.