Synoptycy przewidują, że we wtorek w całym kraju spodziewane są dalsze opady śniegu i deszczu.
Co najmniej 10 osób zginęło, a 23 inne zostały ranne w wyniku zimowych burz, które od weekendu nawiedzają środkową i południową Ukrainę.
Ministerstwo Energii poinformowało, że ponad 2000 miast i wsi w 16 obszarach, w tym w obwodzie kijowskim, odeskim, mikołajowskim i kirowogradzkim, nie ma prądu.
Ze względu na ekstremalne warunki pogodowe, które stworzyły niebezpieczne warunki na drogach w całym kraju, około 1530 pojazdów trzeba było odholować z zasp śnieżnych.
Władze Ukrainy udostępniły zdjęcia uszkodzonych obiektów sieci energetycznej, powalonych drzew, powodzi i ratowników pomagających ludziom na zaśnieżonych drogach.
Sytuacja wywarła dodatkową presję na służby ratunkowe i sieć energetyczną, która jest już obciążona inwazją Rosji.
W poniedziałkowym wieczornym przemówieniu prezydent Wołodymyr Zełenski podziękował ratownikom i wolontariuszom, dodając, że inżynierowie ciężko pracują, aby przywrócić zasilanie społecznościom.
„Ważne jest, aby zrobić wszystko, co możliwe, aby uniknąć ofiar w wyniku złej pogody. Niestety, na razie są ofiary. Składam kondolencje rodzinom i przyjaciołom” – powiedział.
Na nielegalnie zaanektowanym Krymie władze działające na terenie Rosji ogłosiły stan wyjątkowy w 10 gminach w następstwie szkód spowodowanych przez burzę, która pozbawiła prądu ponad 100 000 ludzi.
Synoptycy ostrzegają, że pogoda będzie się pogarszać, a we wtorek w całym kraju prognozowane są opady śniegu i deszczu.