O nas
Kontakt

Wstrząs wtórny o magnitudzie 3,9 w skali Richtera nawiedza Maroko, gdy ratownicy szukają ocalałych w starożytnych miastach i miasteczkach

Laura Kowalczyk

Wstrząs wtórny o magnitudzie 3,9 w skali Richtera nawiedza Maroko, gdy ratownicy szukają ocalałych w starożytnych miastach i miasteczkach

Wstrząs wtórny o sile 3,9 w skali Richtera wstrząsnął w niedzielę Marokańczykami modlącymi się za ofiary najsilniejszego trzęsienia ziemi w kraju od ponad stulecia. Nie żyje ponad 2000 osób, a liczba ta ma wzrosnąć.

Organizacja Narodów Zjednoczonych oszacowała, że ​​w piątkowy wieczór trzęsienie ziemi o sile 6,8 stopnia w skali Richtera dotknęło 300 000 ludzi, a niektórzy Marokańczycy skarżyli się w sieciach społecznościowych, że rząd nie pozwala na większą pomoc z zewnątrz. Międzynarodowe ekipy humanitarne były przygotowane do rozmieszczenia, ale pozostawały w zawieszeniu, czekając, aż rząd Maroka zwróci się o ich pomoc.

„Wiemy, że istnieje pilna potrzeba ratowania ludzi i kopania pod pozostałościami budynków” – powiedział Arnaud Fraisse, założyciel organizacji Rescuers Without Borders, której zespół utknął w Paryżu i czekał na zielone światło. „Pod gruzami umierają ludzie i nie możemy nic zrobić, aby ich uratować”.

Mosa'ab Elshamy/Copyright 2023 The AP.  Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ludzie pocieszają się nawzajem podczas kopania grobów dla ofiar trzęsienia ziemi we wsi Ouargane niedaleko Marrakeszu w Maroku, sobota, 9 września 2023 r.

Osoby pozbawione dachu nad głową – lub obawiające się kolejnych wstrząsów wtórnych – po piątkowym trzęsieniu ziemi nocą spały w sobotę poza domem, na ulicach starożytnego Marrakeszu lub pod prowizorycznymi baldachimami w miastach w górach Atlas, takich jak Moulay Brahim, które ucierpiały najbardziej. Największe zniszczenia miały miejsce w małych, wiejskich społecznościach, do których ratownikom trudno dotrzeć ze względu na górzysty teren.

Według amerykańskiej służby geologicznej tymi samymi obszarami w niedzielę ponownie wstrząsnęło trzęsienie o magnitudzie 3,9 w skali Richtera. Nie było od razu jasne, czy wstrząs spowodował więcej szkód lub ofiar, ale prawdopodobnie był na tyle silny, że wstrząsnął nerwami w obszarach, w których zniszczenia spowodowały niestabilność budynków, a ludzie opowiadali o swoim strachu przed wstrząsami wtórnymi.

Piątkowe trzęsienie ziemi przewróciło budynki, które nie zostały zbudowane tak, aby wytrzymać tak potężne trzęsienie ziemi, uwięziając ludzi pod gruzami, a innych zmuszając do ucieczki w przerażeniu. W sobotę wieczorem potwierdzono śmierć 2012 osób, a co najmniej 2059 osób zostało rannych, w tym 1404 w stanie krytycznym – podało w sobotę wieczorem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Maroka.

„Poczuliśmy ogromne wstrząsy, jakby to był dzień zagłady” – powiedział mieszkaniec Moulay Brahim, Ayoub Toudite. „Dziesięć sekund i wszystko zniknęło”.

W całym Maroku opuszczono flagi po tym, jak król Mohammed VI zarządził trzydniową żałobę narodową rozpoczynającą się w niedzielę. Armia zmobilizowała wyspecjalizowane ekipy poszukiwawczo-ratownicze, a król nakazał zapewnienie wody, racji żywnościowych i schronienia tym, którzy stracili domy.

Król wezwał, aby w niedzielę w meczetach w całym królestwie odbywały się modlitwy za ofiary, z których wiele zostało pochowanych w sobotę w szaleńczej akcji ratunkowej.

Oferty pomocy napływają z całego świata, a ONZ stwierdziła, że ​​ma w Maroku zespół koordynujący z władzami sposoby zapewnienia wsparcia przez partnerów międzynarodowych. Organizacja Rescuers Without Borders podała, że ​​około 100 zespołów składających się z 3500 ratowników z całego świata jest zarejestrowanych na platformie ONZ i gotowych do rozmieszczenia w Maroku, jeśli zostanie o to poproszony.

Na znak, że Maroko może być przygotowane na przyjęcie większej pomocy z zewnątrz, hiszpańskie wojsko wysłało do Marakeszu samolot sił powietrznych z miejskim zespołem poszukiwawczo-ratowniczym składającym się z 56 żołnierzy i czterech psów. Minister spraw zagranicznych José Manuel Albares powiedział w wywiadzie radiowym, że rozmieszczenie było odpowiedzią na dwustronną prośbę o pomoc ze strony władz marokańskich. W drodze była także inna ekipa ratunkowa z Nicei we Francji.

