Jeśli jako społeczeństwo globalne jesteśmy zaangażowani w sprawiedliwość klimatyczną, niezwykle ważne jest, abyśmy zajęli się główną niesprawiedliwością, jakiej doświadczają społeczności Globalnego Południa doświadczające niszczycielskich skutków kryzysu, którego nie spowodowały, pisze Heather McGray.
Straty i szkody – określenie, które kiedyś było marginalizowane podczas najważniejszych zgromadzeń klimatycznych na całym świecie, w zeszłym tygodniu znalazło się na pierwszym miejscu w porządku obrad Szczytu Ambicji Klimatycznych ONZ w Nowym Jorku – ważnego wydarzenia w ONZ Zgromadzenie Ogólne (ZO ONZ).
Słusznie. Straty i szkody odnoszą się do negatywnego wpływu załamania klimatu na ludzi, społeczeństwa i środowisko naturalne.
To właśnie dla krajów Globalnego Południa straty i szkody są najbardziej znaczące.
Oprócz niezliczonego poziomu zniszczeń gruntów, mienia i infrastruktury – z których wszystkie mają znaczące konsekwencje gospodarcze – kraje te znajdują się w wyraźnie niekorzystnej sytuacji, jeśli chodzi o wysiłki adaptacyjne i łagodzące, ze względu na złożoną serię wyzwań finansowych, w tym niezrównoważone zadłużenie, spiralnie rosnącą inflację i wahania kursów walut.
Sytuację pogarsza fakt, że kraje Globalnego Południa w najmniejszym stopniu przyczyniły się do historycznych emisji, które przyczyniły się do naszej obecnej trudnej sytuacji.
Instytut Grantham przy Imperial College w Londynie szacuje, że w zależności od światowych wysiłków na rzecz łagodzenia kryzysu klimatycznego i przystosowania się do niego koszty strat i szkód, które wykraczają poza adaptację, „mogą kosztować kraje rozwijające się łącznie 290–580 miliardów dolarów (275,5–551 miliardów euro) w 2030 r. i osiągnie poziom 1–1,8 biliona dolarów (950–1,7 biliona euro) w 2050 r.”.
Na COP28 w grudniu tego roku zakończą się dyskusje w Komitecie Przejściowym na temat uruchomienia nowego funduszu na rzecz strat i szkód, przy czym zakończą się wszelkie nadzieje, że finansowanie szeregu nowych inicjatyw może pomóc we wzmocnieniu pozycji społeczności na całym Globalnym Południu, które obecnie utknęły między skałą a przepaścią. trudne miejsce.
W miarę postępu dyskusji kluczowe znaczenie będzie miało zajęcie się stratami i szkodami pozaekonomicznymi.
Nie wszystkie straty są wymierne finansowo
Straty i szkody pozaekonomiczne (NELD), czasami nazywane stratami bezcennymi, odnoszą się do szkód spowodowanych załamaniem klimatu w systemach ludzkich i naturalnych, które trudno jest określić ceną.
NELD obejmuje utratę różnorodności biologicznej, utratę tradycyjnej wiedzy i sposobów życia oraz traumę, jakiej doświadczają ludzie, gdy są zmuszeni opuścić swoje domy lub ziemie przodków.
Weźmy na przykład niszczycielskie powodzie w Pakistanie, które miały miejsce w zeszłym roku. Z ekonomicznego punktu widzenia powodzie kosztowały kraj szkody w wysokości około 40 miliardów dolarów (38 miliardów euro).
Jednak powodzie dotknęły 33 miliony ludzi i kosztowały życie 1600 osób. Zniszczył ponad 2 miliony domów, uszkodził 13 000 km dróg i 18 000 km2 pól uprawnych.
Wpływ wysiedleń, utrata życia, zniszczenie środków do życia, zakłócenie edukacji oraz emocjonalne żniwo, jakie te wydarzenia będą miały na społeczności w całym Pakistanie, jest niemierzalne w kategoriach pieniężnych.
