O nas
Kontakt

W istocie właśnie dlatego Szwecja powinna ostatecznie przystąpić do NATO

Laura Kowalczyk

W istocie właśnie dlatego Szwecja powinna ostatecznie przystąpić do NATO

Nie trzeba być wielkim strategiem, aby zdać sobie sprawę, że ze względu na położenie geograficzne kraju przystąpienie Szwecji do NATO znacząco wzmocni sojusz w całym regionie Morza Bałtyckiego – pisze dr András Rácz.

6 października TylkoGliwice opublikował artykuł dr Gladden Pappin, prezes Węgierskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, na temat powodów, dla których Szwecja może nie przystąpić do NATO.

Niektóre argumenty doktora Pappina są rzeczywiście godne uwagi, choć na pewno nie aprobaty, inne natomiast wymagają niestety korekty merytorycznej.

Po pierwsze, Rosja zdecydowanie stanowi zagrożenie.

Doktor Pappin, znany bardziej jako filozof polityczny niż ekspert ds. bezpieczeństwa, przekonuje, że nie ma pilnej potrzeby włączania Szwecji do sojuszu.

Według niego, Rosja, ze swoimi siłami ugrzęzłymi na Ukrainie, nie zamierza w najbliższym czasie rozpocząć najazdów na terytorium NATO, a „twierdzenia o imperialnych ambicjach Rosji wydają się mało wiarygodne”.

Ocena ta jest rzeczywiście zaskakująca, biorąc pod uwagę, że w bezpośrednim sąsiedztwie Węgier toczy się agresywna wojna Rosji z Ukrainą, pochłaniając jednocześnie życie węgierskich żołnierzy armii ukraińskiej.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg i prezydent Litwy Gitanas Nauseda witają premiera Węgier Viktora Orbana na szczycie NATO w Wilnie, lipiec 2023 r.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg i prezydent Litwy Gitanas Nauseda witają premiera Węgier Viktora Orbana na szczycie NATO w Wilnie, lipiec 2023 r.

To, co czyni stanowisko dra Pappina szczególnie godnym uwagi, to fakt, że jest ono bezpośrednio sprzeczne z najnowszą oceną NATO.

Według komunikatu końcowego Szczytu Wileńskiego, opublikowanego 11 lipca, „Federacja Rosyjska stanowi najbardziej znaczące i bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa sojuszników oraz dla pokoju i stabilności w obszarze euroatlantyckim”.

Innymi słowy, podczas gdy wszyscy członkowie sojuszu zgodzili się w Wilnie, że Rosja jest najważniejszym zagrożeniem, któremu NATO musi stawić czoła, z jakiegoś powodu dr Pappin próbował przekonać swoich czytelników, że jest odwrotnie.

Czyniąc to, w sposób dorozumiany sprzeciwił się nawet rządowi węgierskiemu, który również zatwierdził komunikat szczytu w Wilnie.

Szwecja znacznie wzmocniłaby NATO

Kolejnym zaskakującym elementem artykułu dra Pappina jest to, że według niego „wkład wojskowy Szwecji w NATO byłby raczej niewielki”.

Nawet według węgierskich urzędników jest odwrotnie. Zaledwie kilka dni po wydaniu opinii szef Sztabu Generalnego Węgier generał broni Gábor Böröndi udzielił wywiadu, w którym jednoznacznie stwierdził, że szwedzkie siły zbrojne są odpowiednio przygotowane do przystąpienia do NATO, dodając, że kwestia przystąpienia Szwecji ma przede wszystkim charakter polityczny materiał.

Generał Böröndi ma z pewnością rację. Według The Military Balance 2023 budżet obronny Szwecji w 2022 roku wyniósł nieco ponad 8 miliardów dolarów (7,5 miliarda euro), a więc prawie 2,5 razy więcej niż węgierskie 2,99 miliarda dolarów (2,8 miliarda euro).

Członkostwo Szwecji zdecydowanie pomogłoby ulepszyć zbiorową obronę zapewnianą naszym fińskim, polskim i bałtyckim sojusznikom na wszystkich poziomach, od planowania strategicznego po logistykę wojskową.

