O nas
Kontakt

UE wzywa do „zwiększenia” pomocy dla Gazy po czterodniowym porozumieniu o rozejmie

Laura Kowalczyk

UE wzywa do „zwiększenia” pomocy dla Gazy po czterodniowym porozumieniu o rozejmie

UE będzie współpracować ze swoimi partnerami, aby zapewnić, że czterodniowy rozejm uzgodniony w środę między Izraelem a Hamasem doprowadzi do „przypływu pomocy humanitarnej w Gazie”, powiedział szef bloku ds. pomocy humanitarnej.

Przemawiając w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, Janez Lenarčič powiedział, że blok ma nadzieję, że nowe porozumienie „pozwoli na znaczny wzrost dostaw pomocy humanitarnej do Gazy i w jej obrębie”.

„Mamy nadzieję, że nie będzie to jednorazowy przypadek” – dodał.

Dokonując istotnego przełomu dyplomatycznego w środę rano, Izrael i Hamas zgodziły się na czterodniowy humanitarny rozejm i uwolnienie co najmniej 50 kobiet i dzieci przetrzymywanych jako zakładniczki w Gazie od czasu śmiercionośnego wtargnięcia Hamasu na Izrael 7 października.

Według ministerstwa spraw zagranicznych Kataru, które pośredniczyło w wielotygodniowych negocjacjach w sprawie zakładników, umowa obejmuje „przerwę humanitarną”, aby umożliwić „wjazd dużej liczby konwojów humanitarnych i pomoc humanitarną, w tym paliwo przeznaczone na potrzeby humanitarne”.

Jak wynika z oświadczenia Kataru, godzina rozpoczęcia przerwy zostanie ogłoszona w ciągu najbliższych 24 godzin.

UE czterokrotnie zwiększyła w tym roku swoją pomoc humanitarną dla Palestyńczyków do 100 mln euro i wysłała co najmniej 15 samolotów przewożących setki ton ładunku humanitarnego do przejścia granicznego w Rafah w Egipcie, jedynej granicy lądowej ze Strefą Gazy.

Jednak wysiłki UE i społeczności międzynarodowej w zakresie pomocy napotykają trudności – według Lenarčiča „żałośnie niewystarczająca” średnia wjeżdża do Gazy 50 ciężarówek dziennie w porównaniu ze 100 ciężarówkami dziennie przed wybuchem konfliktu.

„W całej Strefie Gazy dotkliwie brakuje wszystkich najbardziej podstawowych artykułów pierwszej potrzeby: żywności, leków, w tym środków znieczulających i wody” – ostrzegł Lenarčič, dodając, że obecna pomoc żywnościowa pokrywa jedynie 10% minimalnego spożycia kalorii.

Placówki medyczne również są „albo na skraju upadku, albo już zostały zamknięte” – stwierdził, głównie z powodu braku paliwa. W ubiegły piątek izraelski gabinet wojenny zgodził się wpuszczać dwie ciężarówki paliwa dziennie do Gazy w celu zabezpieczenia systemów wodociągowych, kanalizacyjnych i odsalania, przy rygorystycznych warunkach nadzoru, aby zapewnić, że dostawy nie zostaną przejęte przez Hamas do celów wojskowych.

Lenarčič wezwał także do otwarcia „kolejnego przejścia lądowego” w celu uzupełnienia przejścia granicznego w Rafah, jedynej obecnie otwartej drogi do Gazy, a także „innych możliwości umożliwienia dodatkowej pomocy do Gazy”.

Dyrektor UE rozważa utworzenie morskiego korytarza humanitarnego zaproponowanego na początku tego miesiąca przez cypryjskiego prezydenta Nikosa Christodoulidesa, ale wyraził obawy w związku z brakiem funkcjonującego portu na wybrzeżu Gazy, w którym można by rozładowywać ładunek humanitarny.

Stanowisko UE pozostaje fragmentaryczne

Lenarčič wezwał także do „pilnych i przedłużonych przerw humanitarnych w całej Gazie i trwających przez wystarczającą liczbę dni”, aby umożliwić zwiększenie skali pomocy.

Dostęp pomocy humanitarnej utrudniają nieustanne bombardowania Izraela, co skłoniło przywódców UE pod koniec ubiegłego miesiąca do wspólnego wezwania do utworzenia „korytarzy i przerw humanitarnych”, aby umożliwić „niezakłócony dostęp” do oblężonej enklawy podczas szczytu w zeszłym miesiącu.

Przywódcy UE dzielili włos na czworo w związku z semantyką oświadczenia, a przywódcy tacy jak Hiszpan Pedro Sánchez i irlandzki Leo Varadkar opowiedzieli się za mocniej sformułowanym oświadczeniem, w którym wzywali do humanitarnego zawieszenia broni.

Madryt, postrzegany jako wiodący głos wzywający do powściągliwości w izraelskiej ofensywie, nie przewodniczy Radzie Europejskiej i nie pośredniczy w decyzjach w sprawach zagranicznych, przypomniał w środę w Izbie Parlamentu Europejskiego najwyższy dyplomata bloku Josep Borrell.

„A więc jeśli chcesz kogoś krytykować, możesz krytykować mnie” – powiedział Borrell.

Borrell podkreślił także silne podziały utrzymujące się w tej kwestii między przywódcami UE.

„Do tej pory przywódcy zajmowali różne stanowiska co do sposobu, w jaki Izrael korzysta ze swojego prawa do samoobrony. W przypadku braku wspólnego stanowiska ja, jako Wysoki Przedstawiciel, nie mogę reprezentować tego stanowiska. Nie mogę go reprezentować, ale muszę nadal pracować, aby osiągnięcia tego wspólnego stanowiska” – wyjaśnił Borrell.

„Ja, jako Wysoki Przedstawiciel, muszę w dalszym ciągu pracować nad dopilnowaniem, aby państwa członkowskie zjednoczyły się w sposób, który pozwoli im być siłą geopolityczną w tym konflikcie” – dodał.

Zarówno Borrell, jak i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen nakreśliły w ostatnich tygodniach wizję bloku dotyczącą potencjalnego pokojowego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego w oparciu o tzw. rozwiązanie dwupaństwowe.

UE mogłaby odegrać kluczową rolę w mediacji w rozmowach pokojowych i w wynegocjowaniu rozwiązania, Borrell powtórzył w środę, powtarzając kryteria bloku dotyczące powojennej Strefy Gazy, w tym brak rządów Hamasu i zakaz izraelskiej okupacji Strefy.

„To może być szansa. To może być moment na budowanie pokoju” – wyjaśnił Borrell.

„My, Europejczycy, musimy aktywnie uczestniczyć w poszukiwaniu rozwiązania” – dodał. „To rozwiązanie może nastąpić jedynie w przypadku porozumienia w sprawie tego, co opowiadaliśmy się przez ostatnie lata: współistnienia dwóch narodów, które powinny móc dzielić tę samą ziemię i ten sam pokój”.