Trzymając puste białe transparenty, 500 francuskich gwiazd rozrywki maszerowało z Instytutu Świata Arabskiego do Muzeum Sztuki i Historii Judaizmu.
Gwiazdy pochodziły z różnych kultur i środowisk, a dołączyły do nich tysiące innych protestujących wzywających do pokoju w Gazie, na Zachodnim Brzegu i w Izraelu.
W zeszłym tygodniu ponad 180 000 ludzi w całej Francji, w tym 100 000 w Paryżu, wzięło udział w pokojowym marszu, aby zaprotestować przeciwko rosnącemu antysemityzmowi w następstwie trwającej wojny Izraela z Hamasem w Gazie.
Również w niedzielę w stolicy Finlandii, Helsinkach, odbył się propalestyński wiec.
Demonstranci zażądali zaprzestania zabijania Palestyńczyków – według ministerstwa zdrowia w Gazie kierowanego przez Hamas Izrael zabił dotychczas ponad 11 000 palestyńskich mężczyzn, kobiet i dzieci. Izrael twierdzi, że od początku wojny zginęło 383 żołnierzy.
Protestujący potępili także inwazję Izraela na Gazę i handel bronią pomiędzy Finlandią a Izraelem.
W niedzielę w stolicy Polski, Warszawie, wielotysięczny wiec poparcia dla Izraela domagał się uwolnienia ponad 240 izraelskich zakładników, którzy 7 października zostali pojmani przez Hamas.
W spotkaniu uczestniczyli Ambasador Izraela w Polsce, Naczelny Rabin Polski oraz członkowie polskich partii opozycyjnych.
W zeszłym tygodniu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ze względów bezpieczeństwa próbował zakazać zaplanowanego na sobotę marszu propalestyńskiego.
Organizatorzy protestu pozwali jednak burmistrza do sądu rejonowego, który wydał wyrok na ich korzyść i marsz przebiegł spokojnie.
Artykuł 19, pozarządowa grupa walcząca o wolność słowa, potępiła podjętą przez burmistrza próbę zakazania marszu.