O nas
Kontakt

Wojna między Izraelem a Hamasem: przed szczytem przywódców w całej UE wzrasta napięcie

Laura Kowalczyk

Wojna między Izraelem a Hamasem: przed szczytem przywódców w całej UE wzrasta napięcie

Na tydzień przed kluczowym spotkaniem europejskich szefów państw i rządów ponownie wychodzą na pierwszy plan podziały wokół konfliktu Izrael-Hamas.

Polaryzacja poglądów na temat wydarzeń na Bliskim Wschodzie staje się tak duża, że ​​przywódcy reprezentujący blok muszą dwa razy zastanowić się nad swoimi słowami.

Na początku tygodnia członkowie publiczności przed szefem spraw zagranicznych UE Josepem Borrellem opuścili salę podczas wydarzenia organizacji pozarządowej po tym, jak powiedział, że Izrael powoduje rzeź w Strefie Gazy.

„To, czego jesteśmy świadkami w Gazie, to kolejna rzeź. Nie wiemy, ile ofiar. Nikt nie wie” – powiedział Borrell w poniedziałek zgromadzonym w Brukseli.

„Ktoś szacuje, że jest to około 15 tysięcy, ale obawiam się, że pod gruzami zniszczonych domów musi być ich o wiele więcej, z dużą liczbą dzieci”.

W tym momencie ludzie zaczęli wychodzić z pokoju, na co Borrell odpowiedział: „Ludzie opuszczają pokój? Dlaczego? Może powiedziałem coś niewygodnego”.

Konserwatywny eurodeputowany z grupy PPE, Antonio López-Istúriz, powiedział, że Borrell jest stronniczy i podąża za programem politycznym socjalistycznego rządu Hiszpanii.

Mówi, że Wysoki Przedstawiciel UE do Spraw Zagranicznych posunął się za daleko, oskarżając Izrael o masakrę. Jego zdaniem państwo żydowskie respektuje prawo międzynarodowe.

„Musimy poczekać, aż Rada Europejska pozna stanowiska różnych państw członkowskich i czy uda nam się osiągnąć wspólne stanowisko” – stwierdził hiszpański eurodeputowany.

„Byłoby idealnie. Jednak w międzyczasie istnieją różne opinie i właśnie to powinien uwzględnić Wysoki Przedstawiciel. Nie tylko jedna strona historii”.

Napięcia między przywódcami UE stały się widoczne wcześniej, gdy premierzy Belgii i Hiszpanii odwiedzili region i obaj skrytykowali Izrael za cierpienia Palestyńczyków.

Podczas gdy Belgia i Hiszpania mają tradycyjnie bardziej propalestyńskie podejście, Niemcy i Węgry należą do najbardziej proizraelskich krajów w UE.

„Oczywiście wszyscy w Unii Europejskiej zgadzają się, że należy unikać ofiar wśród ludności cywilnej w Gazie. Mam na myśli, że jest to coś, o czym wyraźnie mówią wszystkie stolice” – powiedział Bruno Lété, starszy specjalista z German Marshall Fund w USA Wiadomości Euro.

„Jednak tam, gdzie widzimy podziały między państwami członkowskimi, jest prawo Izraela do samoobrony. Niektóre państwa członkowskie UE traktują te argumenty bardzo poważnie i wspierają Izrael w tym względzie.

„Ale widzimy, że inne państwa członkowskie UE faktycznie próbują złagodzić to prawo do samoobrony, argumentując, że powinna obowiązywać proporcjonalność i że reakcja Izraela wcale nie jest proporcjonalna” – dodał.

Oficjalne stanowisko UE w sprawie konfliktu zakłada solidarność z Izraelem i wspieranie jego prawa do samoobrony, ale zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym.