O nas
Kontakt

„Więcej oczu na nas”: oto, co bycie Zieloną Stolicą Europy w 2023 r. oznaczało dla Tallina

Laura Kowalczyk

„Więcej oczu na nas”: oto, co bycie Zieloną Stolicą Europy w 2023 r. oznaczało dla Tallina

Kiedy rok w centrum uwagi dobiega końca, w jaki sposób Tallin poprawił życie obywateli i zainspirował ich do większej dbałości o przyrodę?

Plac Ratuszowy w Tallinie od dawna tętni życiem. Centralny punkt pięknego Starego Miasta w stolicy Estonii, od wieków miejsce najważniejszych interakcji społecznych; od targowisk rolniczych po procesy karne i obchody Bożego Narodzenia.

Jednak przez ostatnie 20 lat miejscowi z trudem mogli zrobić tu najprostsze rzeczy: zatrzymać się, usiąść i porozmawiać, bez konieczności kupowania czegoś w jednej z okolicznych kawiarni.

Lato 2023 przyniosło jednak świeżą metamorfozę placu. Od czerwca do września tętnił nowym życiem jako tymczasowy park z drewnianymi ławkami, kwiatami, sadzonkami, a nawet bezpłatną biblioteką, z której można było korzystać.

„Myślę, że ludzie oczekują od gmin częstego „ekościemowania” i są niezdecydowani, ale odzew jest niesamowity”, mówi Kaidi Põldoja, szefowa wydziału planowania przestrzennego w Tallinie.

Wszystko to jest częścią licznych projektów obejmujących całe miasto, zrealizowanych w roku, w którym Tallinn pełnił funkcję Zielonej Stolicy Europejskiej. Odwiedziliśmy w zeszłym miesiącu, aby zobaczyć, co miasto osiągnęło podczas noszenia korony.

Czym jest Europejska Zielona Stolica?

Prowadzony przez Komisję Europejską tytuł Zielonej Stolicy Europy (EGC) przyznawany jest miastom liczącym ponad 100 000 mieszkańców, które aktywnie zmierzają w stronę bardziej zrównoważonej przyszłości.

Tallinn otrzymał nagrodę ekologiczną w 2021 r., co dało mu dwa lata na przygotowanie się do znalezienia się w blasku fleszy oraz czek na kwotę 600 000 euro na pomoc. Pomysł przyznania nagród pojawił się po raz pierwszy w Tallinie w 2006 roku podczas spotkania europejskich miast, dlatego władze miasta postrzegają tę nagrodę jako powrót do domu.

Następne w kolejności jest hiszpańskie miasto Walencja, a podczas ceremonii wręczenia nagród w Tallinie, która odbyła się w czwartek wieczorem, zwycięzcą roku 2025 ogłoszono stolicę Litwy, Wilno.

EGC to nie tylko apel postępowych miast. Inicjatywa pomaga także samorządom lokalnym i twórcom zmian w dzieleniu się wiedzą i najlepszymi praktykami, od zwalczania zanieczyszczeń po przystosowanie się do ekstremalnych warunków pogodowych.

Euronews Green/Lottie Limb
Plac Ratuszowy w Tallinie był idealnym poligonem doświadczalnym, mówi architekt Kaidi Põldoja, ponieważ historycznie jest to najważniejsze miejsce spotkań towarzyskich.

„Estonia jest mała. Tallinn to nasze jedyne duże miasto, więc nie mieliśmy od kogo się uczyć poza innymi stolicami europejskimi” – mówi Põldoja.

Większe skupienie uwagi na Tallinie jest obecnie przydatne zarówno do tworzenia połączeń kontynentalnych, jak i katalizowania zmian w kraju.

„Dla mnie Zielona Stolica to postawa” – wyjaśnia zastępca burmistrza Tallina Władimir Svet. „Postawa, w której podejmuje się decyzje długotrwałe, które być może w tej chwili nie są popularne, ale są niezbędne, aby miasto ograniczyło emisję gazów cieplarnianych i stało się naprawdę zielonym miastem”.

Zielone tory i autostrada dla zapylaczy: w jaki sposób Tallin staje się bardziej ekologiczny?

Podejście Tallina do bycia posiadaczem EGC opiera się na wprowadzaniu natury do miasta i zachęcaniu mieszkańców, aby bardziej ją doceniali.

Kwiatowa modernizacja rynku jest objęta miejskim projektem „Green Tracks”, który ma na celu wprowadzenie zieleni do przestrzeni miejskich w całym Tallinie, od bloków mieszkalnych po wyspy drogowe i dachy przystanków autobusowych.

Jego sukces zależy od koncepcji zwanej „urbanistyką taktyczną” – szybkiego, krótkoterminowego podejścia, które zapobiega ugrzęźnięciu projektów w kwestiach związanych z pozwoleniami.

Jeśli chodzi o planowanie przestrzenne, „nic nie jest takie samo jak kiedyś”, mówi Põldoja. Pandemia Covid-19 i rosnące temperatury uwydatniły potrzebę szybszych rozwiązań.

Na szczęście najzdolniejsi architekci publiczni w Tallinie podjęli to wyzwanie. Projekt parku miejskiego sprytnie śledzi ulice, które do niego wchodzą, tak aby nie blokować żadnych ścieżek dla osób chcących przejść. Skrzynki na rośliny są sześciokątne – to podpowiedź dla pszczół, których potrzeby uwzględniono także przy doborze kwiatów przyjaznym dla zapylaczy.

Euronews Green/Lottie Limb
Architekt Ivo Arro pokazuje aplikację wykorzystującą rzeczywistość rozszerzoną, pokazującą przyszłą linię tramwajową, która mogłaby przebiegać wzdłuż autostrady Pollinator Highway.

