O nas
Kontakt

Temu, SKIMS, Fashion Nova: marki fast fashion nie uzyskały żadnych punktów w zakresie praw człowieka i polityki ochrony środowiska

Laura Kowalczyk

A woman looks at her phone on a selfie stick on the bund, a historic riverside district of Shanghai known for its Western architecture on March 18, 2024.

Niezależna organizacja nadzorująca modę Remake oceniła duże firmy odzieżowe pod kątem ich praktyk w zakresie ochrony środowiska, praw człowieka i równości.

W fabryce w prowincji Zhejiang na wschodnim wybrzeżu Chin dwa stosy wyrzuconych bawełnianych ubrań i pościeli, luźno rozdzielone na ciemne i jasne kolory, piętrzą się na podłodze w warsztacie. Rękawy kurtek, kołnierze i metki marek wystają ze stosów, gdy pracownicy wkładają ubrania do niszczarek.

To pierwszy etap nowego życia tych tekstyliów, będący częścią programu recyklingu prowadzonego przez Wenzhou Tiancheng Textile Company, jeden z największych zakładów recyklingu bawełny w Chinach.

Odpady tekstylne stanowią pilny problem globalny, a tylko 12 procent z nich jest poddawane recyklingowi na całym świecie, zgodnie z Ellen MacArthur Foundation. Jeszcze mniej — tylko 1 procent — zużytych ubrań jest poddawane recyklingowi w celu przetworzenia na nowe ubrania; większość jest wykorzystywana do produkcji artykułów o niskiej wartości, takich jak izolacja lub wypełnienie materacy.

Nigdzie problem nie jest bardziej palący niż w Chinach, największym na świecie producencie i konsumencie tekstyliów, gdzie według statystyk rządowych wyrzuca się ponad 26 milionów ton ubrań rocznie. Większość z nich trafia na wysypiska śmieci.

A fabryki takie jak ta ledwo robią wrażenie w kraju, w którym przemysł odzieżowy jest zdominowany przez szybką modę – tanie ubrania wykonane z niepodlegających recyklingowi materiałów syntetycznych, a nie bawełny. Wytwarzane z petrochemikaliów, które przyczyniają się do zmiany klimatu, zanieczyszczenia powietrza i wody, materiały syntetyczne stanowią 70 procent krajowej sprzedaży odzieży w Chinach.

Chiny mają zasięg globalny: potężne marki e-commerce, Shein i Temu, sprawiają, że kraj ten staje się jednym z największych producentów taniej odzieży na świecie, sprzedając swoje produkty w ponad 150 krajach.

Pracownik wrzuca zużyte tekstylia do niszczarki w Wenzhou Tiancheng Textile Company, jednym z największych chińskich zakładów recyklingu bawełny w Wenzhou we wschodnich Chinach

Czym jest zrównoważony rozwój o obiegu zamkniętym?

Aby osiągnąć przełomowy wpływ, wśród głównych chińskich marek odzieżowych potrzebne jest to, co ekspert mody Shaway Yeh nazywa „cykliczną zrównoważonością”. Oznacza to, że odpady są całkowicie unikane.

„Trzeba zacząć od włókien nadających się do recyklingu, a następnie wszystkie te odpady tekstylne zostaną ponownie wykorzystane” – powiedziała.

Jest to jednak cel trudny do osiągnięcia: według chińskiego rządu jedynie około 20 procent tekstyliów w Chinach podlega recyklingowi, a niemal cała ta produkcja to bawełna.

Chińska bawełna nie jest pozbawiona skazy, mówi Claudia Bennett z non-profit Human Rights Foundation. Duża jej część pochodzi z pracy przymusowej w prowincji Xinjiang wykonywanej przez etniczną mniejszość Ujgurów.

„Jedna na pięć bawełnianych sztuk odzieży na świecie ma związek z pracą przymusową Ujgurów” – mówi Bennett.

