O nas
Kontakt

W 2024 r. Francja stoi przed czterema głównymi wyzwaniami gospodarczymi

Laura Kowalczyk

People shop at a street grocery market in Marseille, France, Thursday, Sept. 14, 2023.

W miarę zbliżania się roku 2024 drugą co do wielkości gospodarkę Europy prawdopodobnie czeka wiele burz, zanim osiągnie punkt stabilności.

Niedawna kontrowersyjna ustawa imigracyjna stworzy nowe wyzwania dla Francji, która musi zaradzić niedoborom siły roboczej, stojąc w obliczu groźby przejęcia władzy przez skrajną prawicę.

Pod koniec roku sytuacja we francuskim przemyśle wytwórczym uległa pogorszeniu i biorąc pod uwagę obecny poziom niepewności geopolitycznej, jego ożywienie nie będzie płynne. Nadzwyczajny poziom zadłużenia w największych gospodarkach świata stwarza również ryzyko dla Francji, która stoi w obliczu zagrożenia budżetem oszczędnościowym, który będzie miał bezpośredni wpływ na kondycję finansową gospodarstw domowych i konsumentów.

Ustawa o niedoborach siły roboczej/imigracji

Niedobór siły roboczej jest jednym z najczęstszych wyzwań stojących przed sektorem gospodarczym we Francji. Według raportu Komisji Europejskiej opublikowanego w lipcu 2023 r. oczekuje się, że niedobory „utrzymają się w zawodach wymagających wysokich i niskich kwalifikacji ze względu na tworzenie nowych miejsc pracy i konieczność zastępowania pracowników odchodzących na emeryturę”.

Jednym z rozwiązań tego problemu jest poleganie na migrującej sile roboczej, której wkład może przełożyć się na dodatnie zyski gospodarcze i fiskalne netto.

Jednak politycy we francuskim parlamencie zatwierdzili niedawno ustawodawstwo sprzyjające ścisłej kontroli imigracyjnej. Ustawa zyskała poparcie głównie Zjednoczenia Narodowego (RN), została przyjęta także przez izbę niższą. Posunięcie to okazuje się jednym z najpoważniejszych wyzwań w zakresie zatrudniania migrantów w celu przezwyciężenia niedoborów siły roboczej.

Narodziny skrajnej prawicy

W miarę wzrostu wsparcia dla ugrupowań skrajnie prawicowych w całej Europie, skala problemu we Francji wydaje się szczególnie duża. Po zabójstwie przez policję 17-letniego Francuza pochodzenia algierskiego w czerwcu ubiegłego roku na przedmieściach Nanterre doszło do różnych demonstracji i zamieszek z udziałem członków skrajnej prawicy. Wydaje się, że wśród społeczeństwa istnieje silna tendencja do wspierania idei ekstremistycznych inicjowanych przez grupy skrajnie prawicowe.

W związku z powszechnym niezadowoleniem z rządu prezydenta Emmanuela Macrona skrajna prawica zyskuje na sile wraz ze zbliżaniem się roku 2024. Wydaje się, że partia Marine Le Pen jest gotowa zdobyć mandaty w czerwcowych wyborach parlamentarnych ze względu na rosnącą inflację i utrzymujący się kryzys kosztów życia.

Upadek sektora produkcyjnego

Francuski sektor produkcyjny pozostawał słaby przez cały rok, a pod koniec 2023 r. uległ dalszemu osłabieniu. Jeśli produkcja utrzyma się na tym samym poziomie, istnieje możliwość „technicznej recesji” w sektorze.

Indeks menedżerów zakupów HCOB France, ustalony przez S&P, zanotował w grudniu 45,7 pkt. Punkty te są lepsze od szacunku na poziomie 44,3 pkt, pomimo wzrostu o 0,3 pkt ocenianego w poprzednim miesiącu.

Z powodu różnych czynników, takich jak spadek produkcji, pogorszenie działań zakupowych, presja na moce produkcyjne i spadek produkcji, sektor może stanąć w obliczu bezrobocia i spirali spadkowej.

Budżet oszczędnościowy

Minister finansów Francji Bruno Le Maire zapowiedział, że Francję w 2024 r. czeka „budżet oszczędnościowy”. W rozmowie z mediami ujawnił, że po wykluczeniu podwyżek podatków dla gospodarstw domowych budżet zapewnił 16 mld euro oszczędności na zmniejszenie deficytu do 4,4 % produkcji gospodarczej w tym roku. Ponadto w budżecie przewidziano 7 miliardów euro przeznaczonych na zieloną transformację i zerową emisję dwutlenku węgla.

Minister finansów zdawał się przeoczyć plagi środków oszczędnościowych i zamiast tego skupił się na wzroście gospodarczym, stwierdzając: „Ten budżet stanowi znaczący wysiłek i stanowi pierwszy krok na trajektorii ambitnego planu naprawy naszych finansów publicznych.

Jeśli Francja w dalszym ciągu będzie borykać się z rosnącymi kosztami finansowania zewnętrznego i spowolnieniem wzrostu, to jest całkiem prawdopodobne, że w tym roku zakończy się jednym z największych deficytów budżetowych w Europie.

Strefa euro jako całość prawdopodobnie w dalszym ciągu będzie odczuwać skutki globalnego spowolnienia gospodarczego, o czym świadczy światowy wskaźnik PMI opracowany przez S&P Global Market Intelligence, który w grudniu spadł jeszcze bardziej, przedłużając spowolnienie do 22 miesięcy.

Indeks PMI nowych zamówień eksportowych wyniósł w grudniu 48,3 wobec 48,5 w listopadzie. Gospodarka francuska, podobnie jak inne gospodarki europejskie, będzie musiała zachować czujność przez cały 2024 rok, aby ustabilizować gospodarkę. To będzie trudny rok.