O nas
Kontakt

Wojna Izrael-Hamas: Główny budynek szpitala w Gazie zniszczony po tym, jak Netanjahu odrzuca wezwania do zawieszenia broni

Laura Kowalczyk

Wojna Izrael-Hamas: Główny budynek szpitala w Gazie zniszczony po tym, jak Netanjahu odrzuca wezwania do zawieszenia broni

Najnowsze wydarzenia z wojny Izrael-Hamas.

Izraelskie ataki bombardowały miasto Gaza przez całą noc i aż do niedzieli, gdy siły lądowe walczyły z bojownikami Hamasu w pobliżu największego szpitala na terytorium, gdzie według urzędników służby zdrowia tysiące lekarzy, pacjentów i przesiedleńców jest uwięzionych bez prądu i kurczących się zapasów.

W sobotę w telewizyjnym przemówieniu premier Benjamin Netanjahu odrzucił rosnące międzynarodowe wezwania do zawieszenia broni, chyba że obejmuje ono uwolnienie wszystkich prawie 240 zakładników schwytanych przez Hamas w szaleństwie 7 października, które wywołało wojnę, mówiąc, że Izrael przynosi „ pełną siłą” do bitwy.

Izrael obiecał zakończyć 16-letnie rządy Hamasu w Gazie i zmiażdżyć jego potencjał militarny, obwiniając jednocześnie bojowników za ogromne żniwo, jakie wojna poniosła 2,3 miliona Palestyńczyków uwięzionych na oblężonym terytorium.

Izrael znalazł się pod rosnącą presją międzynarodową, nawet ze strony swojego najbliższego sojusznika, Stanów Zjednoczonych, gdy wojna wkracza w szósty tydzień.

W sobotę zgromadzenie przywódców muzułmańskich i arabskich obejmujące 57 krajów w Arabii Saudyjskiej wezwało do zakończenia wojny, a szacunkowo 300 000 propalestyńskich demonstrantów przemaszerowało pokojowo przez Londyn – była to największa demonstracja w mieście od początku wojny.

W sobotę maszerujący na rzecz Palestyny ​​na moście Vauxhall w Londynie
W sobotę maszerujący na rzecz Palestyny ​​na moście Vauxhall w Londynie

Wiceminister zdrowia Gazy: Izraelski strajk niszczy budynek szpitala Shifa

Wiceminister zdrowia rządu Hamasu w Gazie powiedział AFP, że izraelski nalot „całkowicie zniszczył” budynek oddziału chorób serca w szpitalu Shifa, największym w Strefie Gazy, który został ostrzelany i oblegany przez Izrael.

„Dwupiętrowy budynek oddziału chorób serca został całkowicie zniszczony w wyniku nalotu” – powiedział Youssef Abou Rich, obwiniając za atak armię izraelską.

AFP nie była w stanie potwierdzić tego uderzenia na miejscu, ale co najmniej jeden świadek obecny w szpitalu potwierdził naloty i zniszczenia.

Armia izraelska nie zareagowała natychmiast

„Doszło do nowego strajku na oddziale chirurgicznym i ambulatoryjnym oddziale chirurgii” – dodał palestyński urzędnik, donosząc, że „od rana wystrzelono w kierunku kompleksu pięć pocisków”.

„Czołgi (izraelskie) całkowicie oblegają szpital Shifa” – powiedział, podczas gdy armia izraelska określa jako „fałszywe” doniesienia, według których jej żołnierze „otaczają i uderzają” al-Chifa.

„Strzelają do każdego, kto próbuje opuścić wszystkie budynki kompleksu szpitalnego” – stwierdził także Abou Rich.

Agencja ONZ ogłasza „znaczną liczbę” ofiar strajku w siedzibie Gazy

Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) ogłosił „znaczną liczbę zgonów i obrażeń” w wyniku „bombardowania” przeprowadzonego późno w sobotę pod koniec soboty swojej siedziby w mieście Gaza, ewakuowanej przez pracowników i obecnie okupowanej przez setki wysiedlonych Palestyńczyków.

„Ciągła tragedia cywilów, którzy zginęli i odnieśli obrażenia w wyniku tego konfliktu… musi się zakończyć” – stwierdziła UNDP w oświadczeniu. „Cywile, infrastruktura cywilna i nienaruszalność pomieszczeń ONZ muszą być zawsze szanowane i chronione”.

Niedzielne zdjęcia AFPTV pokazują także krater pośrodku dziedzińca szkoły prowadzonej przez agencję ONZ ds. uchodźców palestyńskich (UNRWA) w Beit Lahia, na północy Strefy Gazy.

W piątek UNRWA ogłosiła, że ​​od początku wojny w Strefie Gazy zginęło ponad 100 jej pracowników.

Cywile ranni po strzelaninie z Libanu – wojsko

Kilku cywilów zostało rannych w Izraelu w wyniku rakiety przeciwpancernej, która spadła na północy kraju, ogłosiła armia izraelska, twierdząc, że w odpowiedzi obrała za cel źródło rakiety w południowym Libanie.

