Wybory we Francji: urzędujący premier pozostaje na stanowisku, podczas gdy zwycięska francuska lewica szuka następcy

PARYŻ — Francję czekają tygodnie, a nawet miesiące politycznego zamętu po drugiej turze wyborów, które odbyły się w niedzielę i w których żadna partia ani koalicja nie zdołała samodzielnie utworzyć większości.

Taktyczne głosowanie i współpraca między partiami sprzeciwiającymi się Zjednoczeniu Narodowemu Marine Le Pen pozwoliły utrzymać skrajną prawicę z dala od władzy, a także doprowadziły do ​​szokującego zwycięstwa Nowego Frontu Ludowego, lewicowego sojuszu, do którego należą socjaliści, Zieloni, komuniści i Francja Nieugięta Jeana-Luca Mélenchona.

Przedstawiamy kluczowe wydarzenia dzisiejszego dnia, kiedy Francja stanęła w obliczu nowej rzeczywistości politycznej.

— Lider Partii Socjalistycznej powiedział, że lewicowy sojusz przedstawi w tym tygodniu nazwisko premiera.

— Prezydent Francji Emmanuel Macron poprosił urzędującego premiera Gabriela Attala, aby pozostał na stanowisku tymczasowego premiera, podczas gdy partie lewicowe próbują uzgodnić kandydata, który miałby go zastąpić.

— Żadna partia ani sojusz nie zdobyły wystarczającej liczby głosów, aby rządzić samodzielnie, co oznacza, że ​​koalicja będzie konieczna do utworzenia następnego rządu. Jak będzie wyglądać ta koalicja, wciąż nikt nie wie.

^{ŹRÓDŁO: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych}