O nas
Kontakt

Tłumienie antysemityzmu w Niemczech po nawoływaniu muzułmanów do potępienia Hamasu

Laura Kowalczyk

Tłumienie antysemityzmu w Niemczech po nawoływaniu muzułmanów do potępienia Hamasu

W Niemczech wrażliwość na wojnę z Izraelem i Hamasem jest wysoka ze względu na dopuszczenie się przez ten kraj Holokaustu.

Władze Bawarii ogłosiły we wtorek, że przeszukały domy 17 osób podejrzanych o podżeganie do antysemityzmu.

Do nalotów w południowych Niemczech doszło, gdy Berlin wezwał muzułmanów w kraju, aby potępili ataki Hamasu na Izrael.

Działania funkcjonariuszy, które nie zakończyły się aresztowaniami, przeprowadzono w ramach „dnia akcji” przeciwko antysemityzmowi.

Władze chciały „wyraźnie” zademonstrować, że podżeganie do nienawiści wobec Żydów „nie jest drobnym wykroczeniem” i „odstraszyć potencjalnych agitatorów” – wyjaśnił bawarski minister spraw wewnętrznych Joachim Hermann.

Podejrzani – dwie kobiety i piętnastu mężczyzn w wieku od 18 do 62 lat – są podejrzani o rozpowszechnianie w Internecie treści antysemickich.

Wszczęto śledztwo, które szczegółowo opisuje monachijska prokuratura.

Podejrzani mieszkający w Monachium i Norymberdze są oskarżeni o przynależność do grupy WhatsApp dla klasy szkolnej, która udostępniała treści antysemickie.

Wyrażenia takie jak „gazowanie Żydów” i „żydowscy synowie” nie zasługują na nic innego jak „na masakrę i eksterminację” zostały rzekomo opublikowane przez innego podejrzanego na ich kontach w mediach społecznościowych.

Funkcjonariusze policji przejęli telefony komórkowe i komputery, które można wykorzystać „do znalezienia nowych dróg dochodzenia w sprawie innych sprawców czynów (antysemickich)” – powiedział bawarski minister spraw wewnętrznych.

Berlin wzywa muzułmanów do potępienia Hamasu

Wojna między Izraelem a Hamasem wywołała w Niemczech zwiększoną czujność wobec antysemityzmu, a dopuszczenie się przez ten kraj Holokaustu uczyniło je bardzo wrażliwymi na tę kwestię.

We wtorek niemiecki minister spraw wewnętrznych wezwał organizacje muzułmańskie w kraju do potępienia ataku Hamasu z 7 października na południowy Izrael, ostrzegając jednocześnie przed antymuzułmańskim rasizmem.

„Oczekuję, że organizacje muzułmańskie zajmą jasne stanowisko i przejmą odpowiedzialność w społeczeństwie” – powiedziała Nancy Faeser. „Musi być jasne, że stoimy po stronie Izraela”.

Przestrzegła jednak, że wysiłki przeciwko antysemityzmowi nie mogą przerodzić się w islamofobię.

PLIK – Kobieta trzyma izraelską flagę podczas wiecu w wyrazie solidarności z Izraelem i osobami przetrzymywanymi jako zakładnicy przez Hamas w Gazie w Bukareszcie, Rumunia, 12 listopada 2023 r.
PLIK – Kobieta trzyma izraelską flagę podczas wiecu w wyrazie solidarności z Izraelem i osobami przetrzymywanymi jako zakładnicy przez Hamas w Gazie w Bukareszcie, Rumunia, 12 listopada 2023 r.

„Nie możemy pozostawić miejsca dla tych, którzy uważają muzułmanów za przyczynę wszelkiego zła” – powiedział Faeser. „Ci, którzy dziś tworzą klimat wrogi muzułmanom pod pretekstem walki z antysemityzmem, chcą nas podzielić, a nie zjednoczyć”.

Minister wygłosił te uwagi podczas otwarcia dwóch konferencji w Berlinie, w których uczestniczyli przedstawiciele niemieckiego rządu, organizacji muzułmańskich i społeczności żydowskiej. Głównymi tematami spotkania będą walka z antysemityzmem i rasizmem antymuzułmańskim.

Według Konferencji Niemieckiego Islamu w Niemczech mieszka około 5,5 miliona muzułmanów, z czego połowa ma obywatelstwo niemieckie. Stanowią około 6,6% populacji kraju, co czyni muzułmanów drugą co do wielkości grupą religijną po chrześcijanach.

Jak ujawnił w listopadzie TylkoGliwice, Berlin udzielił wsparcia Izraelowi, dostarczając temu krajowi kluczowy sprzęt wojskowy, którego prawdopodobnie używał teraz w Gazie.

Niemcy, gdzie bezpieczeństwo Izraela uważane jest za „rację stanu” ze względu na historyczną odpowiedzialność kraju za Holokaust, mają jedną z największych społeczności żydowskich w Europie.

Rząd szacuje, że liczy ona około 200 000 osób, w tym około 100 000 praktykujących.

Na początku tego miesiąca kanclerz Olaf Scholz obiecał Żydom, że „nigdy więcej” nie będą cierpieć z powodu antysemityzmu w Niemczech, podczas obchodów 85. rocznicy „Nocy Kryształowej”, nocy, podczas której za czasów nazistów doszło do pogromów antysemickich.

W następstwie wojny Izrael-Hamas Berlin wzmocnił środki bezpieczeństwa wokół budynków i stowarzyszeń żydowskich.

Podobnie jak gdzie indziej w Europie, od wybuchu konfliktu na Bliskim Wschodzie Niemcy doświadczyły gwałtownego wzrostu liczby przestępstw o ​​charakterze antysemickim. Wzrosła także islamofobia.

Do incydentów dochodziło od podżegania do nienawiści i agresji, szczególnie podczas demonstracji, po zniszczenia mienia.

Atak Hamasu na Izrael na początku października był najkrwawszym aktem, jaki kiedykolwiek miał miejsce na izraelskiej ziemi. W jego wyniku zginęło ponad 1200 osób, głównie cywilów. Palestyński ruch islamistyczny wziął także jako zakładników ponad 240 osób.

Według Hamasu od tego czasu w izraelskich bombardowaniach Strefy Gazy zginęło ponad 13 300 osób, w tym ponad 5600 dzieci.