We Francji, gdzie mieszka wiele osób powiązanych z Marokiem, miasta przekazały pomoc o wartości ponad 2 milionów euro, a popularni artyści organizują zbiórki datków. Król Maroka nakazał otwarcie specjalnych kont bankowych, z których można było przekazywać datki na rzecz potrzebujących.

Epicentrum piątkowego trzęsienia ziemi znajdowało się w pobliżu miasta Ighil w prowincji Al Haouz, około 70 kilometrów na południe od Marrakeszu. Al Haouz słynie z malowniczych wiosek i dolin ukrytych w górach Atlasu Wysokiego.

Mosa'ab Elshamy/Copyright 2023 The AP.  Wszelkie prawa zastrzeżone.
Marokańscy chłopcy, Rayan i Ali, spacerują wśród gruzów swojego domu zniszczonego przez trzęsienie ziemi, w wiosce Ijjoukak niedaleko Marrakeszu, Maroko, sobota, 9 września 2023 r.

Około 45 kilometrów na północny wschód od epicentrum trzęsienia zawalone ściany odsłoniły wnętrzności zniszczonych domów, a sterty gruzu zablokowały alejki. W Moulay Brahim, biednej społeczności wiejskiej liczącej mniej niż 3000 mieszkańców, wiele domów z glinianych cegieł i pustaków żużlowych nie było już bezpiecznych lub nie stało.

Zniszczenia ogarnęły każde miasto wzdłuż stromych i krętych serpentyn Atlasu Wysokiego, domy zapadały się, a ludzie płakali, gdy chłopcy i policja w hełmach nieśli zmarłych ulicami.

„Spałem, kiedy nastąpiło trzęsienie ziemi. Nie mogłem uciec, bo dach się na mnie zawalił. Byłem uwięziony. Uratowali mnie moi sąsiedzi, którzy gołymi rękami odgarniali gruz” – powiedziała Fatna Bechar w Moulay Brahim. „Teraz mieszkam z nimi w ich domu, ponieważ mój został doszczętnie zniszczony”.

Hamid Idsalah, 72-letni przewodnik górski, powiedział, że on i wielu innych osób przeżyli, ale nie mają perspektyw na przyszłość, ponieważ brakuje im środków finansowych na odbicie.

Niektórzy właściciele sklepów w Marakeszu wrócili do pracy w niedzielę rano po tym, jak król zachęcił do wznowienia działalności gospodarczej w całym kraju i nakazał rozpoczęcie odbudowy zniszczonych budynków.

Mosa'ab Elshamy/Copyright 2023 The AP.  Wszelkie prawa zastrzeżone.
Członkowie zespołów ratowniczych niosą ciało ofiary trzęsienia ziemi w wiosce Ouargane niedaleko Marrakeszu w Maroku, sobota, 9 września 2023 r.

Przez większą część soboty w historycznym Marakeszu w telewizji państwowej można było zobaczyć ludzi gromadzących się na ulicach, bojących się wrócić do budynków, które nadal mogły być niestabilne.

Słynny meczet Koutoubia, zbudowany w XII wieku, został uszkodzony, ale jego rozmiary nie były od razu jasne. Uszkodzeniu uległy także słynne czerwone mury otaczające stare miasto, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Policja, pojazdy ratunkowe i osoby uciekające wspólnymi taksówkami godzinami przemierzały nieutwardzone drogi Atlasu Wysokiego w ciągłym ruchu, często wysiadając z samochodów, aby pomóc w usuwaniu gigantycznych głazów z tras uznawanych za nierówne i trudne jeszcze przed trzęsieniem ziemi.

„Poczułem się, jakby wybuchła bomba” – powiedział 34-letni Mohamed Messi.

Według USGS, trzęsienie miało wstępną siłę 6,8 w chwili uderzenia o 23:11, a wstrząsy trwały kilka sekund. Agencja dodała, że ​​19 minut później doszło do wstrząsu wtórnego o sile 4,9 w skali Richtera. Zderzenie płyt tektonicznych afrykańskiej i euroazjatyckiej nastąpiło na stosunkowo małej głębokości, co czyni trzęsienie bardziej niebezpiecznym.

Mosa'ab Elshamy/Copyright 2023 The AP.  Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ludzie pocieszają się nawzajem podczas kopania grobów dla ofiar trzęsienia ziemi we wsi Ouargane niedaleko Marrakeszu w Maroku, sobota, 9 września 2023 r.

Według USGS, którego dane sięgają 1900 r., było to najsilniejsze trzęsienie ziemi pod względem wielkości, jakie nawiedziło ten kraj Afryki Północnej od ponad 120 lat.

Jednak w 1960 r. w pobliżu marokańskiego miasta Agadir doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,8 stopnia, powodując śmierć tysięcy osób. Trzęsienie to spowodowało zmiany w przepisach budowlanych w Maroku, ale wiele budynków, zwłaszcza domów wiejskich, nie jest zbudowanych tak, aby wytrzymać takie wstrząsy.

W 2004 r. w wyniku trzęsienia ziemi o sile 6,4 w skali Richtera w pobliżu śródziemnomorskiego miasta Al Hoceima zginęło ponad 600 osób.

Według Portugalskiego Instytutu Morza i Atmosfery oraz Algierskiej Agencji Obrony Cywilnej, która nadzoruje reagowanie w sytuacjach kryzysowych, piątkowe trzęsienie było odczuwalne aż aż do Portugalii i Algierii.