Rosyjskie rakiety wycelowały we wtorek wieczorem w rejony Charkowa, Odessy i Chersoniu, uszkadzając infrastrukturę mieszkaniową i raniąc dziesiątki mieszkańców.
W środę ukraińscy urzędnicy ogłosili, że w ciągu ostatnich 24 godzin rosyjskie ataki na Ukrainie raniły 23 osoby.
Seria eksplozji obudziła mieszkańców obwodu odeskiego w środę rano około godziny 2:15 czasu lokalnego. Ukraińskie Siły Powietrzne zestrzeliły 19 z 20 dronów Shahed wystrzelonych w nocy przez Moskwę. Budynek mieszkalny został uszkodzony, trzy osoby zostały ranne.
Z uszkodzonego budynku ewakuowano około 130 osób.
We wtorek wieczorem w drugim co do wielkości mieście Ukrainy, Charkowie, 10 domów mieszkalnych zostało uszkodzonych po tym, jak dwa rosyjskie rakiety S-300 uderzyły w miasto, w wyniku czego 17 osób zostało rannych. Po tym, jak ukraińskie siły powietrzne wydały ostrzeżenie o zagrożeniu rakietowym dla miasta około godziny 21:41 czasu lokalnego, burmistrz Ihor Terechow wezwał mieszkańców do schronienia się.
Teriechow powiedział, że rakiety wycelowano „dokładnie tam, gdzie nie ma infrastruktury wojskowej i gdzie znajdują się budynki mieszkalne”.
Ukraińscy urzędnicy podali, że ataki rakietowe na Charków nastąpiły z przygranicznego z Rosją regionu Biełgorod. Na tym obszarze odnotowano ostatnio wzrost liczby ataków transgranicznych ze strony Ukrainy.
Według urzędników z obwodu chersońskiego Rosja przeprowadziła w ciągu ostatnich 24 godzin 75 ataków, w wyniku których trzy osoby zostały ranne. Miasto Chersoń było celem 36 razy.
Według Organizacji Narodów Zjednoczonych w grudniu nasiliły się ostatnio ataki powietrzne Rosji, które znacznie zwiększyły liczbę ofiar cywilnych: zginęło ponad 100 Ukraińców, a prawie 500 zostało rannych.