Najsłabsi stają przed największymi wyzwaniami
Osoby stojące w obliczu najpoważniejszych strat i szkód pozaekonomicznych to często społeczności, które borykają się – lub borykają się od dawna – z niesprawiedliwościami, takimi jak dyskryminacja, kolonizacja lub wysiedlenie z tradycyjnych ziem.
Co więcej, najsłabsze osoby w tych społecznościach – często kobiety, dzieci, osoby starsze lub osoby niepełnosprawne – stoją przed największymi wyzwaniami.
Rzeczywiście, w najnowszym raporcie IPCC po raz pierwszy wspomniano o wpływie strat i szkód spowodowanych kryzysem klimatycznym na zdrowie psychiczne, podkreślając, że osoby najbardziej negatywnie dotknięte załamaniem klimatycznym to często najbardziej bezbronne grupy społeczne, takie jak ludność tubylcza i ludność z niepełnosprawnościami.
Fundusz na rzecz odporności na sprawiedliwość klimatyczną (CJRF) współpracuje szczególnie z tymi marginalizowanymi grupami, w tym kobietami, młodzieżą i ludnością tubylczą, pomagając im tworzyć, udostępniać i skalować własne rozwiązania w zakresie odporności na zmianę klimatu.
Przywódcy Globalnego Południa muszą podążać za przykładem Szkocji
Tuż przed rozpoczęciem w zeszłym tygodniu Szczytu Ambicji Klimatycznych ONZ rząd Szkocji ogłosił, że odnowi partnerstwo z nami w CJRF w celu zaprogramowania programu o wartości 5 milionów funtów (5,8 miliona euro) w formie dotacji, pomocy technicznej i rzecznictwa, aby zaradzić stratom i szkodom pozaekonomicznym na rzecz marginalizowanych grup w społecznościach w różnych krajach Globalnego Południa, które podobnie jak Pakistan ucierpiały z niszczycielskich skutków kryzysu klimatycznego.
Finansowanie ze strony rządu Szkocji umożliwi CJRF kontynuację partycypacyjnego podejścia do wspierania działań mających na celu zaradzenie stratom i szkodom.
Nawiążemy współpracę z organizacjami, które mają bliskie powiązania ze społecznościami na całym Globalnym Południu, które wspierają.
Interwencje będą prowadzone przez społeczność, aby zapewnić, że społeczności i pojedyncze osoby same ocenią swoje straty i szkody oraz będą miały możliwość określenia, w jaki sposób chcą sobie z tym poradzić.
Praca, którą CJRF umożliwia finansowanie ze Szkocji, pomoże w zdobyciu wiedzy praktycznej.
Będą one miały zasadnicze znaczenie dla nowego Funduszu L&D oraz dla społeczności globalnej jako całości, ponieważ wspólnie będziemy pracować nad rozwiązaniem wszelkich form strat i szkód dotykających społeczności na Globalnym Południu.
Musimy rozpoznać wszystkie skutki załamania klimatu
W przemówieniu programowym podczas Tygodnia Klimatycznego w Nowym Jorku pierwszy minister Szkocji Humza Yousaf stwierdził, że żadna społeczność na Ziemi nie pozostanie nietknięta skutkami kryzysu klimatycznego, ale cierpienie nie będzie równo podzielone.
Wzywamy przywódców krajów rozwiniętych, aby uznali wszystkie skutki, jakie załamanie klimatyczne wywiera na społeczności na całym świecie – zarówno gospodarcze, jak i nieocenione.
W miarę zbliżania się COP28 przywódcy Globalnej Północy muszą zrobić wszystko, co w ich mocy, aby przeciwstawić się Funduszowi Strat i Szkód oraz ustanowić ustalenia dotyczące finansowania, które umożliwią społecznościom skuteczne zajęcie się nauką i rozwojem, w tym NELD.
Jeśli jako społeczeństwo globalne jesteśmy zaangażowani w sprawiedliwość klimatyczną, niezwykle ważne jest, abyśmy zajęli się główną niesprawiedliwością, jakiej doświadczają społeczności Globalnego Południa doświadczające niszczycielskich skutków kryzysu, którego nie spowodowały.