LONDYN – Konserwatywna posłanka Natalie Elphicke dramatycznie przeszła na stronę opozycyjnej Partii Pracy, co stanowiło nowy cios zadany zwaśnionemu premierowi Rishiemu Sunakowi.
Partia Pracy ogłosiła w środę dezercję Elphicke – na chwilę przed cotygodniową falą pytań premiera w Izbie Gmin. Jest to próba wywołania maksymalnego zawstydzenia przywódcy konserwatystów Sunaka.
„Pod rządami Rishiego Sunaka konserwatyści stali się synonimem niekompetencji i podziałów” – stwierdził Elphicke w oświadczeniu przesłanym reporterom e-mailem.
„W międzyczasie Partia Pracy zmieniła się nie do poznania. Od 2019 r. przesunął się od Jeremy’ego Corbyna i obecnie, pod rządami Keira Starmera, zajmuje centrum brytyjskiej polityki”.
„(Partia Pracy) zaakceptowała Brexit, a jej polityka gospodarcza i polityka obronna są odpowiedzialne i można im ufać” – dodał Elphicke, który głosował za Brexitem i wspierał Borisa Johnsona.
Elphicke jest drugim parlamentarzystą torysów, który przeszedł na stronę Partii Pracy zaledwie w dwa tygodnie po tym, jak dawny minister zdrowia Dan Poulter podał się do dymisji, obwiniając konserwatystów za przekształcenie się w „nacjonalistyczną partię prawicy”. Na początku tego roku Sunak stracił także byłego przewodniczącego torysów Lee Andersona na rzecz prawicowej Partii Reform.
Partia Pracy, kierowana przez Starmera, utrzymuje w sondażach zdecydowaną przewagę nad konserwatystami, a ostatnio zadała duże straty partii Sunaka w szeregu wyborów lokalnych.
Zespół Sunaka próbował w środę zlekceważyć ten ruch. Rzecznik premiera powiedział reporterom tuż po PMQ: „Chcemy, aby wszyscy konserwatyści skupili się na Brytyjczykach i tym, co jest dla nich ważne”. Odmówili podania informacji, kiedy Sunak został poinformowany o ucieczce.
Ucieczka Elphicke może również wzbudzić kontrowersje wśród niektórych części lewicy labourzystowskiej.
Jako poseł do parlamentu z okręgu Dover położonego nad kanałem La Manche Elphicke od 2019 r. otwarcie wypowiada się na temat osób ubiegających się o azyl przybywających do Wielkiej Brytanii małymi łódkami. Poparła kontrowersyjny plan rządu Rwandy zakładający trwałą deportację osób ubiegających się o azyl do tego środkowoafrykańskiego kraju.
„Od małych łodzi po bezpieczeństwo biologiczne – rząd Rishi Sunaka nie dba o bezpieczeństwo naszych granic” – dodała Elphicke w swoim środowym oświadczeniu. „Na Kanale La Manche giną ludzie, a przypływ małych łodzi ponownie jest rekordowy. Jasne jest, że nie zadbali o bezpieczeństwo naszych granic i nie można im ufać”.
Elphicke jest byłym mężem Charliego Elphicke, byłego posła torysów z Dover, który w 2020 r. został skazany za napaść na tle seksualnym. Zakończyła ich małżeństwo, gdy jej ówczesny mąż został skazany.
Została jednak tymczasowo zawieszona w członkostwie w Izbie Gmin i ukarana przez jej komisję ds. standardów za próbę wywarcia wpływu na sędziego przy wydawaniu wyroku. Elphicke przeprosił za incydent.
Nawiązując do relacji z tej awantury, Andrew Fisher, były doradca ostatniego przywódcy Partii Pracy, lewicowego Jeremy’ego Corbyna, w środę w odpowiedzi na dezercję Elphicke napisał na Twitterze: „Niezły ten nowy poseł…”
Grupa kampanii Corbynite Momentum stwierdziła w oświadczeniu, że nowy poseł „konsekwentnie demonizował uchodźców i grupy pomocowe”.
„Nie powinno być dla niej miejsca w Partii Pracy oddanej postępowym wartościom i ludziom z klasy robotniczej” – powiedział rzecznik Momentum.