O nas
Kontakt

Stan Unii: dramat na Węgrzech przyćmiewa szczyt przywódców UE

Laura Kowalczyk

Poland

W tym tygodniu nowy premier Polski Donald Tusk złożył przysięgę, zobowiązując się do poszanowania prawa i przestrzegania konstytucji, o co zarzuca się ustępującej Partii Prawo i Sprawiedliwość.

Następnie były przewodniczący Rady UE wrócił na swoje stare brukselskie tereny, gdzie odbył się decydujący szczyt przywódców.

„Bardzo się cieszę, że znów tu jestem. Tak, Polska wróciła do Europy. I to jest dla mnie najważniejszy moment w moim życiu politycznym” – powiedział w środę Tusk.

Jednym z tematów omawianych przez niego i jego współpracowników była migracja, choć została ona zagłuszona przez sprzeciw premiera Węgier Viktora Orbána wobec dalszego wsparcia finansowego dla Ukrainy.

Orbán sprzeciwił się propozycji Brukseli dotyczącej przekazania Kijowowi 50 miliardów euro ze kasy UE do 2027 roku, co wymaga jednomyślnego błogosławieństwa wszystkich przywódców UE.

„Instrument dla Ukrainy” o wartości 50 miliardów euro, na który składają się 33 miliardy euro w postaci niskooprocentowanych pożyczek i 17 miliardów euro w postaci bezzwrotnych dotacji, jest powiązany z szerszym przeglądem długoterminowego budżetu UE o wartości 100 miliardów euro, znanego jako wieloletnie ramy finansowe. Grupa krajów północnych ostro sprzeciwiła się tak dużej wielkości dopłat uzupełniających i targowała się o ograniczenie przeglądu.

Pomimo fiaska pomocy finansowej szczyt przyniósł doniosły przełom, gdy przywódcy zgodzili się rozpocząć negocjacje akcesyjne z Ukrainą i Mołdawią – dwoma krajami, które złożyły swoje oferty członkowskie na początku wojny. Zielone światło jest postrzegane jako surowa nagana wobec zdecydowanych prób Władimira Putina przejęcia kontroli nad bezpośrednim sąsiedztwem Rosji.

Państwa członkowskie przyznały także Gruzji status kraju kandydującego, co wywołało uroczystości uliczne w stolicy kraju, Tbilisi.

Ponadto blok rozpocznie negocjacje z Bośnią i Hercegowiną „po osiągnięciu niezbędnego stopnia spełnienia kryteriów członkostwa”. Postęp kraju bałkańskiego będzie oceniany w trakcie, który zostanie ujawniony w marcu.

„To bardzo potężny sygnał polityczny, to bardzo potężna decyzja polityczna” – powiedział prezydent Michel dziennikarzom, gdy błogosławieństwo stało się oficjalne.

„A dzisiaj i dziś wieczorem myślę, że dla obywateli Ukrainy jesteśmy po ich stronie, a decyzja podjęta przez państwa członkowskie jest niezwykle ważna dla wiarygodności Unii Europejskiej”.

„Ważne było, aby żadne państwo członkowskie nie sprzeciwiło się tej decyzji i dlatego mogliśmy ogłosić to dziś wieczorem” – dodał Michel.

Węgry dostaną swoje pieniądze

Wszystko to miało miejsce w tle większego dramatu z udziałem premiera Węgier po tym, jak Komisja Europejska zezwoliła w środę na uwolnienie dla Węgier 10 miliardów euro z funduszy spójności, prawie rok po zamrożeniu pieniędzy w związku z niepowodzeniem w rozwiązaniu przez ten kraj uporczywych zasad: obawy prawne.

Oznacza to, że rząd węgierski będzie mógł składać wnioski o zwrot kosztów do kwoty 10,2 miliarda euro na finansowanie projektów rozwojowych w całym kraju.

„Otrzymaliśmy wystarczające gwarancje, aby móc stwierdzić, że niezależność sądownictwa na Węgrzech zostanie wzmocniona” – powiedział Didier Reynders, europejski komisarz ds. sprawiedliwości.

„Dzisiejsza decyzja nie oznacza jednak końca procesu. Będziemy w dalszym ciągu uważnie monitorować sytuację i będziemy reagować na wczesnym etapie, w przypadku wystąpienia jakichkolwiek odstępstw”.

Parlament Europejski nie zgodził się jednak z tym.

We wspólnym piśmie cztery główne grupy parlamentu wyraziły podobnie sceptyczny pogląd, prosząc Komisję, aby z wydaniem pozytywnej oceny poczekała przynajmniej do zakończenia wyborów do Krajowej Rady Sądownictwa 10 stycznia.

„Obowiązkiem Komisji jest dalsze sprawdzanie, czy żadna z reform nie zostanie później odwrócona ani osłabiona w wyniku wydanego z dnia na dzień dekretu lub sprzecznego ustawodawstwa” – stwierdzili w środę przywódcy EPP, S&D, Renew Europe i Zielonych.