Europejski komisarz ds. pomocy humanitarnej ostrzegł we wtorek, że należy „niezwykle zwiększyć wsparcie dla ludności cywilnej w Gazie”, wzywając wszystkie strony do otwarcia innych punktów wejścia do enklawy palestyńskiej.
„Chcę zaapelować o bezpieczny i nieograniczony dostęp oraz o pomoc humanitarną dla wszystkich ludzi w Gazie, gdziekolwiek się znajdują, którzy tej pomocy potrzebują” – powiedział reporterom Janez Lenarčič.
Jego komentarze, dostarczone z lotniska w Ostendzie w Belgii, gdzie przygotowywał się do startu finansowany przez UE samolot załadowany pomocą humanitarną przeznaczoną do Gazy, nadeszły miesiąc po niszczycielskim ataku terrorystycznym przeprowadzonym przez grupę bojowników Hamasu, w wyniku którego zginęło 1400 Izraelczyków, a kolejnych 200 porwano.
W odwecie Izrael oblegał palestyńską enklawę liczącą ponad 2,2 miliona mieszkańców i rozpoczął ciężką kampanię bombardowań, w wyniku której według lokalnych władz pod przywództwem Hamasu zginęło ponad 10 000 cywilów, w tym połowę dzieci.
Doprowadziło to także do „dramatycznej, katastrofalnej sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy” – powiedział Lenarčič. „Istnieje potrzeba ogromnego zwiększenia ilości pomocy humanitarnej”.
„Oznacza to, że musi być dostępnych tyle punktów wejścia, ile potrzeba” – stwierdził również. „Prawo międzynarodowe wymaga od wszystkich stron zaangażowanych w każdy konflikt zbrojny, w tym także w ten, zapewnienia bezpiecznego i nieograniczonego dostępu do pomocy humanitarnej”.
„To są międzynarodowe zobowiązania prawne, które obejmują otwarcie niezbędnej liczby punktów wejścia, aby upewnić się, że pomoc humanitarna będzie wystarczająca, aby móc przedostać się do Strefy Gazy”.
Airbridge będzie działać „tak długo, jak to konieczne”
Organizacja Narodów Zjednoczonych szacuje, że na świadczenie istniejących usług humanitarnych w obliczu trwających działań wojennych potrzeba 1,2 miliarda dolarów (1,1 miliarda euro). Jednak pomoc humanitarna napływała do Strefy Gazy w lodowatym tempie – od 21 października do enklawy wjechało nieco ponad 570 ciężarówek, w porównaniu z szacunkowo 500 wjeżdżającymi codziennie przed ostatnią eskalacją.
W odpowiedzi na kryzys UE czterokrotnie zwiększyła w tym roku swoją pomoc humanitarną dla Gazy i Zachodniego Brzegu do 100 mln euro oraz uruchomiła most powietrzny, który ma przewozić bardzo potrzebne dostawy do Egiptu, który kontroluje jedyne otwarte lądowe przejście graniczne do Gazy – Rafah.
Samolot wylatujący we wtorek z Ostendy był ósmym samolotem od rozpoczęcia operacji na mostku powietrznym trzy tygodnie temu i ostatnim w obecnym składzie. Lenarčič powiedział jednak, że „będziemy budować ten most powietrzny tak długo, jak będzie to konieczne”.
Na pokładzie samolotu znajdowało się 45 ton leków, sprzętu medycznego i artykułów spożywczych.
Pierre Tripont, kierownik ds. logistyki w Dyrekcji Generalnej Komisji ds. Europejskiej Ochrony Ludności i Pomocy Humanitarnej, powiedział TylkoGliwice, że wszystko, co jest wysyłane, jest najpierw zatwierdzane przez egipskie i palestyńskie stowarzyszenia Czerwonego Półksiężyca.
Egipski Czerwony Półksiężyc to jedyna organizacja upoważniona przez Kair do obsługi pomocy humanitarnej napływającej do kraju dla Gazy, którą następnie dostarcza swojemu palestyńskiemu odpowiednikowi na przejściu granicznym w Rafah.
„Otrzymujemy wykazy potrzebnych produktów i nawet gdy mamy prośby, ponieważ państwa członkowskie (UE) zwracają się do nas i mówią: «chcielibyśmy podarować ten czy inny rodzaj produktu», przekazujemy to egipskiemu „Czerwony Półksiężyc i Palestyński Czerwony Półksiężyc muszą najpierw uzyskać zgodę i potwierdzenie, że te produkty są rzeczywiście potrzebne. Następnie będziemy mogli je wysłać” – powiedział Tripont.
„Tak naprawdę chodzi o to, aby móc stworzyć skoordynowany przepływ produktów do Gazy i nie zapychać obszarów logistycznych produktami, które nie są jeszcze potrzebne” – dodał.
Bolesny brak paliwa
Jednak jednym z produktów, które wciąż nie trafiają do Gazy, jest paliwo, które Izrael blokuje w obawie, że Hamas wykorzysta je do nowych ataków na ten kraj.
Lenarčič wezwał do zniesienia tej blokady, ostrzegając, że „paliwo jest pilnie potrzebne” w Strefie Gazy do zasilania szpitali oraz zakładów odsalania wody i piekarni.
Jamie LeSueur, szef działań ratowniczych Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, powiedział TylkoGliwice, że dwa szpitale prowadzone przez ich organizacje pozarządowe są uzależnione od paliwa.
„Słyszymy o pacjentach, którym grozi ryzyko odłączenia od głównych systemów podtrzymywania życia z powodu braku dostępu do paliwa. Obecnie nasze społeczeństwo krajowe niezwykle ciężko pracuje na utrzymanie i racjonowanie żywności, ale ostatecznie: bez niezakłóconego dostępu będziemy w poważnych tarapatach” – powiedział.
Zaopatrzenie szpitala Al-Quds utrudnia także jego lokalizacja w północnej części Strefy Gazy, która była celem większości izraelskiej interwencji wojskowej. LeSueur powiedział, że ciężarówki z pomocą humanitarną „mają dostęp przede wszystkim na południe”, a dotarcie do części północnej stanowi „poważne wyzwanie”.
„Ostatecznie drogi nie nadają się do użytku. Działania są w toku” – powiedział.
Korytarz morski, który miałby być obsługiwany przez Cypr, terytorium UE położone najbliżej Strefy Gazy, uzyskał pod koniec ubiegłego miesiąca wsparcie Francji i Grecji. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała w poniedziałek, że jej dyrektor rozważa wykonalność takiego rozwiązania.
Lenarčič zauważył jednak, że choć rzeczywiście „przyglądają się temu pomysłowi z zainteresowaniem”, „problem z korytarzem morskim polega na tym, że w tej chwili na wybrzeżu Gazy nie działa żaden port”.
– Trzeba więc to jakoś naprawić.