Nadzieja, że zbrodnie wojenne popełnione w Izraelu i Gazie będą mogły być ścigane, spoczywa na Międzynarodowym Trybunale Karnym (MTK) z siedzibą w Hadze i jego prokuratorze Karimie Khanie.
W 2021 r. MTK orzekł, że jego jurysdykcja karna rozciąga się na palestyńskie terytoria Gazy, Zachodniego Brzegu i Wschodniej Jerozolimy, i wszczął formalne dochodzenie w sprawie endemicznej przemocy w regionie od 2014 r.
Daje to Khanowi mandat do zbadania zbrodni wojennych popełnionych zarówno w Palestynie, jak i przez Palestyńczyków – w tym śmiertelnego wtargnięcia Hamasu na Izrael 7 października – oraz izraelskiej reakcji militarnej w Gazie. Przyrzekł w pełni wykorzystać siłę prawa, aby zapewnić sprawiedliwość ofiarom izraelskim i palestyńskim.
Jednak wysiłki zmierzające do delegitymizacji mandatu Khana grożą utrudnieniem śledztwa i utrwaleniem bezkarności.
Izrael nie jest państwem będącym stroną Trybunału, a premier Benjamin Netanjahu nieustannie próbował podważyć jego pracę, potępiając śledztwo w sprawie Palestyny jako „czysty antysemityzm”. Stany Zjednoczone również odrzucają legitymację MTK.
Unia Europejska, na papierze zagorzała zwolenniczka Trybunału, również może spotkać się ze sprzeciwem wobec śledztwa prowadzonego przez MTK we własnych szeregach ze względu na fragmentaryczne stanowisko bloku w sprawie konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Kraje UE rozdarte państwowością Palestyny
Chociaż wszystkie kraje UE są stronami MTK, pięć z nich – Austria, Czechy, Niemcy, Węgry i Litwa – potępiło jurysdykcję Trybunału nad Palestyną, powołując się na brak państwowości palestyńskiej i obawy związane z upolitycznieniem Trybunału.
Według dr Tality Dias, starszej pracowniczki badawczej w ośrodku doradców Chatham House, sprzeciwy wśród państw UE mogą „umożliwić ponowne zakwestionowanie roszczenia sądu dotyczącego jurysdykcji nad Palestyną, zwłaszcza przed Izbą Apelacyjną”.
Weto państw mogłoby również utrudnić praktyczność dochodzeń i pozostawić Trybunał, który jest finansowany ze składek krajów członkowskich, bez niezbędnych zasobów.
Według Diasa sprzeciw Izraela wobec śledztwa może nawet oznaczać „skażenie” dowodów.
„MTK jest zależny od współpracy wszystkich państw, ponieważ nie ma własnych uprawnień wykonawczych ani policyjnych. Zależy od współpracy państwa w zakresie gromadzenia dowodów i zapewniania opieki oskarżonym” – wyjaśniła.
„W praktyce wsparcie operacyjne ze strony dużych graczy jest ważne dla pomyślnego dochodzenia i ścigania, zwłaszcza ze względu na ograniczenia budżetowe i związane z egzekwowaniem prawa MTK” – dodała.
Jednak Anthony Dworkin, starszy specjalista ds. polityki w zespole doradców Europejskiej Rady ds. Stosunków Zagranicznych, twierdzi, że sprzeczne poglądy wśród krajów UE „wpłyną jedynie na kwestie poparcia retorycznego” i że każde z nich będzie „zobowiązane do współpracy w dochodzeniu zgodnie z przepisami Statutu Rzymskiego.”
„Kluczowe pytanie brzmi, czy on (chan) będzie mógł uzyskać dostęp do Izraela i Gazy” – dodał. „Kraje europejskie mogłyby coś zmienić, wypowiadając się w tej sprawie”.
Belgia zapewnia dodatkowe 5 milionów euro na dochodzenie MTK w sprawie konfliktu Izrael-Hamas, starając się zwiększyć wysiłki na rzecz sprawiedliwości. Partie opozycyjne w Irlandii również próbowały, bezskutecznie, przyjąć wniosek wzywający rząd irlandzki do skierowania Izraela do MTK w związku z jego działaniami.
Bruksela stoi po stronie Trybunału Haskiego
Bruksela nie zgłosiła zastrzeżeń co do jurysdykcji Trybunału nad Palestyną, pomimo rozbieżnych stanowisk jej państw członkowskich.
