Wśród tłumu MAGA na RNC pojawił się nowy trend w modzie, jeden z szeregu okazji do zakupu gadżetów, które pojawiły się po nieudanym zamachu na Donalda Trumpa w zeszły weekend. Przedstawiamy: opaski na uszy.
Były prezydent USA Donald Trump ma wygłosić przemówienie na Narodowej Konwencji Republikanów (RNC) w czwartek, gdzie prawdopodobnie zostanie zatwierdzony jako kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta w tegorocznych wyborach.
Trump został ranny w zeszły weekend, gdy przemawiał na wiecu w Pensylwanii, gdy kula wystrzelona przez strzelca zidentyfikowanego jako 20-letni Thomas Matthew Crooks zraniła go w prawe ucho. W zamachu zginął jeden uczestnik wiecu, dwóch innych zostało ciężko rannych, a Crooks został zastrzelony na miejscu przez snajpera US Secret Service.
Po nieudanej próbie zamachu fani MAGA wymyślili nowy trend.
Kilku zwolenników pojawiło się na konwencji RNC w Milwaukee w stanie Wisconsin z białymi, prostokątnymi bandażami na prawym uchu — naśladując Trumpa, który miał na sobie podobny bandaż na konwencji po tym, jak został postrzelony.
Członkowie delegacji RNC w Arizonie powiedzieli, że noszą opaski na uszy jako wyraz hołdu i solidarności, a niektórzy zwolennicy stwierdzili, że ten nowy element garderoby jest dla niego sposobem na pokazanie, „jak bardzo go kochamy”.
Fani wykorzystują w swoich projektach opatrunki wykonane z białych tkanin, wacików, a nawet złożonych kawałków papieru.
Joe Neglia, delegat z Arizony, powiedział, że jego „bandaż” reprezentuje „najnowszy trend w modzie”.
W rozmowie z CBS News dodał: „Wkrótce wszyscy na świecie będą je nosić”.
Neglia powiedział także Fox News: „Wczoraj, kiedy wszedł i nastąpił wybuch miłości w pokoju, pomyślałem, co mogę zrobić, aby uszanować prawdę? Co mogę zrobić? A potem zobaczyłem bandaż i pomyślałem, że mogę to zrobić. Więc założyłem go po prostu, aby uczcić Trumpa i wyrazić mu współczucie i jedność z nim”.
Dodał: „Istnieje wersja męska i żeńska… ponieważ istnieją tylko dwie płcie”.
Uroczy.
Ray Michaels, inny delegat z Arizony, powiedział agencji AP: „Zrozumieliśmy, że była to tragedia, która nigdy nie powinna się wydarzyć i chcemy, żeby (Trump) wiedział, że przechodzimy przez to razem z nim”.
Delegat z Teksasu, Jackson Carpenter, przedstawił inną wersję modnego bandażowania, mówiąc dla Washington Post: „Potrzebujemy symbolu, który pokaże, że przemoc polityczna jest niedopuszczalna w Ameryce”.
Bandaż dodał otuchy zwolennikom Trumpa, którzy wielokrotnie powtarzali, że jego przetrwanie jest wynikiem „boskiej interwencji” — Trump powiedział to samo po strzelaninie, stwierdzając, że „tylko Bóg zapobiegł temu, co nie do pomyślenia”.
Bandaże na uszy są jednym z trendów mających na celu potępienie próby zamachu: powszechnym jest okrzyk „walcz, walcz, walcz”, a także mnóstwo gadżetów przedstawiających Trumpa jako ocalałego, a także ukazujących słynne zdjęcie strzelaniny na wiecu.
Jednak wszelkie próby krytyki opatrunku lub wyśmiania incydentu spotykały się z ogromną krytyką — o czym wkrótce przekonał się aktor „Gwiezdnych wojen” Mark Hamill, publikując na X poniższy obraz i komentarz.
„Pierwsze pojawienie się absurdalnie dużego opatrunku na uchu, najwyraźniej niepotrzebnego przed dzisiejszym wieczorem”.
Odpowiedź spotkała się z dużą krytyką w Internecie:
Pojawiła się również reakcja przeciwko zespołowi rocka komediowego Tenacious D, pokazująca, że polityczne żarty nie są mile widziane. Odwołali resztę swojej światowej trasy „i wszystkie przyszłe plany twórcze” po tym, jak jeden z członków zespołu, Kyle Gass, złożył na scenie życzenia urodzinowe: „Nie przegapcie ich następnym razem”.
Kilka programów emitowanych późnym wieczorem, które żyją z komedii politycznej, zmieniło swoje plany po próbie zamachu. The Daily Show z Comedy Central odwołał swój poniedziałkowy program i planował nadawać z Krajowej Konwencji Republikanów w Milwaukee w tym tygodniu. Jego gospodarz, Jon Stewart, i jego odpowiednicy, Seth Meyers i Stephen Colbert, wygłosili ponure monologi.
Jeśli więc komedia to tragedia plus czas, to kiedy żarty znów będą w porządku?
„Nigdy nie jest za wcześnie, chyba że nie jest to śmieszne” – stwierdził Alonzo Bodden, komik stand-upowy od 31 lat, w wywiadzie telefonicznym dla AP w środę. Nie będąc fanem Trumpa, powiedział, że komicy „zawsze będą to rozśmieszali, bez względu na to, co się stanie. To właśnie robimy. W ten sposób się komunikujemy”.
„W tym przypadku Donald Trump jest taką postacią, a fakt, że nie został zabity, sprawił, że żarty zaczęły się natychmiast” – powiedział Bodden. „I nie sądzę, żeby mu to przeszkadzało. Jest jedną z tych osób, o których mówi się tak długo, jak długo się o nich mówi, to jest to wygrana”.