O nas
Kontakt

UNICEF stwierdza, że ​​od 2016 roku na całym świecie „obrzezano” 30 milionów kobiet i dziewcząt

Laura Kowalczyk

Dr. Reham Awwad, a plastic surgeon and co-founder of Restore FGM, explains surgeries performed at her clinic for women suffering from the consequences of genital cutting.

Agencja ONZ podaje, że liczba ofiar na całym świecie osiągnęła obecnie 230 milionów, mimo że w niektórych krajach odnotowano postęp w wysiłkach na rzecz ograniczenia okaleczania żeńskich narządów płciowych.

Według raportu opublikowanego w piątek przez agencję ONZ ds. dzieci, ponad 230 milionów kobiet i dziewcząt na całym świecie przeszło okaleczenia żeńskich narządów płciowych, a większość z nich mieszka w Afryce.

W ciągu ostatnich ośmiu lat zabiegowi polegającemu na częściowym lub całkowitym usunięciu zewnętrznych narządów płciowych przeszło około 30 milionów osób – szacuje UNICEF w raporcie opublikowanym z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet.

UNICEF twierdzi, że odsetek kobiet i dziewcząt, które doświadczają okaleczania żeńskich narządów płciowych, spada, ale przestrzegł, że wysiłki mające na celu wykorzenienie tej praktyki są zbyt powolne, aby nadążać za szybko rosnącą populacją.

„Praktyka okaleczania żeńskich narządów płciowych spada, ale nie jest to wystarczająco szybkie” – czytamy w raporcie.

Siedziba niemieckiego UNICEF w Kolonii.
Siedziba niemieckiego UNICEF w Kolonii.

W niektórych obszarach błędnie uważa się, że tak zwane „obrzezanie kobiet” kontroluje seksualność kobiet.

Zabiegowi poddawane są dziewczęta w wieku od niemowlęctwa do okresu dojrzewania. Jest to niezwykle niebezpieczne i może spowodować poważne krwawienie, a nawet śmierć; w dłuższej perspektywie może prowadzić do infekcji dróg moczowych, problemów z miesiączką, bólu, spadku satysfakcji seksualnej i powikłań porodowych, a także depresji, niskiej samooceny i zespołu stresu pourazowego.

Z raportu wynika, że ​​w samej Afryce około 144 miliony kobiet i dziewcząt doświadczyło okaleczenia żeńskich narządów płciowych, a następnie w Azji i na Bliskim Wschodzie – odpowiednio 80 i 6 milionów. Somalia znajduje się na szczycie listy krajów, w których powszechna jest praktyka zwana także obrzezaniem kobiet – 99% populacji kobiet w wieku od 15 do 49 lat zostało obrzezanych.

Najbardziej znaczący postęp poczyniła Burkina Faso, zmniejszając odsetek kobiet w wieku od 15 do 49 lat, które zostały obrzezane z 80% do 30% w ciągu trzech dekad.

Niemniej jednak liczba ofiar rośnie. „Widzimy również niepokojącą tendencję polegającą na tym, że coraz więcej dziewcząt poddaje się praktykom w młodszym wieku, wiele z nich przed piątymi urodzinami. To jeszcze bardziej ogranicza pole do interwencji” – powiedziała dyrektor wykonawcza UNICEF Catherine Russell.

Masajka podczas protestu przeciwko okaleczaniu żeńskich narządów płciowych w Kilgoris w Kenii.
Masajka podczas protestu przeciwko okaleczaniu żeńskich narządów płciowych w Kilgoris w Kenii.

W raporcie wykazano również, że 4 na 10 ocalałych mieszka w krajach rozdartych konfliktami o wysokim wskaźniku wzrostu populacji, dodając, że niestabilność polityczna zakłóca wysiłki mające na celu zapobieganie praktykom i zapewnianie wsparcia ofiarom.

„W krajach dotkniętych konfliktem w Etiopii, Nigerii i Sudanie znajduje się największa liczba dziewcząt i kobiet, które poddały się okaleczeniu żeńskich narządów płciowych” – czytamy w raporcie.

Chociaż w raporcie z uznaniem przyjęto postęp poczyniony w niektórych krajach, ostrzeżono, że światu brakuje tego, co byłoby potrzebne do osiągnięcia celu ONZ, jakim jest wyeliminowanie tej praktyki na całym świecie do roku 2030.

„W niektórych krajach postęp musiałby być 10 razy szybszy niż najlepszy postęp zaobserwowany w historii, aby osiągnąć cel do 2030 r.” – stwierdzono w raporcie.

Nimco Ali, dyrektor generalny Five Foundation, brytyjskiej organizacji charytatywnej walczącej z okaleczaniem żeńskich narządów płciowych, powiedział, że szacunki UNICEF są „szokujące” i „niszczycielskie” i pilnie potrzebne są większe fundusze, aby położyć kres tej praktyce.

„Musimy wykorzystać ostatnie sześć lat tej dekady, aby w końcu uporać się z tym odrażającym łamaniem praw człowieka wobec dziewcząt i ocalić następne pokolenie przed okropnościami okaleczania żeńskich narządów płciowych” – powiedziała urodzona w Somalii aktywistka, autorka i ofiara okaleczenia żeńskich narządów płciowych w komunikacie prasowym.