Według armii uderzył w pojazd w pobliżu przygranicznego miasta Dovev, w wyniku czego „wielu cywilów zostało rannych”.

„Artyleria uderza w źródło ognia” – dodał w oświadczeniu.

Israel Electric Corporation stwierdziła, że ​​rakieta „trafiła w pracowników”, którzy naprawiali linie energetyczne uszkodzone w wyniku innych niedawnych strajków w tym regionie.

Od tygodni wymiany ognia między armią izraelską a grupami zbrojnymi w Libanie odbywają się niemal codziennie, podczas gdy na południowej granicy kraju wojska izraelskie toczą wojnę z palestyńskim ruchem islamistycznym Hamasem w Strefie Gazy.

Szpital Al-Quds już nie działa – Palestyńskie Towarzystwo Czerwonego Półksiężyca

Palestyńskie Towarzystwo Czerwonego Półksiężyca (PRCS) ogłosiło, że szpital al-Quds w Gazie nie działa już z powodu braku paliwa i przerwy w dostawie prądu.

„PRCS pociąga społeczność międzynarodową i sygnatariuszy Czwartej Konwencji Genewskiej do odpowiedzialności za całkowite załamanie systemu opieki zdrowotnej i wynikające z tego tragiczne warunki humanitarne” – napisał PRCS na X – dawniej Twitterze.

Sytuacja w szpitalu Shifa i wokół niego pogarsza się

Mieszkańcy Gazy zgłosili nocne naloty i ostrzały, w tym w rejonie szpitala Shifa. Izrael, nie przedstawiając dowodów, oskarżył Hamas o ukrycie stanowiska dowodzenia na terenie szpitala i pod nim, czemu Hamas i personel szpitala zaprzeczyli zarzutom.

„Noc spędziliśmy w panice, czekając na ich przybycie” – powiedział Ahmed al-Boursh, mieszkaniec schroniający się w szpitalu. „Są na zewnątrz, niedaleko bram”.

Według Ministerstwa Zdrowia w Strefie Gazy rządzonej przez Hamas w sobotę w ostatnim generatorze w szpitalu skończyło się paliwo, co spowodowało śmierć wcześniaka, innego dziecka w inkubatorze i czterech innych pacjentów.

Mówi, że kolejnych 37 dzieci jest zagrożonych śmiercią z powodu braku prądu.

Podsekretarz Ministerstwa Zdrowia Munir al-Boursh powiedział, że izraelscy snajperzy rozmieścili się wokół Shify i strzelają w przypadku każdego ruchu na terenie kompleksu. Powiedział, że naloty zniszczyły kilka domów w pobliżu szpitala, zabijając lekarza, jego syna i zięcia.

„W domu są ranni, nie możemy do nich dotrzeć” – powiedział telewizji Al Jazeera w wywiadzie udzielonym ze szpitala.

Izraelskie wojsko wcześniej potwierdziło starcia przed szpitalem i oświadczyło, że w niedzielę żołnierze pomogą w przeniesieniu dzieci w bezpieczniejsze miejsce. Wojsko twierdzi, że jest w kontakcie z personelem szpitala.

Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że w Shifie nadal przebywa 1500 pacjentów, 1500 personelu medycznego i od 15 000 do 20 000 osób szukających schronienia. Tysiące osób uciekło z Shify i innych zaatakowanych szpitali, ale lekarze stwierdzili, że nie wszyscy mogą się wydostać.

W innym miejscu Palestyński Czerwony Półksiężyc podał, że izraelskie czołgi znajdowały się 20 metrów (65 stóp) od szpitala al-Quds w mieście Gaza, wywołując „ekstremalną panikę i strach” wśród 14 000 wysiedleńców, którzy się tam schronili.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken (po lewej) spotyka się z premierem Izraela Benjaminem Netenyahu (po prawej) w Tel Awiwie w Izraelu na początku tego miesiąca
Sekretarz stanu USA Antony Blinken (po lewej) spotyka się z premierem Izraela Benjaminem Netenyahu (po prawej) w Tel Awiwie w Izraelu na początku tego miesiąca

Netanjahu odrzuca powojenną wizję Stanów Zjednoczonych

Benjamin Netanjahu powiedział, że odpowiedzialność za wszelkie szkody wyrządzone ludności cywilnej ponosi Hamas. Izrael od dawna oskarża tę grupę, która działa w gęstych dzielnicach mieszkalnych, o wykorzystywanie cywilów jako żywych tarcz.

Izraelskie wojsko oświadczyło, że podczas bitwy w Gazie jego siły pomogły w oczyszczeniu korytarza, aby cywile mogli opuścić budynek, zanim znaleźli się pod ostrzałem. Według niej żołnierze odpowiedzieli ogniem, zabijając bojowników.

