Zhańbiony francuski aktor Gérard Depardieu dołącza do Władimira Putina i Donalda Trumpa w roli celebrytów, którym usunięto figury woskowe ze słynnego francuskiego muzeum, podczas gdy jego córka go broni, potępiając „bezprecedensową obławę”.
Z Muzeum Grévin w Paryżu usunięto woskową statuę francuskiego aktora Gérarda Depardieu.
Muzeum stwierdziło, że decyzja o usunięciu posągu z „Woskowej Galerii Sław Gwiazd” została podjęta „w odpowiedzi na negatywne reakcje ze strony odwiedzających, a także w naszych sieciach społecznościowych”.
Gérard Depardieu zainaugurował swój woskowy sobowtór w 1981 roku w muzeum, w którym znajduje się 250 posągów postaci historycznych i współczesnych.
Od 2020 r. wobec Depardieu toczy się śledztwo w sprawie gwałtu, oskarżeniom temu zaprzecza.
Niedawna emisja reportażu o aktorze w programie „Complément d’enquête” na kanale France 2 wywołała szok w mediach.
Na nagraniu 74-letni aktor rzuca serię mizoginicznych i obraźliwych uwag na temat kobiet.
Inne pomniki, które usunięto z Musée Grévin, to pomnik Władimira Putina, usunięty w marcu 2022 r., kilka dni po inwazji Rosji na Ukrainę; Figura woskowa Donalda Trumpa w puszce po przegranej wyborów prezydenckich w USA z Joe Bidenem – zwyczaj, ponieważ byli przywódcy, zarówno francuscy, jak i zagraniczni, znikają z salonów po porażkach wyborczych; oraz woskowy sąsiad Depardieu, francuski komik Pierre Palmade, któremu w tym roku postawiono zarzuty „nieumyślnego spowodowania śmierci i uszkodzenia ciała” – decyzja została podjęta z szacunku dla rodziny ofiar.
„Bezprecedensowa obława”?
Gérard Depardieu może także stracić Legię Honorową – jeden z najwyższych francuskich odznaczeń za zasługi, zarówno wojskowe, jak i cywilne – jak francuska minister kultury Rima Abdul Malak ogłosiła w zeszłym tygodniu, że wszczęto postępowanie dyscyplinarne przeciwko Depardieu w Orderze Legii Honorowej.
Niedawno został skreślony z Ordre National du Québec, równoważnego odznaczenia kanadyjskiego, które otrzymał w 1981 r., oraz pozbawiony tytułu honorowego obywatela gminy Estaimpuis (Belgia).
Aktorka Julie Depardieu, jego córka, broniła swojego ojca w CNews, potępiając „bezprecedensową obławę” na mężczyznę, „który ma wolność słowa” w świecie, w którym „nikt nie ma już odwagi mówić”.
„Jestem zaskoczona brutalnością odrzucenia tego człowieka, którego przez całe życie uważano za idola” – powiedziała, dodając, że jej ojciec opuścił Francję i nie spędzi Świąt ze swoją rodziną.