O nas
Kontakt

Zmarł irański nastolatek ranny w teherańskim metrze

Laura Kowalczyk

Zmarł irański nastolatek ranny w teherańskim metrze

Oficjalna wersja mówi, że Armita Geravand zemdlała i uderzyła się w głowę, ale krążą pogłoski, że została napadnięta w pociągu za to, że nie nosiła chusty.

W sobotę państwowe media podały, że irańska nastolatka, która kilka tygodni temu została ranna w tajemniczym wypadku w teherańskim metrze, mimo że nie miała na sobie chusty, zmarła.

Śmierć Armity Geravand następuje po jej tygodniowym przebywaniu w śpiączce w Teheranie oraz po pierwszej rocznicy śmierci 22-letniego Mahsy Amini, która wywołała wówczas ogólnokrajowe protesty.

Obrażenia, których doznała 1 października, a obecnie jej śmierć, grożą ponownym rozpaleniem powszechnego gniewu, zwłaszcza że kobiety w Teheranie i gdzie indziej w dalszym ciągu przeciwstawiają się obowiązkowemu irańskiemu prawu dotyczącemu chusty na głowę, czyli hidżabu, na znak swojego niezadowolenia z irańskiej teokracji.

Irańska państwowa agencja informacyjna IRNA poinformowała o śmierci Geravanda, nie odnotowując szerszych niepokojów wokół ustawy o chustach na głowie.

To, co wydarzyło się kilka sekund po wejściu Armity Geravand do pociągu 1 października, pozostaje otwarte. Podczas gdy znajoma powiedziała irańskiej telewizji państwowej, że uderzyła głową w peron stacji, bezdźwięczny materiał nadawany przez nadawcę spoza samochodu zostaje zablokowany przez świadka. Zaledwie kilka sekund później jej bezwładne ciało zostaje porwane.

Raport irańskiej telewizji państwowej nie zawierał jednak żadnego materiału filmowego z wnętrza pociągu ani nie wyjaśniał, dlaczego nie został on opublikowany. Większość wagonów metra w Teheranie jest wyposażona w wiele kamer CCTV, które są widoczne dla pracowników ochrony.

W materiałach mediów państwowych pojawili się rodzice Geravanda, którzy mówili, że do obrażeń córki przyczyniły się problemy z ciśnieniem krwi, upadek, a może jedno i drugie.

Wezwij niezależne dochodzenie

Aktywiści za granicą twierdzą, że Geravand mógł zostać popchnięty lub zaatakowany za to, że nie nosił hidżabu. Zażądali także niezależnego śledztwa prowadzonego przez misję rozpoznawczą ONZ w sprawie Iranu, powołując się na wywieranie przez teokrację nacisków na rodziny ofiar oraz historię nadawania przez telewizję państwową setek wymuszonych zeznań.

Associated Press nie była w stanie potwierdzić dokładnych okoliczności, które spowodowały obrażenia Geravanda.

Organizacja Praw Człowieka Hengaw, która donosi o nadużyciach w zachodnim regionie kurdyjskim w Iranie i wcześniej opublikowała zdjęcie Geravanda w śpiączce, ponowiła w sobotę swoje wezwania do wszczęcia niezależnego międzynarodowego śledztwa, powołując się na „praktyki Republiki Islamskiej polegające na ukrywaniu prawdy”.

„W ciągu ostatnich 28 dni Islamska Republika Iranu próbowała zniekształcić narrację na temat rządowego morderstwa tej nastolatki” – utrzymuje grupa.

Geravand doznała kontuzji na stacji metra Meydan-E Shohada, czyli Placu Męczenników, w południowym Teheranie. Pogłoski o tym, jak doznała obrażeń, szybko rozeszły się, o czym nie wspomniano w raporcie IRNA na temat jej sobotniej śmierci.

„Niestety uszkodzenie mózgu ofiary spowodowało, że przez jakiś czas pozostawała w śpiączce, a kilka minut temu zmarła” – czytamy w raporcie IRNA. „Według oficjalnej teorii lekarzy Armity Geravand po nagłym spadku ciśnienia krwi doszło do upadku, uszkodzenia mózgu, po którym wystąpiły ciągłe drgawki, zmniejszone utlenowanie mózgu i obrzęk mózgu”.

Kontuzja Geravanda nastąpiła także w momencie, gdy Iran umieścił z powrotem na ulicy swoją policję ds. moralności – którą aktywiści wplątują w śmierć Amini – oraz gdy prawodawcy nalegają na wprowadzenie jeszcze surowszych kar dla osób naruszających wymagane nakrycie głowy.

Na arenie międzynarodowej kontuzja Geravanda wywołała ponowną krytykę sposobu, w jaki Iran traktuje kobiety oraz obowiązkowego prawa dotyczącego hidżabu.