O nas
Kontakt

Wybuch przeszłości: hiszpański bestseller wskrzesza zainteresowanie „umierającą sztuką handlu”

Laura Kowalczyk

Religious art takes pride of place in many old shops according to the writers of

W dobie wielkich, bezdusznych centrów handlowych książka celebrująca piękno starych hiszpańskich witryn sklepowych stała się niespodziewanym hitem.

La Bellez Común (The Common Beauty) przytacza przykłady minionych czasów, kiedy witryny sklepów były dziełami sztuki samymi w sobie, a do przyciągania klientów zatrudniano rzemieślników.

Książka była pomysłem dwóch architektów, Luisa Fernándeza-Galido i Javiera Sáncheza Bellvera, którzy starali się uwiecznić najbardziej malownicze witryny sklepowe w historii.

Projekt ukończono w latach 1977-78, ale wówczas nie został on opublikowany.

Ostatecznie ukazała się ona drukiem na początku tego roku, po ponad czterdziestu latach, i stała się mało prawdopodobnym bestsellerem.

Łatwo jednak zrozumieć, dlaczego książka wywołała takie poruszenie.

Każda strona ozdobiona jest zachwycającymi obrazami sklepów, które ukazują to, co autorzy nazywają „sztuką handlu”.

Fronton apteki na zdjęciu „La belleza común” (Wspólne piękno)

Myślenie, że takich umiejętności używano do sprzedaży żywności lub kuszenia klientów do strzyżenia się, wydaje się niewiarygodne dzisiaj, gdy zakupy są częste, a w dużej mierze nudne doświadczenie, gdy sieci krajowe odtwarzają te same witryny sklepowe w miastach na całym świecie, aby ugruntować tożsamość swojej marki w naszym kraju. mózg.

Sztuka uliczna

El Cisne na zdjęciu „La belleza común” (Wspólne piękno)

Brać El Cisne (Łabędź), przedstawiający dwa pływające łabędzie po obu stronach drzwi prowadzących do czegoś, co przypomina madrycki sklep spożywczy.

„Łabędzie stojące naprzeciw siebie składają hołd osobie, która przekracza próg, a ich beznamiętne piękno może jedynie zapowiadać produkty zdrowotne i cenne towary” – piszą autorzy.

Fernández-Galino, który jest również wydawcą magazynu o nazwie (Arquitectura Viva) (wydaje także magazyn o architekturze o nazwie Arquitectura Viva (https://arquitecturaviva.com/en), który jest wydawany w języku hiszpańskim i angielskim. ), wydawany w języku hiszpańskim i angielskim, wyjaśnia, że ​​ideą książki było uczczenie umierającej „sztuki handlu”.

„Książka powstała w wyniku pracy zainspirowanej Fundación Juan March (centrum kultury z siedzibą w Madrycie), która zebrała zdjęcia tych sklepów. Ale przez te wszystkie lata sprawa utknęła w martwym punkcie” – powiedział TylkoGliwice Culture.

„Kiedy w końcu się ukazał, został zaskakująco dobrze przyjęty. Bez wątpienia wiele takich sklepów w Hiszpanii znika. Obecnie istnieje ruch na rzecz ochrony tych witryn sklepowych i panuje pewna nostalgia” – powiedział Fernández-Galino.

„Odwiedziliśmy wszystkie te miasta i miasteczka, próbując uzyskać zdjęcia i szczegóły wszystkich witryn sklepowych. Niektóre z tych witryn sklepowych to dzieła sztuki. Malowali je rzemieślnicy.”

Autorom zależało na tym, aby książka zawierała zdjęcia ze wszystkich pięćdziesięciu prowincji Hiszpanii, aby oddać prawdziwy obraz kraju.

„Witryny sklepów były bardzo kolorowe i pomysłowe, ponieważ zachęcały klientów do wejścia i zakupu” – powiedział Fernández-Galino.

„Dla mnie dzisiaj wstydem jest spacerować po miastach i miasteczkach. Wiele z tych witryn sklepowych miało za sobą historie”.

Krótki tył i boki

Wskazuje na przykład Salon de Peluqueria w Lavapies, centralnej dzielnicy Madrytu. Ten fryzjer ma witrynę wyłożoną tradycyjnymi płytkami ceramicznymi. Pośrodku fasady znajduje się wizerunek fryzjera obcinającego męskie włosy na niebiesko-żółtych obrazach.

W jednej części tabliczki widnieje napis „Strzyżemy panom włosy”, w drugiej zaś „Strzyżemy w domu”.

W książce autorzy napisali, że obrazy i kolory tego salonu fryzjerskiego przedstawiają „balet pomiędzy fryzjerem a klientem”.

Dziś ten sam sklep został przekształcony w rewolucyjny lewicowy bar prowadzony przez byłego wicepremiera Hiszpanii Pablo Iglesiasa, który porzucił politykę dla canas (piwo).

Iglesias był jednym z przywódców skrajnie lewicowej partii Podemos, młodszego partnera w lewicowym rządzie Hiszpanii. W 2021 roku porzucił politykę frontową, aby skoncentrować się na prowadzeniu programu telewizyjnego i otwarciu baru Taberna Garibaldi.

Ręka, która rządzi domem
Gdy w Hiszpanii pada deszcz

Dwie inne fotografie ukazują Walencję w surrealistycznym klimacie; jeden ma parasol, a drugi dużą, zawieszoną rękę.

Na ten temat inny sklep w Kantabrii w północnej Hiszpanii sprzedaje sprzęt dla koni. To, co go wyróżnia, to pełnowymiarowy, wypchany, biały koń w sklepie. Pod koniem znajduje się znacznie mniejszy, wypchany krokodyl.

Idę po kucyka

Sklep sprzedający bilety na walki byków i mecze piłki nożnej w Kraju Basków został zaprojektowany z czerwono-złotą flagą Hiszpanii. Wygląda na to, że projektanci chcieli upamiętnić fiesta narodowa – fiesta narodowa, bo niektórzy Hiszpanie znają walkę byków.

Ktoś chętny na walki byków i piłkę nożną?  Zdobądź bilety tutaj

Nieuchronnie w kraju rzymskokatolickim religia odgrywa rolę. Witryna jednego ze sklepów w Ciudad Real w środkowej Hiszpanii zapożycza ważną historię z Biblii, przedstawiającą kolorowy wizerunek Chrystusa wypędzającego kupców ze świątyni.

Z kolei sklep spożywczy w Madrycie prezentuje klasyczne obrazy. To zupełnie inny świat niż wszechobecne, nijakie dzisiejsze sklepy.