PARYŻ — We Francji w niedzielę odbędzie się ostatnia tura wyborów parlamentarnych, która może mieć poważne konsekwencje dla kraju, UE i NATO.
Nie ma wątpliwości co do wyniku Emmanuela Macrona. Po tym, jak jego ryzykowna gra przedterminowych wyborów spektakularnie się nie powiodła, prezydent Francji w najlepszym razie stanie w obliczu zawieszonego parlamentu bez żadnej możliwej do osiągnięcia większości, a jego obóz spadnie na trzecie miejsce za Narodowym Zgromadzeniem Marine Le Pen i lewicowym sojuszem socjalistów, zielonych i radykalnych lewicowców.
Wszystkie oczy będą zwrócone na głosy skrajnej prawicy. Podczas gdy mało prawdopodobny sojusz między centrystami a lewicą zmniejszył szanse skrajnej prawicy na zdobycie wystarczającej liczby miejsc dla większości, nie można wykluczyć takiego scenariusza, co potencjalnie doprowadzi do tego, że Francja po raz pierwszy w historii współczesnej republiki będzie miała skrajnie prawicowy rząd.
Pierwsze szacunki spodziewane są punktualnie o 20:00. Oficjalne wyniki będą napływać przez całą noc.
Oto, co się dzieje i jak to wszystko działa.
Jeśli chodzi o wybory, to jest to największy problem. Skrajna prawica ma spore szanse na utworzenie rządu w uzbrojonym w broń jądrową stałym członku Rady Bezpieczeństwa ONZ, który odgrywa ważną rolę w globalnym bezpieczeństwie od północnego Atlantyku po Pacyfik. Ta sama skrajna prawica jest również sceptyczna co do zaangażowania Francji zarówno w UE, jak i NATO, podczas gdy bez zaangażowanej Francji oba są znacznie osłabione.
Po stronie finansowej traderzy na światowych rynkach finansowych obawiają się, że napięcia polityczne zachwieją siódmą co do wielkości gospodarką świata i stworzą ryzyko kolejnej fali niestabilności w sercu strefy euro. Podsumowując, są to najważniejsze wybory w Europie od dziesięcioleci.
Cóż, to szybko eskalowało. 9 czerwca prezydent Francji Emmanuel Macron zszokował naród, ogłaszając przedterminowe wybory po poniesieniu upokarzającej porażki z rąk skrajnie prawicowego Zgromadzenia Narodowego w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jego celem było powstrzymanie postępów prawicy, ale to duże ryzyko, które najwyraźniej się nie powiodło.
To wybory parlamentarne, co oznacza, że pozycja samego Macrona nie jest zagrożona — ma pozostać prezydentem do 2027 r. Mimo to prawdopodobnie będzie musiał współpracować z nowym rządem i premierem, którzy mogą być do niego wrogo nastawieni, co wywoła widmo impasu lub chaosu. Jordan Bardella z Narodowego Zgromadzenia jest głównym kandydatem na premiera, jeśli partia wygra.
Od czasu sensacyjnego ogłoszenia Macrona o przedterminowym głosowaniu, polityczny krajobraz we Francji zmienia się błyskawicznie, z dnia na dzień pojawiają się nowe sojusze, a paskudne rozłamy rozgrywają się publicznie. Utrudnia to dokonywanie wiarygodnych prognoz dotyczących miejsc i koalicji.
Francuscy członkowie parlamentu nie są wybierani na podstawie zasady reprezentacji proporcjonalnej, lecz w drodze skomplikowanego głosowania w dwóch turach w 577 okręgach wyborczych, w którym dużą rolę odgrywa dynamika lokalna.
Pytanie, które nurtuje wszystkich, brzmi, czy antyimigranckie Narodowe Zgromadzenie wkrótce przejmie władzę w kraju.
Podczas gdy Zgromadzenie Narodowe zajęło pierwsze miejsce w pierwszej turze w zeszłą niedzielę, szanse na zdecydowane zwycięstwo skrajnej prawicy spadły w zeszłym tygodniu, ponieważ kandydaci centrowi i lewicowi niechętnie połączyli siły, aby spróbować powstrzymać partię Marine Le Pen przed przejęciem władzy po raz pierwszy. Setki kandydatów w 577 okręgach wyborczych we Francji wycofało się z wyścigu w tym tygodniu, aby zapobiec podziałowi w głosowaniu anty-RN.
Najnowsze sondaże opublikowane w piątek, przed weekendową przerwą w kampanii, nadal prognozują zwycięstwo Zgromadzenia Narodowego, które według Ipsos uzyska 170 do 205 miejsc w nowej izbie (w porównaniu do 88 w ustępującej izbie), co plasuje je przed innymi siłami, ale poniżej progu większości bezwzględnej ustalonego na poziomie 289 miejsc.
Lewicowy sojusz, nazwany Nowym Frontem Ludowym, miał uzyskać od 145 do 175 miejsc, podczas gdy centrowa koalicja Macrona miała zdobyć od 118 do 148 miejsc (w porównaniu z 250 w ustępującej izbie).
Ale to niekoniecznie oznacza, że skrajnie prawicowy rząd jest poza zasięgiem. Sondaże mogą oczywiście się mylić. Możliwe jest również, że Zgromadzenie Narodowe przekona rozczarowanych posłów z innych partii do złamania szeregów i zapewnienia sobie wystarczającego poparcia, aby utworzyć realny rząd.
Zwyczaj polityczny nakazuje prezydentowi wybrać premiera z partii lub koalicji, która ma najwięcej miejsc w parlamencie. Biorąc pod uwagę, że skrajna prawica ma uzyskać największą liczbę miejsc w Zgromadzeniu Narodowym, Macron może być zmuszony, choć niechętnie, do skorzystania z usług jej lidera Bardelli, aby utworzyć nowy rząd.
Bardella może odmówić rządzenia bez uzyskania bezwzględnej większości, aby uniknąć zszargania jego reputacji przez skojarzenia z okresem chaosu u władzy, zanim Marine Le Pen z Narodowego Zgromadzenia Narodowego podejmie próbę ubiegania się o urząd prezydenta w 2027 r.
Jeśli wyniki wyborów w niedzielę wieczorem nie umożliwią utworzenia rządu Zgromadzenia Narodowego, inne partie mogą zaangażować się w coś w dużej mierze nieznanego siłom politycznym w kraju: utworzenie koalicji między partiami o zupełnie odmiennych poglądach na kluczowe kwestie, z których najważniejszą jest gospodarka.
Polityczni tuzy rzucili pomysł utworzenia szerokiej koalicji, w skład której weszliby umiarkowani ustawodawcy zarówno z lewicy, jak i prawicy — jest to jednak mało prawdopodobne w tak silnie spolaryzowanym krajobrazie politycznym, a władza ustawodawcza mogłaby zostać sparaliżowana.
2022
2024
Kliknij na partię, aby utworzyć większość
Grupa | Siedzenia | Zmiana | Głosy |
---|---|---|---|
Nowy Front Ludowy (NFP) |
188 |
+57
|
26,3% |
Zespół (ENS) |
161 |
-76
|
24,7% |
Narodowy Sojusz Zjazdowy (RN) |
142 |
+53
|
37,1% |
Republikanie (LR) |
48 |
-13
|
6,2% |
Inny |
38 |
-21
|
5,6% |