O nas
Kontakt

Zainteresowanie wyborami do Parlamentu Europejskiego rośnie, ponieważ sondaże wskazują na bezprecedensowe przesunięcie się w prawo

Laura Kowalczyk

Zainteresowanie wyborami do Parlamentu Europejskiego rośnie, ponieważ sondaże wskazują na bezprecedensowe przesunięcie się w prawo

Zainteresowanie wyborców wyborami europejskimi w 2024 r. rośnie, ale prognozy dotyczące wzrostu poparcia dla partii skrajnie prawicowych sieją wątpliwości co do przyszłej ścieżki Unii Europejskiej.

Jak wynika z sondażu ujawnionego w środę przez Parlament Europejski, ponad połowa (57%) obywateli UE jest zainteresowana nadchodzącymi wyborami europejskimi na sześć miesięcy przed otwarciem głosowania, co stanowi znaczny wzrost o 6 punktów procentowych w stosunku do poprzednich wyborów w 2019 r. .

Wybory europejskie odbywają się co pięć lat w 27 krajach członkowskich UE, a wyborcy wybierają, kto będzie ich reprezentował w Parlamencie Europejskim, jedynej demokratycznie wybranej instytucji bloku.

Gdyby wybory odbyły się w przyszłym tygodniu, według sondażu swój głos oddałoby 68 proc., o 9 punktów procentowych więcej niż w 2019 roku.

Jednak pomimo tych optymistycznych perspektyw prognozy wzrostu poparcia dla partii skrajnie prawicowych w związku z niedawnymi zwycięstwami wyborczymi w wielu krajach UE podają w wątpliwość przyszłość Unii.

Rzecznik Parlamentu Europejskiego Jaume Duch powiedział TylkoGliwice, że przesunięcie w prawo w składzie parlamentu niekoniecznie osłabi rolę UE, pomimo eurosceptycznego pochodzenia niektórych skrajnie prawicowych partii.

„Partie, które wcześniej były praktycznie zwolennikami opuszczenia Unii Europejskiej, obecnie przedstawiają innego rodzaju propozycje, które nie obejmują już opuszczenia – ponieważ jest tam bardzo zimno – ale raczej propozycje, których celem jest dostosowanie Unii Europejskiej do tego, jak ich zdaniem powinna wyglądać – wyjaśnił Duch.

„Wolę, aby Unia Europejska nie tylko nadal działała tak, jak dotychczas, ale także mogła działać lepiej, ponieważ przyniesie to korzyści nam wszystkim” – dodał.

Według najnowszej prognozy agregatora sondaży Europe Elects prawicowa grupa Tożsamość i Demokracja (ID) w Parlamencie Europejskim – w której działają partie skrajnie prawicowe, takie jak francuskie Rassemblement National i niemiecka Alternative für Deutschland – może zdobyć w czerwcowych wyborach aż 11 mandatów. głosować.

Niedawne szokujące zwycięstwo populisty Geerta Wildersa w listopadowych wyborach w Holandii było ostatnim z serii triumfów europejskiej skrajnej prawicy. Podczas obecnej pięcioletniej kadencji Parlamentu Europejskiego partie skrajnie prawicowe we Włoszech, Finlandii i Szwecji odniosły znaczące triumfy wyborcze i zyskują coraz większą popularność w sondażach w Niemczech, Francji i Austrii.

Entuzjazm wyborczy nierówny w całej UE

Badanie Parlamentu Europejskiego ujawnia także wyraźne różnice w poziomie zainteresowania wyborami do Parlamentu Europejskiego wśród grup społecznych.

Chociaż 74% osób śledzących politykę UE wyraziło zainteresowanie, wśród osób, które tego nie robią, liczba ta spada do 34%.

Co ciekawe, 50% młodszych wyborców jest zainteresowanych w porównaniu z 57% do 59% w innych grupach wiekowych, mimo że młodsze pokolenie jest bardziej przychylne projektowi europejskiemu.

