O nas
Kontakt

Surowe przepisy Włoch dotyczące statków ratowniczych organizacji pozarządowych uniemożliwiają im ratowanie migrantów na morzu

Laura Kowalczyk

The Sos Mediterranee-run charity rescue ship, Ocean Viking, is moored in Bari, southern Italy, Monday, Jan. 8, 2024.

Po 20-dniowym zatrzymaniu nałożonym przez władze włoskie Ocean Viking – statek ratunkowy dla migrantów, który od 2016 r. uratował tysiące ludzi w niebezpieczeństwie – w piątek będzie mógł wrócić na morze.

Zaledwie pierwszego dnia nowego roku, 1 stycznia, Ocean Viking – łódź ratunkowa dla migrantów wyczarterowana przez organizację pozarządową SOS Méditerranée – została skonfiskowana przez władze włoskie za złamanie rygorystycznych przepisów rządu dotyczących grup charytatywnych obsługujących takie statki, co udowadnia, że ​​rok 2024 kształtuje się wyglądać bardzo podobnie jak rok wcześniej.

Prawicowy rząd Giorgii Meloni, który powołano pod koniec października 2022 r., wprowadził w styczniu 2023 r. nowe przepisy dotyczące statków ratunkowych dla migrantów, które potępili aktywiści, twierdząc, że celowo znacznie utrudnia to ich pracę i naraża życie migrantów.

Zgodnie z rozporządzeniem rządu organizacje pozarządowe mają obowiązek niezwłocznie po zakończeniu akcji ratunkowej powiadomić władze włoskie i niezwłocznie udać się do wskazanego przez urzędników portu, który często jest oddalony od miejsca, w którym znajduje się statek. Statki nie mogą brać udziału w więcej niż jednej akcji ratunkowej na raz, chyba że uzyskają na to zgodę władz włoskich.

Jeśli okaże się, że łódź organizacji pozarządowej narusza te przepisy, statkowi można odmówić dostępu do włoskich portów lub zablokować go na okres do dwóch miesięcy, a kapitanom grozi kara w wysokości od 10 000 do 50 000 euro. Jeżeli okaże się, że statek naruszył dekret więcej niż raz, władze włoskie mogą go zająć.

Tak było w przypadku Ocean Viking, który 1 stycznia został zatrzymany przez władze włoskie po raz drugi w ciągu tylu miesięcy po zejściu na ląd 244 osób uratowanych w libijskiej strefie poszukiwawczo-ratowniczej na Morzu Śródziemnym w dniu 30 grudnia.

Według władz statek zboczył z wyznaczonego kursu i skierował się do portu w Bari, mieście na włoskim wybrzeżu Adriatyku, aby odpowiedzieć na kolejne wezwanie pomocy oddalone o około 15 mil morskich.

Statek nie podjął drugiej akcji ratunkowej, gdy zauważył, że znajdujący się w niebezpieczeństwie statek znajdował się w odległości 60 mil morskich. Statek powrócił na swój pierwotny kurs do Bari, chociaż władze zwolniły „Ocean Viking” z misji, ponieważ znajdował się za daleko.

„Zarzuca się nam, że nie zastosowaliśmy się do poleceń włoskiej straży przybrzeżnej, a jedyną naszą winą jest to, że postępowaliśmy zgodnie z prawem morskim” – powiedział Alessandro Porro, starszy ratownik i prezes włoskiej operacji SOS Méditerranée.

Po przybyciu do Bari załoga Ocean Viking otrzymała 20-dniowy nakaz zatrzymania statku i karę w wysokości 3300 euro. Nakaz zatrzymania wygasa w piątek, kiedy statek ma nadzieję wrócić na morze.

„Wiemy, że jest to taktyka mająca na celu powstrzymanie naszej operacji, a nie coś, co jest w jakiś sposób uzasadnione” – powiedziała Mary Finn, kolejna ratownikka Ocean Viking. „Bolesne jest dla mnie poczucie, że ludzkość nie jest po naszej stronie ani że władze nie są po naszej stronie, ponieważ gdy wykonujesz tę pracę, staje się oczywiste, że to, co robimy, jest słuszne”.

Sara Kelany, koordynatorka ds. polityki migracyjnej w partii Bracia Włoscy Meloni, zgodziła się, że ratowanie życia jest priorytetem. Powiedziała jednak, że obecność statków charytatywnych na Morzu Śródziemnym musi być ograniczona i ściśle regulowana.

Kelany zarzucił, że wiele grup organizujących misje humanitarne na Morzu Śródziemnym ma również określony cel polityczny polegający na zmianie polityki migracyjnej Unii Europejskiej.

„W istocie chcą być aktorami politycznymi w dynamice imigracji” – powiedziała w wywiadzie. „Imigracja należy do kompetencji krajowych państwa i nie możemy pozwolić, aby organizacje prywatne wpływały swoją polityką na naszą politykę migracyjną”.

Zimą napływ migrantów z Afryki Północnej do Włoch zwykle spowalnia, ponieważ warunki pogodowe utrudniają podróż przez Morze Śródziemne.

Jednak ludzie nadal wyjeżdżają na wybrzeże Włoch. Według włoskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w grudniu do wybrzeży kraju przybyło 5237 migrantów. Uważa się, że 174 osoby zaginęły na morzu.

Według statystyk ONZ i Włoch w zeszłym roku ponad 60% z 260 000 osób, które dotarły do ​​Europy przez Morze Śródziemne z Afryki Północnej, przybyło najpierw do Włoch. Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji w tym samym roku ponad 3000 migrantów utonęło w morzu podczas próby podróży.