O nas
Kontakt

Żaden kraj UE nie zostanie pozostawiony sam sobie z problemem nielegalnej migracji, mówi Ylva Johansson

Laura Kowalczyk

Ylva Johansson, the European Commissioner for home affairs, said that under the New Pact no member state would be

Reforma polityki migracyjnej Unii Europejskiej oznacza, że ​​żaden kraj nie zostanie „zostawiony sam” z problemem nielegalnego napływu imigrantów, mówi Ylva Johansson.

Johansson rozmawiała z TylkoGliwice po tym, jak państwa członkowskie i Parlament Europejski osiągnęły tymczasowe porozumienie w sprawie Nowego Paktu o Migracji i Azylu – całościowej zmiany, która przewiduje przewidywalne, jasne zasady przyjmowania i relokacji osób ubiegających się o azyl.

Celem tej pięcioczęściowej inicjatywy jest odwrócenie kartki od lat gorzkich debat, w wyniku których rządy podejmowały jednostronne i nieskoordynowane działania, tworząc doraźną reakcję kryzysową, która często prowadziła do chaotycznych i niepokojących scen na granicach.

Porozumienie zostało uznane za „historyczne” przez przywódców instytucji unijnych, dążących do ustanowienia zbiorowego podejmowania decyzji w kluczowym dla bezpieczeństwa bloku obszarze. Organizacje humanitarne szybko potępiły kompromis, ostrzegając, że pogorszy on proces azylowy i grozi normalizacją arbitralnych zatrzymań.

„Pod wieloma względami, zwłaszcza we wszystkich, po raz pierwszy mamy kompleksową, europejską politykę migracyjną i azylową, która została uzgodniona z tak szeroką większością” – powiedział TylkoGliwice europejski komisarz do spraw wewnętrznych.

„Będzie to oznaczać, że lepiej chronimy prawo do ubiegania się o azyl, że lepiej chronimy jednostki i warunki ich życia osób ubiegających się o azyl, że będziemy mieli szybsze procesy, które nie pozostawiają ludzi w zawieszeniu przez długi czas” – dodała.

„Będziemy mieć również obowiązkowy mechanizm solidarności, który zagwarantuje, że żadne państwo członkowskie znajdujące się pod presją nie pozostanie samo”.

Porozumienie w sprawie Nowego Paktu doszło w środę rano po trwającym trzy dni maratonie rozmów, w którym osobiście uczestniczył Johansson. Zmieniony tekst musi jeszcze przejść formalną ratyfikację przez Parlament i Radę, zanim stanie się wykonalny.

Jeszcze niedawno przełom wydawał się nieosiągalny. Po prezentacji we wrześniu 2020 r. Nowy Pakt spotkał się z szeroką krytyką i sceptycyzmem, a wielu mieszkańców Brukseli zastanawiało się, czy ustawodawstwo kiedykolwiek przejdzie.

Jednak nowy impuls polityczny, który rozpoczął się na początku tego roku i stale narastał, pozwolił negocjacjom nabrać tempa i doprowadzić do pomyślnego zakończenia.

„Odbudowaliśmy zaufanie między państwami członkowskimi. Zaobserwowaliśmy znacznie lepszą współpracę i znacznie większe wzajemne zaufanie” – powiedziała Johansson.

„Państwa członkowskie zdają sobie sprawę, że praca w pojedynkę (i) próba samodzielnego stawienia czoła wyzwaniom związanym z migracją to sytuacja, w której obie strony tracą. Jednak kiedy współpracujemy blisko siebie, wspierając się nawzajem, mamy do czynienia z sytuacją, w której wygrywają obie strony i wszystkie państwa członkowskie są silniejsze i cała Unia Europejska jest silniejsza”.

Jedną z najważniejszych nowości Nowego Paktu jest system „obowiązkowej solidarności”, który zaoferuje rządom trzy możliwości zarządzania przepływami migracyjnymi: relokację określonej liczby osób ubiegających się o azyl, opłacenie składki za każdego wnioskodawcę, którego relokacji odmówią oraz finansowanie wsparcie operacyjne, takie jak obiekty i wyposażenie techniczne.

Wstępne porozumienie przewiduje docelową liczbę 30 000 relokacji rocznie.

Johansson stwierdziła, że ​​system pomoże krajom „pod presją”, głównie krajom znajdującym się na pierwszej linii frontu, takim jak Włochy, Grecja i Hiszpania, i nalegała, aby nigdy nie narzucał przymusowych relokacji.

Dodała jednak, że droga do rozwiązania problemu migracji nie kończy się na Nowym Paktie. Blok nadal musi zrobić więcej, aby zwalczać przemyt ludzi na Morzu Śródziemnym i zapewnić, że kraje trzecie przyjmą z powrotem osoby ubiegające się o azyl, których wnioski odrzucono.

W trzecim kwartale tego roku ponad 107 000 obywateli państw trzecich poproszono o opuszczenie kraju, ale jedynie 27 000 udało się powrócić.

„Musimy współpracować z krajami pochodzenia i krajami tranzytu wzdłuż tras, aby przede wszystkim zapobiec tym niebezpiecznym podróżom” – stwierdziła Johansson.

„Ponadto chciałbym dodać, że musimy usprawnić legalne ścieżki dotarcia do Unii Europejskiej. Jesteśmy starzejącym się społeczeństwem. My również potrzebujemy migrantów, ale muszą oni przybywać w uporządkowany i bezpieczny sposób”.