O nas
Kontakt

W Gazie toczą się zaciekłe walki pomiędzy Izraelem a Hamasem

Laura Kowalczyk

W Gazie toczą się zaciekłe walki pomiędzy Izraelem a Hamasem

„Całe miasto doznaje zniszczeń i nieustannych bombardowań” – powiedział pewien Palestyńczyk w Khan Younes.

W czwartek w Strefie Gazy trwały zaciekłe walki między Hamasem a Izraelem, a palestyńska ludność cywilna znalazła się w krzyżowym ogniu.

Siły izraelskie zaatakowały Kahn Younes, drugie co do wielkości miasto Gazy, w pogoni za przywódcą Hamasu stojącym za krwawym atakiem 7 października w południowym Izraelu.

Przewidując „wkrótce całkowity upadek prawa i porządku” w Gazie, Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres po raz kolejny wezwał do humanitarnego zawieszenia broni, czemu Izrael zjadliwie odmówił.

Rząd izraelski zezwolił jednak na „minimalne” dostawy paliwa do Gazy, aby uniknąć „załamania humanitarnego” i epidemii.

Od rozpoczęcia ofensywy lądowej na północ w dniu 27 października siły izraelskie rozszerzyły swój atak militarny na południową Gazę.

Izrael najpierw nakazał ewakuację palestyńskiej ludności cywilnej na południe, która od tego czasu została zamknięta w coraz bardziej ciasnej części ziemi pod gradem bomb i kul.

Według świadków izraelskie wojsko, pojazdy opancerzone i buldożery dotarły w środę do centrum miasta Khan Younes.

Izraelskie Siły Obronne (IDF) twierdziły tego wieczoru, że „przebiły” „linie obronne” Hamasu, „wyeliminowały pewną liczbę terrorystów” i zniszczyły około „30 wejść do tuneli”.

Palestyńczycy, którzy uciekli z Khan Younes, założyli prowizoryczny obóz w pobliżu przejścia granicznego w Rafah z Egiptem, około 10 km dalej.

„Jesteśmy zdruzgotani i przytłoczeni psychicznie” – powiedziała Amal Mahdi, która przeżyła izraelski nalot. „Potrzebujemy kogoś, kto nas wesprze, znajdzie rozwiązanie, które wyciągnie nas z tej sytuacji”.

„Przybyliśmy tutaj bezdomni, wczoraj w nocy padał deszcz, nie ma jedzenia, chleba ani mąki” – powiedział reporterom inny mężczyzna na miejscu zdarzenia, Ghassan Bakr.

Ci, którzy uciekli przed przemocą, śpią w namiotach wykonanych z plastikowej folii i drewnianych listew, zbierając tu i ówdzie gałęzie, aby rozpalić ogień i ugotować semolinę – ich jedyne pożywienie. Ich sytuacja humanitarna staje się coraz bardziej tragiczna.

Polowanie na przywódcę Hamasu

Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że siły izraelskie „otoczają dom (Yahya) Sinwara”, przywódcy Hamasu w Strefie Gazy, w Khan Kahn Younes.

„Sinwar ukrywa się pod ziemią” – powiedział rzecznik IDF Daniel Hagari, odnosząc się do rzekomych tuneli Hamasu pod Gazą.

Sinwar (61 lat) (z czego 23 spędził w izraelskich więzieniach) uważany jest za architekta bezprecedensowego ataku na południowy Izrael z 7 października, podczas którego zginęło 1200 osób, a 240 wzięto zakładników.

Izrael szacuje, że w Gazie nadal przetrzymuje się 138 zakładników, po uwolnieniu pozostałych w ramach siedmiodniowego rozejmu pod koniec listopada. W zamian uwolniono 240 palestyńskich więźniów przetrzymywanych przez Izrael.

Od październikowego ataku Sinwara nie widziano publicznie w Gazie.

Według IDF w środę w walkach zginęło trzech izraelskich żołnierzy.

Armia izraelska ogłosiła również, że odkryła w pobliżu kliniki i szkoły „ważny skład broni”, co jej zdaniem stanowi kolejny dowód na użycie przez Hamas „żywych tarcz”.

Argument Izraela dotyczący ludzkich tarcz jest ostro kwestionowany przez niektórych, którzy twierdzą, że wykorzystuje się go do odwracania uwagi od własnego brutalnego postępowania, w oparciu o niepewne dowody i nadal nie neguje międzynarodowych zobowiązań w zakresie ochrony życia cywilów podczas walki.

Według władz palestyńskich od chwili rozpoczęcia przez Izrael bezlitosnych bombardowań Gazy zginęło 16 248 osób, głównie kobiet i dzieci.

Izrael obiecał „unicestwienie” Hamasu, który rządzi Gazą od 2007 roku.

Według ONZ około 1,9 miliona ludzi – około 85% populacji oblężonej enklawy – zostało wysiedlonych w wyniku wojny, a ponad połowa domów w Gazie została zniszczona lub uszkodzona w wyniku izraelskich bombardowań.