Biden, u którego w czwartek stwierdzono obecność COVID-19, wielokrotnie powtarzał, że nie zamierza odpuścić, i podkreślał, że jest kandydatem, który już raz pokonał Trumpa i może to zrobić ponownie.
Demokraci na najwyższych szczeblach naciskają na prezydenta Joe Bidena, aby ponownie rozważył swoją kandydaturę w wyborach.
Były prezydent Barack Obama, za którego kadencji Biden pełnił funkcję wiceprezydenta, według doniesień prywatnie wyraził swoim sojusznikom obawy, że Biden musi rozważyć zasadność prowadzenia swojej kampanii, ale jasno dał do zrozumienia, że decyzję musi podjąć sam Biden.
W ostatnich dniach Obama rozmawiał telefonicznie z członkami kierownictwa Kongresu, gubernatorami Partii Demokratycznej i kluczowymi darczyńcami, wyrażając obawy dotyczące stanu zdrowia Bidena.
Emerita przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi prywatnie powiedziała Bidenowi, że partia może utracić możliwość przejęcia kontroli nad Izbą Reprezentantów, jeśli nie wycofa się on z wyścigu o nominację w 2024 r.
Pelosi przedstawiła też Bidenowi wyniki sondażu, które jej zdaniem wskazują, że prawdopodobnie nie uda mu się pokonać kandydata Partii Republikańskiej Donalda Trumpa.
W miarę jak zbliża się konwencja Partii Demokratycznej, która odbędzie się w przyszłym miesiącu, w Białym Domu i w sztabie kampanii narasta niepokój, co jest trudnym momentem dla prezydenta i jego partii.
Sam Biden wielokrotnie podkreślał, że nie zamierza ustąpić, niezłomnie twierdząc, że jest kandydatem, który pokonał Trumpa już wcześniej i zrobi to ponownie.
Naciskany o doniesienia, że Biden może złagodzić pomysł wycofania się z wyścigu, jego zastępca kierownika kampanii Quentin Fulks powiedział w czwartek: „On nie waha się w żadnej sprawie”.
Jednak wpływowi Demokraci stojący na czele aparatu partyjnego, w tym kierownictwo Kongresu na czele z liderem większości w Senacie Chuckiem Schumerem i liderem Demokratów w Izbie Reprezentantów Hakeemem Jeffriesem, wysyłają sygnały zaniepokojenia.
Niektórzy Demokraci mają nadzieję, że Biden, który obecnie nie bierze udziału w kampanii wyborczej z powodu pozytywnego wyniku testu na COVID-19, w nadchodzących dniach spojrzy na przebieg wyścigu i swoje dziedzictwo na nowo.
Wykorzystując dane pokazujące, że pozycja Bidena może poważnie nadszarpnąć szeregi Demokratów w Kongresie, szczere rozmowy publiczne i prywatne, a teraz kilka dni izolacji samego prezydenta, wielu Demokratów widzi okazję do zachęcenia do ponownej oceny sytuacji.
Jeśli Demokraci poważnie przygotowują się do podjęcia nadzwyczajnego kroku, jakim jest zastąpienie Bidena i przesunięcie wiceprezydent Kamali Harris na czoło listy kandydatów, ten weekend będzie miał kluczowe znaczenie dla zmiany zdania prezydenta, twierdzą inne osoby zaznajomione z prywatnymi rozmowami.
Jeden z nich stwierdził, że teraz albo nigdy nie będzie to decydujące wydarzenie, gdyż na początku sierpnia, przed Krajową Konwencją Demokratów w Chicago, odbędzie się wirtualne głosowanie, którego celem będzie wyłonienie kandydata partii.
Przez ostatni tydzień Schumer i Jeffries, obaj z Nowego Jorku, rozmawiali prywatnie z prezydentem i szczerze przedstawili obawy Demokratów na Kapitolu.
Stawką jest kontrola nad Izbą Reprezentantów i Senatem, a przywódcy są w pełni świadomi, że zwycięstwo Republikanów w listopadzie może zapoczątkować realizację programu Trumpa na kolejne lata.
Osobno, przewodnicząca Demokratycznego Komitetu Kampanii Kongresowej, Rep. Suzan DelBene z Waszyngtonu, rozmawiała z prezydentem w zeszłym tygodniu uzbrojona w świeże dane. Szef kampanii wyraźnie wyraził obawy demokratów z pierwszej linii, którzy ubiegają się o wybór do Izby Reprezentantów.
W środę kalifornijski kongresmen Adam Schiff, bliski sojusznik Pelosi, wezwał Bidena do wycofania się z ubiegania się o reelekcję, mówiąc, że uważa, że nadszedł czas, aby „przekazać pochodnię”.
A poseł Jamie Raskin z Maryland, wybitny demokrata ostrzegający przed wzrostem popularności Trumpa, w niedawnym liście do Bidena użył metafory baseballowej, aby zasugerować: „Nie ma nic złego w oddaniu zasłużonego ukłonu przed przepełnionym uznaniem tłumu, gdy twoje ramię jest zmęczone, a ignorowanie statystyk stanowi realne zagrożenie dla drużyny”.
Biden w wywiadzie radiowym nagranym tuż przed otrzymaniem pozytywnego wyniku testu na COVID-19 odrzucił sugestię, że jest już za późno, aby odzyskać pozycję polityczną, mówiąc Luisowi Sandovalowi z Univision, że wiele osób nie skupia się na wyborach listopadowych aż do września.
„Wszystkie te rozmowy o tym, kto przewodzi, gdzie i jak, są, wiecie – wszystko do tej pory między Trumpem a mną było w zasadzie wyrównane” – powiedział w opublikowanym w czwartek fragmencie.