W sobotę Netanjahu zaczął nakreślać powojenne plany Izraela dla Gazy, które ostro kontrastują z wizją przedstawioną przez Stany Zjednoczone.

Netanjahu powiedział, że Gaza zostanie zdemilitaryzowana, a Izrael zachowa kontrolę bezpieczeństwa i będzie mógł swobodnie wjeżdżać do Gazy w celu ścigania bojowników. Odrzucił także pomysł, jakoby Autonomia Palestyńska (AP), która obecnie zarządza częściami okupowanego przez Izrael Zachodniego Brzegu, na pewnym etapie przejmie kontrolę nad Gazą. Hamas wyparł siły AP z Gazy w ciągu tygodnia walk ulicznych w 2007 roku.

Sekretarz stanu Antony Blinken powiedział, że Stany Zjednoczone sprzeciwiają się ponownemu zajęciu Gazy przez Izrael i postrzegają zjednoczony rząd palestyński zarówno w Gazie, jak i na Zachodnim Brzegu jako krok w kierunku państwowości palestyńskiej. Jeszcze przed wojną rząd Netanjahu stanowczo sprzeciwiał się tej perspektywie.

Jako kolejny znak międzynarodowej frustracji wobec Izraela, Arabia Saudyjska powitała w sobotę prezydenta Iranu Ebrahima Raisiego podczas pierwszej takiej wizyty, odkąd oba kraje naprawiły stosunki w tym roku. Izrael postrzega Iran jako swojego głównego wroga i przed wybuchem wojny dążył do normalizacji stosunków z Arabią Saudyjską.

Okna ewakuacyjne – ale nadal bez przerw

Sojusznicy Izraela bronili prawa kraju do samoobrony po ataku Hamasu, w którym zginęło co najmniej 1200 osób, głównie cywilów. Ale teraz, w drugim miesiącu wojny, rosną różnice co do tego, jak Izrael powinien prowadzić swoją walkę.

Stany Zjednoczone nalegały na tymczasowe przerwy, które umożliwiłyby szerszą dystrybucję pilnie potrzebnej pomocy ludności cywilnej na oblężonym terytorium, gdzie warunki są coraz bardziej tragiczne. Izrael zgodził się jednak jedynie na krótkie codzienne okresy, podczas których cywile będą mogli uciec z obszaru walk naziemnych w północnej Gazie i udać się pieszo na południe dwiema głównymi drogami z północy na południe.

Odkąd tydzień temu ogłoszono po raz pierwszy okna ewakuacyjne, dziesiątki tysięcy cywilów uciekło na północ. Izrael nadal atakuje cele, które według niego są bojownikami w środkowej i południowej Strefie Gazy, często zabijając kobiety i dzieci.

Palestyńczycy, w tym osoby ranne, opuszczają swoje domy, aby uciec przed izraelskimi bombardowaniami i dotrzeć do południowej części miasta w Gazie
Palestyńczycy, w tym osoby ranne, opuszczają swoje domy, aby uciec przed izraelskimi bombardowaniami i dotrzeć do południowej części miasta w Gazie

W wyniku wojny ponad dwie trzecie ludności Gazy wysiedliło, a większość uciekła na południe. Egipt zezwolił setkom zagranicznych posiadaczy paszportów i pacjentów medycznych na wyjazd przez przejście graniczne w Rafah. Wpuściło także setki ciężarówek załadowanych żywnością i lekarstwami, ale bez paliwa, ale pracownicy organizacji humanitarnych twierdzą, że to za mało, aby zaspokoić rosnące potrzeby.

Według Ministerstwa Zdrowia w Gazie, które nie rozróżnia ofiar śmiertelnych wśród cywilów i bojowników, od początku wojny zginęło ponad 11 000 Palestyńczyków, w tym dwie trzecie kobiet i nieletnich. Zgłoszono zaginięcie około 2700 osób i uważa się, że zostały uwięzione lub martwe pod gruzami.

Od rozpoczęcia ofensywy lądowej w Gazie zginęło czterdziestu sześciu izraelskich żołnierzy, a Palestyńczycy w dalszym ciągu strzelają rakietami w kierunku Izraela. Hamas nadal przetrzymuje 239 jeńców – mężczyzn, kobiet i dzieci – po uwolnieniu czterech kobiet w zeszłym miesiącu. Siły izraelskie uratowały piątego jeńca.

W sobotę późnym wieczorem tysiące Izraelczyków wzięło udział w wiecu w Tel Awiwie, wzywając do zwrotu zakładników. W Cezarei setki protestujących zebrało się w pobliżu domu Netanjahu, wzywając do usunięcia go ze stanowiska.

Około 250 000 Izraelczyków zostało zmuszonych do ewakuacji ze społeczności w pobliżu Gazy i wzdłuż północnej granicy z Libanem, gdzie siły izraelskie i bojownicy Hezbollahu wielokrotnie handlowali ogniem.