Ogłoszenie następuje w momencie, gdy przedstawiciele konferencji klimatycznej ONZ w Dubaju przygotowują się do zakończenia pierwszego tygodnia rozmów umiarkowanym postępem w niektórych kwestiach.
Według Copernicus, europejskiej służby ds. zmian klimatycznych, rok 2023 może stać się najgorętszym rokiem w historii. Listopad był szóstym z rzędu miesiącem, w którym pobito rekordy: średnia dzienna temperatura wyniosła 14,22 stopnia Celsjusza, przekraczając rekord z 2020 roku o 0,32 stopnia.
„Nowe rekordy padają przez sześć miesięcy z rzędu i dwa sezony. Ten niezwykły listopad oznacza, że rok 2023 będzie najcieplejszym rokiem, odkąd zaczęto prowadzić pomiary” – powiedziała Samantha Burgess, zastępca dyrektora serwisu.
Dodatkowo w okresie od stycznia do listopada średnia temperatura była o 1,46 stopnia wyższa od średniej odnotowanej w okresie przedindustrialnym i o 0,13 stopnia wyższa od rekordu z 2016 roku, który był dotychczas rekordowy, podał instytut z Bonn.
Nowy raport programu Copernicus pojawia się w chwili, gdy negocjatorzy w Dubaju przygotowują się do zakończenia pierwszego tygodnia rozmów na COP28.
Środowe sesje skupią się na transporcie, drugim co do wielkości sektorze pod względem emisji dwutlenku węgla, a panele poświęcone będą budowie infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych i dekarbonizacji miejskiego transportu towarowego.
Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej, pomimo szybkiego wzrostu liczby pojazdów elektrycznych w niektórych krajach, ropa naftowa nadal stanowi prawie 91% energii wykorzystywanej w sektorze transportu.
Jest to sektor obejmujący branże trudne do dekarbonizacji, takie jak lotnictwo i żegluga, w których ograniczenie emisji będzie wymagało znacznego zwiększenia produkcji zrównoważonego paliwa lotniczego do samolotów i paliw alternatywnych, takich jak wodór, do statków.