Przede wszystkim zainteresowanie wyborami znacznie się różni w poszczególnych krajach UE i waha się od wysokiego poziomu 69% w Holandii do niskiego poziomu 28% w Czechach.

Prawdopodobieństwo wzięcia udziału w głosowaniu, które w całym bloku wynosi średnio 68%, również różni się w zależności od kraju: Duńczycy najczęściej pójdą na karty do głosowania, a najrzadziej Cypryjczycy.

W 24 z 27 krajów bloku obywatele chętniej głosują niż w 2019 r., przy czym największy wzrost odnotowano w Polsce (23%) i na Słowacji (20%).

W ostatnich miesiącach w obu krajach doszło do radykalnej zmiany przywództwa politycznego. Proeuropejski Donald Tusk będzie próbował utworzyć rząd po zdobyciu wystarczającej liczby głosów w październikowych wyborach w Polsce, po ośmiu latach skrajnie prawicowych rządów PiS. Na Słowacji lewicowy populista Robert Fico utworzył w październiku nowy rząd, po tym jak obiecał zakwestionować kluczowe decyzje UE.

Większość popiera UE

Według sondażu 61% Europejczyków uważa, że ​​członkostwo w UE jest czymś dobrym, co stanowi niewielki wzrost w porównaniu z 59% przed wyborami w 2019 r. i znacznie więcej niż najniższy poziom 47% w maju 2011 r.

Liczba ta wzrasta do 70% wśród osób w wieku od 15 do 24 lat. Ta grupa wiekowa również okazała się mniej skłonna do głosowania.

Duch powiedział TylkoGliwice, że przyszła ścieżka UE jest szczególnie krytyczna dla młodych wyborców.

„Świat jest znacznie bardziej skomplikowanym miejscem niż był wcześniej” – powiedział. „Następne pokolenia mają jeszcze więcej problemów niż poprzednie. Ale to ostatecznie czyni projekt europejski jeszcze bardziej wartościowym”.

Wysoka frekwencja wśród młodych ludzi mogłaby przynieść bardziej pozytywne rezultaty partiom prounijnym. Austria, Belgia, Niemcy, Grecja i Malta pozwolą w 2024 r. po raz pierwszy głosować w wyborach europejskich osobom w wieku 16 i 17 lat.

Duch uważa także, że widoczność UE w czasach kryzysu pomogła utrwalić jej pozytywny wizerunek wśród wyborców.

„Fakt, że Unia Europejska była w stanie skutecznie negocjować brexit, pomóc obywatelom w czasie Covid-19 poprzez kampanie szczepień lub plan odbudowy, zjednoczyć się we wsparciu dla Ukrainy podczas inwazji Rosji – myślę, że te momenty zapewniły widoczność unijnym mediom i że reakcja UE dodała jej większej wiarygodności” – stwierdził.

Jednak respondenci z niektórych państw członkowskich na pytanie, czy członkostwo w UE przyniosło korzyści ich krajowi, znacznie rzadziej się z tym zgadzają niż w innych krajach.

Tylko niewielka większość Austriaków (55%) uważa, że ​​ich kraj odniesie korzyści z członkostwa w UE. Wybory krajowe w tym kraju zbiegną się z wyborami europejskimi w 2024 r., a na czele sondażu znajduje się obecnie skrajnie prawicowa Partia Wolności Austrii Austrii.

Jednak pomimo oznak erozji wsparcia UE w niektórych krajach Duch twierdzi, że w ciągu sześciu miesięcy wiele może zmienić się w polityce.

„Podczas ostatnich wyborów krajowych widzimy, że owszem, są kraje, w których liczba tych (skrajnie prawicowych) partii rośnie, ale są też kraje, w których tracą one pozycję” – stwierdził. „Zobaczymy, jaki będzie wynik za sześć miesięcy. Sześć miesięcy to bardzo dużo czasu w polityce, a nawet dłużej w polityce europejskiej”.