O nas
Kontakt

Unijni prawodawcy spieszą się z przeforsowaniem przepisów przed wyborami

Laura Kowalczyk

European Parliament President Roberta Metsola speaks during a media conference at an EU summit in Brussels, Thursday, Dec. 14, 2023.

Perspektywa radykalnego przesunięcia w prawo w letnich ogólnoeuropejskich sondażach powoduje, że centrowi i lewicowi ustawodawcy usilnie starają się przeforsować tę politykę.

Ponieważ wybory europejskie pozostały niespełna sześć miesięcy, Parlament Europejski ma zamiar dodać więcej sesji głosowania do swoich comiesięcznych posiedzeń plenarnych, aby przeforsować więcej przepisów, zanim Europejczycy pójdą do urn.

Wybory do UE odbędą się w dniach 6–9 czerwca br., a ostatnia sesja plenarna obecnego Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odbędzie się w dniach 22–25 kwietnia.

Dodanie dodatkowych sesji głosowania oznacza, że ​​obecny parlament może przyspieszyć dyskusje z Radą UE – która reprezentuje rządy krajowe UE – i podjąć próbę rozpatrzenia ponad 100 dokumentów przed końcową kwietniową sesją plenarną.

Najważniejszymi priorytetami parlamentu na najbliższe cztery miesiące będą pakt migracyjny i nowe reguły fiskalne bloku. Długo oczekiwane nowe prawo dotyczące sztucznej inteligencji również oczekuje na formalne zatwierdzenie przez Parlament Europejski, co zostało uzgodnione podczas rozmów trójstronnych w zeszłym miesiącu.

Przez ostatnie pięć lat połączona lewica polityczna i centroprawicowa Grupa Europejskiej Partii Ludowej (Grupa EPL) zdominowały proces decyzyjny w Parlamencie Europejskim i Brukseli, często spychając na bok dwie konserwatywne grupy: Europejskich Konserwatystów i Reformatorów oraz Tożsamość i Demokracja.

Jednak wczesne prognozy dotyczące wyborów w 2024 r. sugerują, że równowaga sił prawdopodobnie przesunie się w prawo, co ostatecznie umożliwi prawicowej większości w Parlamencie UE.

Belgijski eurodeputowany Philippe Lamberts, członek Ecolo w ramach Wolnego Sojuszu Zielonych – uważa najnowsze propozycje UE dotyczące polityki migracyjnej i ochrony środowiska jako niebezpieczne próby zadowolenia skrajnej prawicy.

„Nadal istnieje wiele dokumentów po stronie Zielonego Ładu, jest też ten niesławny pakt azylowo-migracyjny, w sprawie którego zawarte jest porozumienie, które niczego nie rozwiąże. Zasadniczo podąża ono śladami radykalnej prawicy, którą moim zdaniem zdaniem, to także duży błąd” – stwierdził.

„Jeśli spojrzę na to, co moja grupa ma zamiar zrobić od teraz do końca kadencji, będzie to gra w obronie, ponieważ uważam, że zdecydowana większość wpędza UE w katastrofę. I musimy temu zapobiec”.

Głosowanie nad wszystkimi dokumentami przed głosowaniem Europejczyków w czerwcowych wyborach przed unijnymi prawodawcami jest trudnym zadaniem i dopiero okaże się, co dokładnie zostanie przyjęte.