W maju USA zablokowały import od 26 chińskich handlarzy bawełną i magazynów, aby uniknąć towarów wytwarzanych przez Ujgurów, którzy pracowali przymusowo. Jednak ponieważ łańcuch dostaw jest tak niejasny, bawełna ujgurska jest używana w ubraniach produkowanych w innych krajach, które nie mają etykiety „made-in-China”, mówi Bennett.

„Wiele, wiele, wiele marek odzieżowych jest powiązanych z przymusową pracą Ujgurów poprzez bawełnę” – powiedziała. „Ukrywają się za brakiem przejrzystości w łańcuchu dostaw”.

Temu uzyskał zero punktów w kategorii praw człowieka

Choć Chiny są światowym liderem w produkcji samochodów elektrycznych i transportu publicznego zasilanego energią elektryczną oraz postawiły sobie za cel osiągnięcie neutralności węglowej do 2060 roku, ich wysiłki na rzecz promowania zrównoważonej mody i recyklingu tekstyliów zeszły na dalszy plan.

Z raportu niezależnej organizacji nadzorującej modę Remake z tego roku, oceniającego duże firmy odzieżowe pod kątem ich praktyk w zakresie ochrony środowiska, praw człowieka i równości, wynika, że ​​najbardziej znane marki nie są w pełni odpowiedzialne.

Grupa przyznała Shein, której internetowy rynek grupuje około 6000 chińskich fabryk odzieżowych pod swoją marką, zaledwie 6 na 150 możliwych punktów. Temu uzyskał zero.

Zero punktów uzyskała również amerykańska marka SKIMS, której współzałożycielką jest Kim Kardashian, oraz tania marka Fashion Nova. Amerykański sprzedawca detaliczny Everlane uzyskał najwięcej punktów – 40, z czego tylko połowę za praktyki zrównoważonego rozwoju.

Polityka wewnętrzna Chin nie pomaga

Bawełna z recyklingu używanej odzieży jest zakazana do produkcji nowych ubrań w Chinach. Początkowo ta zasada miała na celu wyeliminowanie chińskich operacji typu „krzaczek” zajmujących się recyklingiem brudnych lub w inny sposób zanieczyszczonych materiałów.

Teraz jednak oznacza to, że wielkie szpule gęsto tkanej, przypominającej linę przędzy bawełnianej, produkowane w fabryce Wenzhou Tiancheng z używanej odzieży, mogą być sprzedawane wyłącznie na eksport, głównie do Europy.

Co gorsza, wielu chińskich konsumentów w ogóle nie chce kupować używanych przedmiotów. Jak twierdzi dyrektor sprzedaży fabryki w Wenzhou, Kowen Tang, przyczyną tego stanu rzeczy są rosnące dochody gospodarstw domowych.

„Chcą kupować nowe ubrania, nowe rzeczy” – mówi o stereotypie związanym z kupowaniem używanych rzeczy.

Zhang Na, której marka odzieżowa Reclothing Bank sprzedaje ubrania, torby i inne akcesoria wykonane z materiałów takich jak plastikowe butelki, sieci rybackie i worki na mąkę

Młodzi chińscy przedsiębiorcy starają się sprawić, by zrównoważona moda stała się fajna

Mimo to rosnąca świadomość zrównoważonego rozwoju wśród młodych Chińczyków przyczyniła się do powstania nowych firm zajmujących się przeróbką odzieży.

Trzydziestoletni projektant Da Bao założył Times Remake w 2019 r., markę z siedzibą w Szanghaju, która bierze ubrania z drugiej ręki i przerabia je na nowe ubrania. W pracowni firmy w Szanghaju krawcy pracują z używanymi dżinsami i bluzami, zszywając je w nowe, odjechane fasony.

Przedsięwzięcie, którego początki sięgają roku, gdy Da Bao i jego teść zamieścili w internecie swoje niepowtarzalne projekty, ma obecnie flagowy sklep w modnej szanghajskiej dzielnicy Jing'an, w którym można kupić zarówno ich przerobione ubrania, jak i artykuły vintage, takie jak kurtki Levi's i Carhartt.

