Firmy transportowe prezentują na VivaTech swoje najnowsze innowacje. Na lądzie i w powietrzu trendami są elektryfikacja i autonomiczność.
Z biegiem lat targi technologiczne VivaTech w Paryżu stały się ważnym wydarzeniem dla producentów samochodów chcących podnieść swoją pozycję na rynku europejskim.
Tesla wybrała go w tym roku do zaprezentowania swojego Cybertrucka, który został niedawno wprowadzony na rynek w Stanach Zjednoczonych, ale nie został jeszcze dopuszczony do obrotu we Francji.
5-metrowy behemot musiał podróżować na pokaz jeszcze większą ciężarówką.
Chińscy producenci samochodów elektrycznych również potwierdzili swoje europejskie ambicje na rok 2024 poprzez znaczną obecność w Paryżu.
Ambicje Chin w Europie
Firma Xpeng, założona przez miliardera XiaoPenga i reklamowana jako rywal Elona Muska, prezentuje swojego SUV-a G9, który opisuje jako najwyższej klasy „pojazd oparty na oprogramowaniu” z akumulatorem 800 V, który skraca czas ładowania o prawie połowa.
„Przerwy na stacji benzynowej stają się bezbolesne. Wystarczy, że masz czas na kawę i jesteś gotowy do podróży” – powiedział TylkoGliwice Next rzecznik Xpeng France Thomas Rodier.
Producent jest już obecny w Skandynawii, Holandii i Niemczech, a w czerwcu przybywa do Francji, gdzie ma nadzieję otworzyć 55 salonów do 2025 roku.
Niektórzy eksperci branżowi uważają, że chińskie pojazdy elektryczne w Europie mogą w nadchodzących latach stanowić silną konkurencję dla europejskich producentów.
„Opracowujemy technologię znacznie bardziej zaawansowaną niż ta dostępna w Europie, gdzie od wielu lat ograniczamy się do silników spalinowych” – wyjaśnił Rodier.
„W 2009 roku chiński rząd zdecydował, że powinny być wyłącznie pojazdy elektryczne. Wyprzedzają one Europę o 15 lat” – powiedział Jean-Briac Dalibard, rzecznik BYD France.
BYD, wiodący chiński producent samochodów od 11 lat z rzędu, zdecydował się zaprezentować na targach VivaTech model hybrydowy. BYD jest już obecny w 21 krajach na całym kontynencie. Będzie także oficjalnym sponsorem turnieju UEFA Euro 2024.
Zapytany, czy europejscy producenci obawiają się pojawienia się BYD na Starym Kontynencie, Dalibard stwierdził, że „mogą być zarówno przestraszeni, jak i szczęśliwi, ponieważ dostarczamy także akumulatory dla międzynarodowych marek, więc jest to również dobre dla nich”.
Marka zatrudniająca 100 000 inżynierów prezentuje technologię akumulatorów BLADE II (fosforan litowo-żelazowy) na targach VivaTech, które BYD uważa za „jedne z najbezpieczniejszych akumulatorów na rynku”. Na wyposażeniu jest już wielu producentów, w tym Mercedes.
Mniej emisji z podróży lotniczych
Jedno urządzenie nie pozostanie niezauważone na tegorocznej imprezie: elektryczna latająca taksówka niemieckiej firmy Volocopter, która wciąż ma nadzieję przewozić pasażerów podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku.
Oczekuje się, że będą to wyłącznie loty testowe. Jednak producent, wybrany przez Aéroports de Paris (ADP) do świadczenia usług wahadłowych pomiędzy czterema niedawno wybudowanymi paryskimi tzw. „vertiportami”, nadal czeka na niezbędne zezwolenia na rozpoczęcie lotów komercyjnych.
Producent samolotów Airbus, który w 2023 r. wyprzedził Boeinga, prezentuje system wspomagania taksówki w postaci ciężarówki wyposażonej w kokpit A350, zaprojektowany w celu testowania przyszłej autonomii samolotów na ziemi.
„Jeśli liczba samolotów będzie wynosić od 20 000 obecnie do 40 000 za kilka lat, musimy zająć się problemem zatorów na lotniskach” – powiedział TylkoGliwice Next Michael Augello, dyrektor generalny Airbus Upnext.
Program Optimate jest przedstawiany jako wsparcie dla pilotów i operatorów, ale na razie nie ma mowy o autonomii w locie.
Airbus również chętnie uczestniczy w tym pokazie, aby zaprezentować swój program dekarbonizacji. Producent zamierza wprowadzić na rynek swój pierwszy samolot napędzany wodorem w 2035 roku.
„Mamy jasny plan działania. Inwestujemy dużo w infrastrukturę i technologię. Wierzymy w to i podejmujemy znaczne wysiłki, aby nadal się rozwijać” – powiedział Augello.
Aby zdekarbonizować swoją flotę, Airbus podpisał wiele partnerstw. Niedawno połączyła siły z francuską firmą energetyczną Qair, aby do 2030 r. produkować we Francji zrównoważone paliwo lotnicze (SAF), a projekt ten kosztuje około 800 mln euro.
„W przypadku samochodów niskoemisyjnych nie zrobimy nic lepszego niż samochody elektryczne. Możemy sobie wyobrazić samoloty napędzane wodorem do 2050 r., ale nadal istnieje wiele wyzwań” – powiedział Jérôme Billerey, starszy konsultant i były dyrektor zarządzający na Francję Qair.
Wodór jako rozwiązanie bezemisyjne
Billerey wspomniał o konieczności minimalizacji strat energii podczas elektrolizy lub produkcji i magazynowania wodoru po konkurencyjnej cenie.
Jednym z rozwiązań preferowanych przez niektóre firmy są e-paliwa uzyskiwane w wyniku połączenia zielonego wodoru i CO2.
Qair rozpoczął budowę dużej elektrowni wodorowej na południu Francji, gdzie planuje również uruchomić dużą morską farmę wiatrową. Firma planuje także produkcję zielonego wodoru w Brazylii i Islandii.
„Pomysł polega na tym, aby wprowadzić na rynek europejski wodór, który będzie potrzebny w najbliższej przyszłości, po konkurencyjnej cenie” – wyjaśnił Frans Schuman, dyrektor ds. komunikacji grupy w Qair.
„Możecie nie lubić energii elektrycznej ze względu na baterie, możecie nie lubić wodoru, bo trudno go magazynować, ale prawda jest taka, że aby dokonać dekarbonizacji, będziemy musieli przez kilka następnych dekad polegać na tych dwóch wektorach. mamy szczęście, że możemy je produkować przy użyciu energii odnawialnych” – dodał Billerey.