Pod koniec listopada rzecznik Wysokiego Przedstawiciela UE do Spraw Zagranicznych powiedział: „Nasze poparcie dla MTK nie uległo zmianie”.
„Już w 2021 r. MTK wszczął śledztwo w Palestynie, a prokurator MTK ma obowiązek zbadać wszystkie zarzucane przestępstwa w konkretnej sytuacji, niezależnie od tego, gdzie mają miejsce” – dodał rzecznik.
Niemniej jednak stosunki UE z trybunałem były czasami poddawane próbie. Prokurator Khan ostro skrytykował propozycję przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen dotyczącą utworzenia wspieranego przez ONZ specjalnego trybunału do ścigania zbrodni wojennych na Ukrainie, uznając to za cios dla jego mandatu i fragmentację międzynarodowego systemu karnego. Posunięcie to podjęto w obliczu obaw, że MTK niewiele może zrobić, aby wymierzyć sprawiedliwość rosyjskim sprawcom, pomimo wydania międzynarodowego nakazu aresztowania prezydenta Władimira Putina, ponieważ ani Ukraina, ani Federacja Rosyjska nie są państwami-stronami.
Dworkin uważa, że środki podjęte przez Europę w celu zapewnienia sprawiedliwości ukraińskim ofiarom wojny ostro kontrastują z jej reakcją na konflikt w Gazie.
„Z pewnością prawdą jest, że europejscy przywódcy i urzędnicy mówili znacznie mniej o roli MTK w wojnie w Gazie niż w przypadku Ukrainy, gdzie wiele krajów europejskich faktycznie przekazało sytuację prokuratorowi” – stwierdził.
Mocarstwa zachodnie są sceptyczne
Kolejną barierą w śledztwie jest opór ze strony sojuszników UE, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
Stany Zjednoczone nie są stroną MTK i od dawna odrzucają jurysdykcję sądu w sprawach stron niebędących państwami.
Na początku tego roku administracja Bidena zgodziła się wspierać prokuratora sądu w dochodzeniach na Ukrainie, co stanowiło poważny punkt zwrotny w zdystansowanym stanowisku Waszyngtonu i podkreślało jego gotowość do wsparcia w określonych kontekstach.
Ale jego stanowisko w sprawie palestyńskiego śledztwa nie uległo zmianie.
„Biorąc pod uwagę wpływy geopolityczne Stanów Zjednoczonych i ich szczególną rolę jako mediatora w konflikcie w Gazie, brak wsparcia dla MTK może utrudnić Trybunałowi gromadzenie zasobów i współpracę z innymi państwami” – wyjaśnił Dias.
Wielka Brytania, mimo że jest członkiem Trybunału, sprzeciwia się roszczeniom MTK dotyczącym jurysdykcji nad Palestyną od 2021 r., kiedy ówczesny premier Boris Johnson powiedział, że „jednostronne działania sądowe (…) zaostrzają napięcia i podważają wysiłki na rzecz osiągnięcia wynegocjowanego dwustronnego porozumienia -rozwiązanie państwowe”, co oznacza pogorszenie stosunków między Wielką Brytanią a Palestyną.
Nagana obu mocarstw zachodnich ostro kontrastuje z naganą niektórych krajów Globalnego Południa, takich jak Bangladesz, Boliwia, Komory, Dżibuti i Republika Południowej Afryki, które 17 listopada przekazały prokuratorowi Trybunału sytuację Palestyny.
Punktem zwrotnym, choć mało prawdopodobnym, może być gotowość Izraela do wzięcia pod uwagę okrucieństw popełnionych przez Hamas 7 października, kiedy zginęło około 1200 niewinnych Izraelczyków, a ponad 200 zostało wziętych jako zakładników, a które mają zostać zbadane przez MTK. W zeszłym tygodniu Khan powiedział, że nie zniechęci go to do przeprowadzenia dochodzenia, nawet jeśli Izrael podtrzyma swoją naganę wobec sądu.
Zapytany o potencjalne śledztwo prowadzone przez MTK w sprawie ataku Hamasu, ambasador Izraela przy UE Haim Regev powiedział na konferencji prasowej w Brukseli agencji TylkoGliwice, że „bez wątpienia Hamas popełnił zbrodnie wojenne”.
„To nie czas, aby o tym dyskutować, kiedy jesteśmy w stanie wojny, ale wrócimy do tego, gdy nadejdzie właściwy czas” – dodał Regev.