Trzy samoloty Saab JAS-39 Gripen Węgierskich Sił Powietrznych wracające z 55. ćwiczenia NATO Tiger Meet Aviation w Kecskemet, maj 2016 r.
Trzy samoloty Saab JAS-39 Gripen Węgierskich Sił Powietrznych wracające z 55. ćwiczenia NATO Tiger Meet Aviation w Kecskemet, maj 2016 r.

Szwecja ma małe, ale dobrze wyszkolone, bardzo dobrze wyposażone siły zbrojne skonfigurowane do obrony terytorialnej. Podam jeden przykład: siły powietrzne kraju posiadają prawie sto myśliwców JAS-39 Gripen.

Jak na ironię, jedynym myśliwcem odrzutowym obsługiwanym przez węgierskie siły powietrzne jest ten sam Gripen: około tuzina egzemplarzy zostało wydzierżawionych od Szwecji. Budapeszt jest w trakcie przedłużania umowy najmu, która wygasa w 2026 roku.

Kluczowym elementem argumentacji dr Pappina na rzecz opóźnionej ratyfikacji przystąpienia jest deficyt zaufania Budapesztu do Sztokholmu, co oznacza, że ​​Szwecja nie przystąpi do UE, dopóki spory nie zostaną rozwiązane.

Jednak w przypadku realnej utraty zaufania jest mało prawdopodobne, aby Węgry poprzez przedłużenie umowy dzierżawy Gripena dążyły do ​​utrzymania wojskowej zależności technologicznej od Szwecji.

Pomijając zimną stal, nie trzeba być wielkim strategiem, aby zdać sobie sprawę, że ze względu na położenie geograficzne kraju przystąpienie Szwecji do NATO znacząco wzmocni sojusz w całym regionie Morza Bałtyckiego.

Członkostwo Szwecji zdecydowanie pomogłoby ulepszyć zbiorową obronę zapewnianą naszym fińskim, polskim i bałtyckim sojusznikom na wszystkich poziomach, od planowania strategicznego po logistykę wojskową.

Wspólna dwuznaczność w komunikacie Węgier

Artykuł dr Pappina wydaje się być częścią szerszego węgierskiego manewru komunikacyjnego, mającego na celu wywołanie niejasności co do stanowiska Budapesztu w sprawie przystąpienia Szwecji do UE i prawdopodobnie kupienie sobie w ten sposób czasu.

Węgierski Instytut Spraw Międzynarodowych, któremu przewodniczy, jest integralną częścią węgierskiego rządu. HIIA podlega bezpośrednio Kancelarii Premiera, podobnie jak dr Pappin.

Ogólnie rzecz biorąc, żaden pracownik jakiegokolwiek rządu nie mógłby publikować opinii na temat polityki danego rządu bez uprzedniej koordynacji i zgody.

Premier Viktor Orban wita swoich zwolenników przed wygłoszeniem przemówienia podczas ostatniego wiecu wyborczego swojej partii Fidesz w Szekesfehervar, kwiecień 2022 r.
Premier Viktor Orban wita swoich zwolenników przed wygłoszeniem przemówienia podczas ostatniego wiecu wyborczego swojej partii Fidesz w Szekesfehervar, kwiecień 2022 r.

Stąd artykuł dra Pappina z pewnością nie jest niezależny od oficjalnej polityki rządu premiera Viktora Orbána.

Co ciekawe, pod względem merytorycznym artykuł wydaje się przeczyć oficjalnym węgierskim wyjaśnieniom, dlaczego akcesja Szwecji nie została jeszcze ratyfikowana.

Wcześniej rząd twierdził, że już popiera i wspiera Szwecję w przystąpieniu do NATO; jedynie parlament nie jest skłonny ratyfikować akcesji.

Artykuł ten podaje jednak w wątpliwość wiarygodność tej argumentacji: gdyby rząd węgierski rzeczywiście opowiadał się za akcesją Sztokholmu, żaden urzędnik rządowy nie opublikowałby krytycznych artykułów na temat gotowości Szwecji.

Mnóstwo sprzeczności

Węgierski parlament, który oficjalnie opóźnia ratyfikację przystąpienia Szwecji do NATO, jest zdominowany przez konstytucyjną większość koalicji rządzącej, na czele której stoi partia Fidesz Viktora Orbána.

