Pomimo gwałtownego wzrostu finansowania europejski przemysł obronny nie jest w stanie zaspokoić popytu Ukrainy, która walczy z rosyjską inwazją.
Wydatki na cele wojskowe w Unii Europejskiej osiągnęły w 2022 r. rekordową kwotę 240 miliardów euro, co oznacza wzrost o 6% w porównaniu z rokiem poprzednim, podała w czwartek Europejska Agencja Obrony (EDA).
To ósmy z rzędu rok wzrostu w bloku, w którym wiele państw broni konieczności znacznego wzrostu ze względu na zagrożenie ze strony Rosji i wojnę na Ukrainie.
Sześć z 27 krajów UE zwiększyło w zeszłym roku swoje wydatki na cele wojskowe o ponad 10%. Szwecja odnotowała wzrost o ponad 30% w oczekiwaniu na członkostwo w NATO.
Niektóre kraje jednak przełamały ten trend. Francja zwiększyła swoje wydatki wojskowe w 2022 r. jedynie o 0,7%.
Kraje UE jako całość przeznaczyły 1,5% swojego produktu krajowego brutto (PKB) na sektor obronny – znacznie poniżej docelowego poziomu 2% wyznaczonego przez NATO, które obejmuje 22 członków UE.
Według EDA, agencji odpowiedzialnej za poprawę zdolności obronnych w bloku, w sektor obronny zainwestowano około 58 miliardów euro.
Pomimo zwiększonych wydatków europejski przemysł obronny nie jest w stanie zaspokoić popytu Ukrainy, która walczy z rosyjską inwazją.
Europejczycy zobowiązali się do dostarczenia do Kijowa miliona pocisków do marca, choć ten ambitny cel wydaje się już nieosiągalny.
„Nasze siły zbrojne muszą być gotowe na znacznie trudniejsze czasy” – powiedział w komunikacie prasowym EDA najwyższy unijny dyplomata Josep Borrell.
Przyznał jednak, że istnieją „znaczące luki” w zdolnościach obronnych bloku.
„Nadal pozostajemy w tyle za innymi graczami” – powiedział Borrell.
Rosja planuje zwiększyć swoje wydatki wojskowe o 67% w 2024 r., co stanowi około 30% jej PKB.
Według EDA wydatki na badania i rozwój w dziedzinie obronności w UE spadły w 2022 r. o 200 mln euro w porównaniu z rokiem poprzednim i wyniosły 3,5 mld euro.
