Zdaniem Barbary Nowak, powołanej przez PiS urzędniczki oświatowej, w szwedzkich przedszkolach znajdują się „sale do masturbacji”, w których nauczyciele pokazują uczniom, jak się masturbować. Szwecja zaprzeczyła tym twierdzeniom, nazywając je „absurdalnymi i fałszywymi”.
Ambasada Szwecji w Warszawie zaprzeczyła twierdzeniom skrajnie prawicowego polskiego urzędnika, że w przedszkolach w jej kraju znajdują się „pokoje do masturbacji”, w których nauczyciele stosują przemoc wobec uczniów.
To szalone twierdzenie wysunęła Barbara Nowak, kurator oświaty południowej Małopolski, w której żyje 3,4 mln mieszkańców. Polska ma wyznaczonego przez rząd kuratora oświaty w każdym z 16 województw, którego zadaniem jest nadzorowanie lokalnych szkół.
„W szwedzkich przedszkolach są specjalne sale, do których nauczycielka chodzi z dzieckiem i je masturbuje” – powiedziała Nowak w niedawnym wywiadzie dla portalu informacyjnego Wirtualna Polska. „Wtedy wiedzą, że mogą się także masturbować samodzielnie”.
Za namową rozmówcy Nowak wyjaśniła, że otrzymała wiarygodne informacje na temat praktyki stosowanej przez nauczycieli w Szwecji, w tym „Polki pracującej w przedszkolu w Szwecji”. Według Nowaka kobieta ta była „przerażona” rzekomą praktyką.
Historia została po raz pierwszy opisana w języku angielskim przez Notes From Poland.
Nowak został mianowany przez rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS), który głośno opowiadał się za walką z „ideologią gender” i przyjął tę samą retorykę anty-LGBTQ+ promowaną przez skrajną prawicę w USA, która twierdzi, że liberalna przebudzenie próbuje seksualizować dzieci.
W sierpniu partia przyjęła ustawę zabraniającą organizacjom promowania „seksualizacji dzieci” w szkołach i przedszkolach w Polsce.
W ostatnich wyborach parlamentarnych PiS nie udało się uzyskać większości absolutnej, która dawałaby partii wyraźny mandat do utworzenia nowego rządu. Opozycja, na czele której stoi lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk, ma utworzyć nowy rząd.
Ten sam serwis informacyjny, który opublikował wywiad, zaprzeczył twierdzeniom Nowaka, pisząc w osobnym artykule, że zbadał tę sprawę i uznał ją za „kompletną bzdurę”, jak stwierdziła dziennikarka Katarzyna Tubylewicz, autorka książki o seksie. życie Szwedów.
Ambasada Szwecji w Warszawie interweniowała, aby zaprzeczyć twierdzeniom Nowaka, wydając oświadczenie, w którym określiła je jako „absurdalne i fałszywe”.
„Pojawiały się absurdalne i nieprawdziwe twierdzenia na temat szwedzkich przedszkoli” – napisała ambasada na X, wcześniej Twitterze.
„To godne ubolewania, że dezinformacja na temat Szwecji jest szerzona w ten sposób. Warto w tym miejscu pamiętać, jak ważne jest sprawdzanie faktów i szukanie rzetelnych źródeł informacji.”