Ich większość w parlamencie służy rządowi z nienagannym posłuszeństwem od 2010 roku: w węgierskim parlamencie jest całkiem normalne, że podstawowe założenia budżetu są modyfikowane dosłownie z dnia na dzień lub że parlament zmienia konstytucję w ciągu kilku dni, bez żadnych znaczących debata.

Jest mało prawdopodobne, aby parlament ten nagle wystąpił przeciwko rządowi, zwłaszcza w kwestii tak strategicznej, jak rozszerzenie NATO.

Szwedzcy żołnierze z pułków Skaraborga biorą udział w ćwiczeniach w Skovde, wrzesień 2017
Szwedzcy żołnierze z pułków Skaraborga biorą udział w ćwiczeniach w Skovde, wrzesień 2017

Jednak tego samego dnia, w którym ukazał się artykuł doktora Pappina, ukazał się wywiad z Zsoltem Németem, przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych węgierskiego parlamentu, weteranem polityki Fideszu i znanym ekspertem w dziedzinie polityki zagranicznej.

Németh, równie niezależny od rządu, jak reszta jego frakcji parlamentarnej, przekonywał, że Węgry z pewnością poprą akcesję Szwecji, a sojusz stanie się silniejszy po przystąpieniu Sztokholmu.

Innymi słowy, dwóch węgierskich urzędników wyraziło swoje opinie bezpośrednio sprzeczne ze sobą i uczyniło to dokładnie w tym samym czasie. Wywiad z generałem Böröndim może stanowić część tych samych działań komunikacyjnych.

Kto zyskuje?

Omawiając szczegółowo, dlaczego Szwecja rzekomo nie jest gotowa na NATO, dr Pappin elegancko unika nawet wspomnienia kluczowego pytania: komu tak naprawdę przynosi korzyść węgierska linia polityki?

Németh w swoim wywiadzie był bardziej otwarty: przyznał, że Węgry ściśle koordynują z Turcją kwestię terminu ratyfikacji akcesji Szwecji.

Turcja z pewnością korzysta na węgierskiej polityce, gdyż Ankara nie musi być osamotniona w opóźnianiu akcesji Szwecji.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan i premier Szwecji Ulf Kristersson rozmawiają z mediami po rozmowach w pałacu prezydenckim w Ankarze, listopad 2022 r.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan i premier Szwecji Ulf Kristersson rozmawiają z mediami po rozmowach w pałacu prezydenckim w Ankarze, listopad 2022 r.

Turcja prowadzi twardą, ale w pełni racjonalną, wyrachowaną politykę: postawiła szereg żądań zarówno wobec Szwecji, jak i USA. Po uzgodnieniu żądań Ankary Turcja najprawdopodobniej zatwierdzi przystąpienie Szwecji.

Tymczasem ze strony węgierskiej po prostu nie ma żądań. W odróżnieniu od Ankary Budapeszt w ogóle o nic nie prosi Sztokholmu, skupiając się wyłącznie na krytycznych uwagach.

To sprawia, że ​​nie jest jasne, co faktycznie zyskają Węgry na opóźnieniu akcesji Szwecji. Co najmniej wątpliwe jest, czy bezmyślne deklarowanie Ankarze byłoby warte szkód wyrządzonych wiarygodności Budapesztu jako sojusznika NATO.

Tymczasem Rosja pochwala opóźnienie

Tymczasem jest inny gracz, któremu z pewnością nie przeszkadza opóźnione przystąpienie Szwecji do NATO: Rosja.

Moskwa od dawna sprzeciwia się jakiemukolwiek rozszerzeniu NATO. Z punktu widzenia Kremla członkostwo Szwecji w NATO oznaczałoby, że Morze Bałtyckie stałoby się „Jeziorem NATO”, ograniczając siłę rosyjskiej Floty Bałtyckiej i innych zasobów rozmieszczonych w Kaliningradzie.

Zmusza to Moskwę do dostosowania całej swojej postawy militarnej w regionie Morza Bałtyckiego. To już się dzieje, ponieważ Rosja jest w trakcie odtwarzania dawnego Leningradzkiego Okręgu Wojskowego.

Ponieważ proces ten jest co najmniej uciążliwy, Moskwa z pewnością pochwala dodatkowy czas przyznany przez opóźnione przystąpienie Szwecji do NATO. I z tej perspektywy Węgry służą nie tylko interesom Turcji, ale także Rosji.