Niemiecki minister obrony ostrzega przed eskalacją rosyjskich zagrożeń do końca dekady, wzywając kraje europejskie do wzmocnienia swojego przemysłu obronnego i dostosowania się do zmian geopolitycznych.
W niedawnym wywiadzie opublikowanym w niemieckiej gazecie Welt am Sonntag niemiecki minister obrony Boris Pistorius ostro ostrzegł, że pod koniec dekady Europa może stanąć w obliczu zwiększonych zagrożeń ze strony Rosji.
Pistorius podkreślił pilną potrzebę wzmocnienia przez kraje Unii Europejskiej swojego przemysłu obronnego w ramach przygotowań na potencjalne wyzwania, zwłaszcza w świetle możliwości zmniejszenia zaangażowania USA na kontynencie.
Pistorius podkreślił powagę gróźb prezydenta Rosji Władimira Putina, stwierdzając: „Groźby (Putina) skierowane pod adresem państw bałtyckich, Gruzji i Mołdawii należy traktować bardzo poważnie. To nie jest tylko pobrzękiwanie szabelką. Pod koniec 2015 roku możemy stanąć w obliczu niebezpieczeństw. tej dekady.”
Niemcy odbudowują obronę
Wraz z ewolucją krajobrazu geopolitycznego Pistorius wezwał kraje europejskie do szybkiego dostosowania się. Wezwał narody do nadrobienia zaległości pod względem sił zbrojnych, przemysłu i społeczeństwa, podkreślając okres od pięciu do ośmiu lat na wzmocnienie zdolności obronnych.
Warto zauważyć, że Niemcy zintensyfikowały wysiłki na rzecz odbudowy swoich sił zbrojnych, korzystając ze specjalnego funduszu o wartości 100 miliardów euro utworzonego w następstwie inwazji Rosji na Ukrainę.
Pistorius, który na początku tego roku objął stanowisko ministra obrony, spotkał się w Niemczech z pewnymi kontrowersjami ze względu na pacyfistyczną kulturę tego kraju, ukształtowaną po drugiej wojnie światowej.
Pozostaje niezachwiany w swoim zaangażowaniu na rzecz bardziej zdecydowanej postawy wojskowej, przedstawiając nowe wytyczne obronne, które przewidują, że Bundeswehra będzie „gotowa do wojny”, a Niemcy przejmą rolę przywódcy w europejskim krajobrazie wojskowym.
Stwierdził: „Zwiększenie swoich możliwości przez przemysł obronny zajmie trochę czasu. Mamy teraz około pięciu do ośmiu lat na nadrobienie zaległości – zarówno jeśli chodzi o siły zbrojne, przemysł, jak i społeczeństwo”.
Chcąc wzmocnić europejską współpracę obronną, Pistorius opowiadał się za dodaniem komponentu wojskowego do Trójkąta Weimarskiego, nieformalnego forum obejmującego Niemcy, Polskę i Francję.
Wyraził duże zainteresowanie tą współpracą i zaprosił nowo mianowanego polskiego premiera Donalda Tuska, mówiąc: „Jesteśmy bardzo zainteresowani (dodaniem komponentu wojskowego do Trójkąta Weimarskiego)”.
Interesy USA odsuwają się od Europy
W miarę jak Stany Zjednoczone skupiają się na regionie Indo-Pacyfiku, Pistorius podkreślił potrzebę niezależnego wzmacniania przez Europę swoich zdolności w zakresie bezpieczeństwa i obrony. Ostrzegł, że eskalacja produkcji broni przez Rosję, zwłaszcza poprzez kontynuowanie jej działań na Ukrainie, stanowi realne zagrożenie dla Europy.
Pistorius wezwał do podjęcia proaktywnych działań, w tym wzmożenia współpracy wojskowej poza granicami Europy, stwierdzając: „Alternatywą byłoby zaprzestanie kontaktów z tymi krajami i pozostawienie ich od początku Rosjanom i Chińczykom. A to byłoby jeszcze bardziej niebezpieczne. „