Najnowsze wydarzenia z wojny na Ukrainie.
Francja jest na dobrej drodze do przeszkolenia w tym roku 7 000 Ukraińców – niektórzy w Polsce, inni w bazach francuskich – w ramach misji pomocy wojskowej Unii Europejskiej dla Ukrainy, która rozpoczęła się rok temu w tym tygodniu.
Armia francuska przyznała niedawno dziennikarzom dostęp do bazy szkoleniowej na wiejskich terenach Francji, aby mogli obserwować, jak najnowsza klasa ukraińskich piechurów przechodzi próby pod koniec czterotygodniowego kursu.
Początkowym celem misji UE było wyszkolenie 15 000 żołnierzy, jednak cel ten znacznie przekroczył i obecnie oczekuje się, że do końca tego roku osiągnie 35 000 żołnierzy. Komisja Europejska twierdzi, że wszystkie z 27 krajów członkowskich UE z wyjątkiem trzech oraz Norwegia niebędąca członkiem UE zapewniły kursy szkoleniowe lub instruktorów.
Stany Zjednoczone przeszkoliły około 18 000 osób, głównie w Niemczech, a w przygotowaniu jest dodatkowy 1000 – twierdzi Pentagon.
W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich 17 miesięcy 30 000 żołnierzy nauczyło się służby żołnierskiej, co zdaniem brytyjskiego rządu jest programem szkoleniowym bezprecedensowym od czasów II wojny światowej.
Oprócz podstawowego szkolenia z broni, pierwszej pomocy na polu bitwy i innych umiejętności, instruktorzy przekazują także specjalistyczną wiedzę wojskową, począwszy od usuwania min i przeprowadzania ataków wodnych na pokładach małych łodzi, po naprawę sprzętu, szkolenie oficerskie, a nawet pomoc dla ukraińskich kapelanów wojskowych.
Gdy zaledwie kilka dni dzielili ich od powrotu na Ukrainę, ponura przyszłość, jaka czeka stażystów we francuskiej bazie, była widoczna w zdeterminowanych, pozbawionych uśmiechu spojrzeniach mężczyzn. Jeszcze niedawno cywile nosili się teraz jak żołnierze. Zwracali się do siebie pseudonimami. Rozpoczęły się liberalne przekleństwa, gdy mężczyźni łapali oddech po szturmie na okopy fałszywymi granatami i ślepymi nabojami.
Francuscy instruktorzy pozostawiali szczątki zwierząt w kompleksie ziemianek i rowów, aby zahartować żołnierzy na rozlew krwi na polu bitwy. Tylko oficerowie mieli wcześniejsze doświadczenie na pierwszej linii frontu, powiedział główny francuski oficer ds. szkolenia.
Powiedział, że Ukraina oczekuje od Francji taktyki i know-how, które mogłyby pomóc jej siłom przedrzeć się przez rosyjską obronę.
Niemcy podwoją pomoc wojskową dla Ukrainy
Minister obrony Niemiec ogłosił w niedzielny wieczór, że jego kraj podwoił pomoc wojskową zaplanowaną pierwotnie dla Ukrainy na 2024 rok do 8 miliardów euro.
„To mocny sygnał dla Ukrainy, że jej nie zawiedziemy” – powiedział Boris Pistorius w telewizji publicznej ARD, zapytany o niedzielne doniesienia niemieckiej prasy o podwojeniu budżetu.
„To ważny sygnał w czasie, gdy Ukraina musi kontynuować walkę, podczas gdy uwaga międzynarodowa skupia się na Izraelu i Strefie Gazy” – dodał minister.
Zwiększenie pomocy wojskowej jest także odpowiedzią na „tegoroczne doświadczenia, które pokazały, że przeznaczone na nią kwoty szybko się wyczerpały” – dodał.
Niemiecki rząd początkowo przeznaczył 4 miliardy euro na pomoc, głównie na sprzęt wojskowy.
Ale partie w rządzie koalicyjnym kanclerza Olafa Scholza właśnie zgodziły się na podwojenie tej kwoty. Decyzja ma zostać sformalizowana podczas głosowania komisji w Izbie Deputowanych w przyszły czwartek.
Od początku rosyjskiej inwazji Niemcy są jednym z głównych darczyńców wsparcia dla Kijowa, przekazując Ukrainie około 22 miliardy euro w formie pomocy humanitarnej, finansowej i wojskowej.
W szczególności Berlin wysłał do Kijowa czołgi, pojazdy opancerzone, amunicję i systemy obrony przeciwlotniczej.
Niemcy niechętnie dostarczają jednak rakiety dalekiego zasięgu Taurus, na które nalega Kijów, w obawie, że mogłyby zostać użyte do wycelowania w terytorium Rosji.
Oświadczenie Niemiec następuje w momencie, gdy ukraińska kontrofensywa przeciwko siłom rosyjskim wydaje się utknąć w martwym punkcie, a linia frontu jest w dużej mierze zamrożona.
Naczelny dowódca armii ukraińskiej Walerij Załoujny w niedawnym wywiadzie dla „The Economist” powiedział, że obie armie są w pułapce wojny na wyniszczenie i pozycje oraz mówi o „impasie”.
Ukraina musi przygotować się na rosyjskie ataki na infrastrukturę
Ukraina musi przygotować się na rosyjskie ataki na swoją infrastrukturę tej zimy, ostrzegł w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do możliwego nasilenia ataków.
„Musimy być przygotowani na możliwość, że wróg zwiększy liczbę ataków dronów lub rakiet na naszą infrastrukturę” – powiedział Zełenski w swoim codziennym przemówieniu.
„Cała nasza uwaga musi być skupiona na obronności (…) na wszystkim, co Ukraina może zrobić, aby pomóc naszemu narodowi przetrwać zimę” – dodał.
W zeszłym roku systematyczne bombardowania sieci energetycznej Ukrainy przez armię rosyjską pozostawiły tysiące ludzi bez ogrzewania i elektryczności na długie okresy przy ujemnych temperaturach.
Kijów oświadczył, że wzmacnia swoją obronę, aby chronić kluczową infrastrukturę.
„Ukraińska tarcza powietrzna jest już silniejsza niż w zeszłym roku” – Zełenski.
Ukraina otrzymała od swoich zachodnich sojuszników główne systemy obrony powietrznej, w tym amerykańskie Patrioty.
„Niestety (tarcza powietrzna) nie chroni jeszcze w pełni całego terytorium. Pracujemy nad jego dalszym udoskonaleniem” – dodał prezydent Ukrainy, wzywając społeczność międzynarodową, aby powtórzyła jego wezwanie.