„Projekty stanowią połączenie dawnego stylu i współczesnej estetyki mody, co pozwala stworzyć coś wyjątkowego” – mówi Bao.

Zhang Na jest właścicielką marki odzieżowej Reclothing Bank, która sprzedaje ubrania, torby i inne akcesoria wykonane z materiałów takich jak plastikowe butelki, sieci rybackie i worki na mąkę.

Etykiety produktów mają kody QR, które pokazują ich skład, sposób wykonania i pochodzenie materiałów. Zhang czerpie z dobrze ugruntowanych metod produkcji, takich jak włókna tekstylne z liści ananasa, wielowiekowej tradycji wywodzącej się z Filipin.

„W zasadzie możemy opracować tysiące nowych tkanin i materiałów” – mówi.

Reclothing Bank powstał w 2010 r., aby „dać nowe życie starym rzeczom”, mówi Zhang o swoim sklepie w historycznej szanghajskiej uliczce, łączącym elementy architektury zachodniej i chińskiej. Duży depozyt używanych ubrań znajduje się przed wejściem.

„Stare przedmioty tak naprawdę niosą ze sobą wiele ludzkich wspomnień i emocji” – powiedziała.

Nowy rynek odzieży vintage

Zhang mówi, że od czasu otwarcia sklepu zauważyła wzrost świadomości społeczeństwa na temat zrównoważonego rozwoju, a jej głównymi klientami są osoby w wieku od 20 do 30 lat.

Bao Yang, studentka, która odwiedziła sklep podczas pobytu w Szanghaju, powiedziała, że ​​była zaskoczona jakością ubrań.

„Myślę, że to niesamowite, bo kiedy pierwszy raz weszłam przez drzwi, usłyszałam, że wiele ubrań jest w rzeczywistości zrobionych z muszli lub łupin kukurydzy, ale kiedy dotknęłam ubrań szczegółowo, nie miałam pojęcia, że ​​będą tak wygodne w dotyku” – powiedziała.

Mimo to przyznaje, że kupowanie zrównoważonej odzieży jest trudne do sprzedania. „Ludzie w moim wieku są bardziej uzależnieni od szybkiej mody lub nie myślą o zrównoważonej odzieży” – powiedziała.

Ubrania pochodzące z recyklingu, sprzedawane w sklepach takich jak Reclothing Bank, są znacznie droższe od ubrań marek typu fast fashion ze względu na kosztowne metody produkcji.

I tu właśnie tkwi prawdziwy problem – twierdzi Sheng Lu, profesor mody i studiów odzieżowych na Uniwersytecie Delaware.

„Badania wielokrotnie pokazują, że konsumenci nie są skłonni płacić więcej za ubrania wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu. Zamiast tego oczekują niższej ceny, ponieważ uważają, że takie ubrania są wykonane z rzeczy z drugiej ręki” – mówi.

Biorąc pod uwagę wyższe koszty zakupu, sortowania i przetwarzania używanej odzieży, nie spodziewa się, aby zrównoważona moda odniosła sukces na szeroką skalę w Chinach, gdzie produkcja ubrań jest bardzo tania.

„Firmy nie mają zachęt finansowych” – powiedział.

Dodał, że aby doszło do prawdziwej zmiany, potrzebne są „bardziej wyraźne sygnały z samej góry”, odnosząc się do celów rządowych, podobnych do tych, które napędziły chiński przemysł pojazdów elektrycznych.

Mimo wszystko w Chinach „rząd może być przyjacielem każdego sektora” – mówi Lu, więc jeśli komunistyczni przywódcy Chin dostrzegą potencjał gospodarczy, może to spowodować zmianę polityki, która doprowadzi do nowych inwestycji w zrównoważoną modę.

Na razie jednak ciasno zwinięte w folię stożki bawełny ładowane na ciężarówki przed fabryką Wenzhou Tiancheng trafiały na rynki zagraniczne, daleko od miejsca, w którym rozpoczęła się ich podróż do recyklingu.

„Szybka moda zdecydowanie nie wyszła z mody” w Chinach – powiedział Lu.