Na północny zachód od Starego Miasta, tworząc 14-kilometrowy korytarz prowadzący przez sześć z ośmiu dzielnic Tallina, znajduje się trwały zielony wyczyn: autostrada dla zapylaczy. Jej znaczna część biegnie wzdłuż starych terenów poprzemysłowych, gdzie linie wysokiego napięcia zostały przeniesione pod ziemię.

Prace nad projektem trwały kilka lat, a negocjacje z terenem zajezdni kolejowej w celu ukończenia tego „parku liniowego” nadal są trudne. „Ale lubię myśleć, że tam jest wszystko” – mówi architekt Ivo Arro. „Korytarz tam jest, a zapylacze i dzikie zwierzęta już z niego korzystają”.

Trwająca budowa ma służyć raczej zadowoleniu ludzi, ale to też jest ważna część równania. Wraz ze wzrostem populacji północnego Tallina wzrasta zapotrzebowanie na tereny zielone, aby złagodzić presję na las Merimetsa.

Autostrada, porośnięta nieskoszoną trawą łąkową, prowadzi mieszkańców pieszo lub na rowerze do pierwszego w Tallinie ogrodu działkowego.

Sprzątanie Morza Bałtyckiego i Zgromadzenie Obywatelskie: W jaki sposób Tallinczycy stają się bardziej ekologiczni?

Moja podróż autostradą dla zapylaczy zaczyna się od wizyty na plaży Stroomi, gdzie garstka sumiennych wolontariuszy poświęciła sobotni poranek na zbieranie śmieci.

Morze Bałtyckie jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie. Prawie pozbawiony dostępu do morza, z około 100 miastami na wybrzeżach, od dziesięcioleci narażony jest na zanieczyszczenia przemysłowe, składowanie amunicji i przełowienie.

Zbieranie niedopałków papierosów jest, że tak powiem, kroplą w morzu, ale stanowi ważną część misji Tallina, polegającej na angażowaniu mieszkańców Morza Bałtyckiego na rzecz dobra tego wspólnego zasobu naturalnego.

16 września, wzdłuż wybrzeża i otaczających lasów, w ramach „Światowego Dnia Sprzątania” ponad 54 000 mieszkańców Estonii sprzątało śmieci pochodzące z natury. Ten światowy dzień organizowany jest przez estońską organizację non-profit Let’s Do It World, a jego celem jest zaangażowanie 5 procent populacji, co jest postrzegane jako punkt zwrotny zmian społecznych.

Euronews Green/Lottie Limb
Wolontariusze zbierają śmieci z wybrzeża Morza Bałtyckiego w Tallinie podczas Światowego Dnia Sprzątania, który przypada 16 września.

Tallinczycy na niezliczone sposoby będą mogli w tym roku zauważyć wpływ statusu EUG na ich życie. Od bezpłatnego autonomicznego autobusu przez park Kadriorg po nowe ekologiczne etykiety w najbardziej zrównoważonych restauracjach. Być może najbardziej zauważalnym był brak plastiku na dorocznym ogólnokrajowym Młodzieżowym Festiwalu Pieśni i Tańca w lipcu, kiedy ponad 100 000 uczestników festiwalu korzystało wyłącznie z naczyń wielokrotnego użytku, oszczędzając w ten sposób szacunkowo 3,5 tony odpadów.

I, co najważniejsze, istnieje otwarte zaproszenie dla 461-tysięcznej populacji Tallina, aby stała się współtwórcami jego bardziej ekologicznej przyszłości. W nowo otwartym „centrum partycypacji” obok Urzędu Miasta Tallinn ludzie mogą wpaść, aby omówić plany miejskie i – dzięki cyfrowej wiedzy Estonii – skorzystać z narzędzi rzeczywistości wirtualnej, aby je zaplanować.

Wybrana grupa Tallinczyków będzie miała do odegrania jeszcze większą rolę podczas pierwszego Zgromadzenia Obywatelskiego w mieście. W ciągu najbliższego miesiąca 60 osób z całego społeczeństwa będzie zastanawiać się nad pytaniem: „Jak połączyć zielone przestrzenie Tallina w zachęcającą całość miejską?”.

Po prezentacjach naukowców i innych ekspertów ten „mini Tallin” przedstawi propozycje; Władze miasta mają obowiązek rozpatrzyć każdy pomysł, który uzyska ponad 80 proc. głosów.

Sprawy niedokończone: jaka przyszłość czeka zielony Tallinn?

Rok to krótki czas na efekty, ale prace na pewno nie ustaną w grudniu. Jak Arro mówi o autostradzie dla zapylaczy – pasie ziemi w większym, żywym mieście: „Jest już ukończona i nigdy nie będzie ukończona”.

Choć czynienie miast bardziej zrównoważonymi to proces niekończący się, bycie Europejską Zieloną Stolicą pozwoliło decydentom w Tallinie wiele czasu. Lata, które zwykle spędzano na długich dyskusjach, podejmowaniu decyzji i przekonywaniu ludzi, mówi Svet.

„Ponieważ cykl polityczny w Estonii trwa cztery lata, zawsze powtarzam, że tytuł Zielonej Stolicy pomógł nam zaoszczędzić cztery lata, które w ten czy inny sposób wiązałyby się z tymi samymi decyzjami” – wyjaśnia.

„Ale teraz mogliśmy podejmować te decyzje płynniej, a to oznacza, że ​​mamy szansę w tym wyścigu, przed którym stoi teraz cały kraj, cały region, a może i cały świat”.