Viktor Orbán z obojętnością odnosi się do poprawy ochrony prawnej Węgrów na Ukrainie i nadal przytacza tę kwestię jako pretekst do wstrzymywania pomocy wojskowej.
Pod czujnym okiem nauczyciela grupa uczniów z zachodniej Ukrainy podczas weekendowych zajęć z biologii dokonała sekcji serca świni za pomocą skalpela i kleszczy.
Lekcja odbywała się w języku węgierskim, a uczniowie, będący członkami znacznej mniejszości węgierskiej, stali się kością niezgody w stosunkach między Węgrami a Ukrainą, która grozi udaremnieniem kluczowego wsparcia finansowego dla Kijowa walczącego z inwazją Rosji .
Premier Węgier Viktor Orbán od dawna zarzucał rządowi Ukrainy, że narusza prawa tych studentów oraz około 75 000 etnicznych Węgrów mieszkających na ukraińskim Zakarpaciu do posługiwania się swoim językiem ojczystym w edukacji i administracji publicznej.
Jego rząd zablokował kluczowe fundusze Unii Europejskiej dla Ukrainy i zagroził, że utrudni wysiłki wyniszczonego wojną kraju na rzecz ostatecznego przyłączenia się do bloku, co doprowadzi do najniższego poziomu stosunków dyplomatycznych.
Spór językowy ma swoje korzenie w wysiłkach Ukrainy na rzecz wzmocnienia swojej tożsamości narodowej po tym, jak w 2014 roku wspierani przez Rosję rebelianci przejęli kontrolę nad dwoma regionami na wschodzie kraju, a Moskwa zaanektowała Półwysep Krymski.
Mająca na celu zwalczanie wpływów rosyjskich, ale ostatecznie mająca wpływ na inne języki mniejszości, w 2017 r. przyjęto ustawę, która uczyniła ukraiński językiem wymaganym w nauce po piątej klasie, co rozgniewało mniejszości rumuńskie, bułgarskie i węgierskie.
Jednak w grudniu Ukraina zmieniła swoje przepisy dotyczące edukacji i języków, aby dostosować je do wymogów członkostwa w UE i przywróciła wiele praw językowych, których domagał się Budapeszt, co wywołało westchnienie ulgi wśród węgierskiej społeczności w regionie.
Zmiany legislacyjne „w zasadzie dały społeczności węgierskiej Zakarpacia możliwość zapewnienia sobie istnienia na kolejne 30 lat” – powiedział László Zubánics, szef Węgierskiego Sojuszu Demokratycznego Ukrainy, węgierskiej grupy interesu.
Rząd Węgier dał jednak do zrozumienia, że nie jest w pełni usatysfakcjonowany zmianami, co stanowi potencjalnie kluczowy punkt sporny podczas czwartkowego spotkania przywódców UE, którego celem jest próba przełamania weta Orbána w sprawie pakietu pomocowego o wartości 50 miliardów euro przeznaczonego dla Kijowa.
„Ustawa przyjęta pod koniec ubiegłego roku na Ukrainie niewątpliwie zasługuje na szacunek. Zatrzymało to negatywną spiralę” – powiedział w poniedziałek minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó po dwustronnym spotkaniu ze swoim ukraińskim odpowiednikiem w zachodniej Ukrainie.
Dodał: „Nie widzimy wcale, aby kwestia mniejszości narodowych została rozwiązana… Nadal mamy przed sobą długą drogę”.
Od czasu inwazji Rosji Orbán, powszechnie uważany za najbliższego sojusznika prezydenta Rosji Władimira Putina w UE, stał się konsekwentnym przeciwnikiem pomocy wojskowej i finansowej dla Kijowa oraz sankcji wobec Moskwy, często wykorzystując mniejszość węgierską do uzasadnienia swojego letniego poparcia dla Ukrainy.
Węgrzy na Zakarpaciu w dużej mierze popierają Orbána, ale także popierają ambicje Kijowa dotyczące członkostwa w UE. Orbán wyraził jednak sceptycyzm, komentując w listopadzie, że przyjęcie do UE jest „lata świetlne” i sygnalizując, że warunkiem wstępnym jego poparcia są pełne prawa językowe dla Węgrów na Ukrainie.
Zubánics, który w grudniu poparł list otwarty do Orbána, wzywając go do zaprzestania sprzeciwu wobec ścieżki Ukrainy do UE, stwierdził, że jest optymistą pomimo napięcia między Budapesztem a Kijowem.
„W naszej mentalności i kulturze uważamy się za obywateli Europy” – powiedział. „Mamy świadomość, że nie stanie się to natychmiast, ponieważ będzie to długi, czasem pouczający, a czasem bolesny proces dla wszystkich”.
Węgry udzieliły hojnego wsparcia finansowego mniejszości na Ukrainie, starając się wzmocnić jej węgierską tożsamość i powiązania z Budapesztem. Uprościła procedurę uzyskiwania obywatelstwa węgierskiego, czemu sprzeciwiała się Ukraina, która nie uznaje podwójnego obywatelstwa.
Poniedziałkowe spotkanie Szijjártó z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytrem Kulebą – pierwsze od rozpoczęcia wojny w lutym 2022 r. – a także plany spotkania Orbána z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim sugerują częściową odwilż.
Na razie jednak rząd Węgier stanowczo twierdzi, że pomimo poprawy warunków życia Węgrów na Zakarpaciu, nie jest jeszcze gotowy, aby w pełni wesprzeć Ukrainę. Będzie to, powiedział Zubánics, wymagać większych wysiłków z obu stron.
„Dyplomacja jest po części sztuką wysoką, ale czasami bardziej przypomina teatr niż prawdziwe życie” – powiedział. „Ale niezależnie od tego musimy teraz przejść do konkretów i myślę, że między stronami jest znacznie więcej wspólnego niż tego, co je dzieli, ale to również wymaga woli politycznej”.