Przerwa w walkach, która rozpoczęła się tydzień temu, umożliwiła uwolnienie zakładników i więźniów oraz napływ bardzo potrzebnej pomocy humanitarnej do Gazy.
Izrael rozpoczął w piątek zaciekłe bombardowania Strefy Gazy, gdy po tygodniowym rozejmie wojna wznowiła się z pełną siłą.
Władze palestyńskie podały, że co najmniej 29 osób, w tym dzieci, zginęło dziś rano w izraelskich atakach, natomiast UNICEF ostrzegł, że szpitale w Gazie są już przepełnione.
Izrael uderzył w Dżababliję i miasto Gaza na północy, Khan Younes i Rafah na południu oraz al-Maghazi w środkowej Gazie wkrótce po wygaśnięciu zawieszenia broni o godzinie 05:00 GMT.
„Byliśmy w domu i nagle nastąpiły zamachy. Mój dom i dom mojego syna zostały zniszczone, a także dom sąsiadów” – powiedział Jamil Abou Dagga ze szpitala Nasser w Khan Younes, opisując, że siedmiu jego krewnych zostało rannych.
„Nawet nie wiem, co stało się z moimi dziećmi” – dodała zalana łzami Amal Abou Dagga, ze swoim beżowym welonem pokrytym krwią.
Wcześniej w piątek Izrael oskarżył Hamas o naruszenie zawieszenia broni, w tym o wystrzelenie rakiet w kierunku Izraela ze Strefy Gazy. Palestyńska grupa bojowników nie przyznała się do żadnego ataku.
Kilka minut po wygaśnięciu rozejmu dziennikarz AFP na miejscu powiedział, że izraelskie naloty i ostrzał artyleryjski uderzyły w miasto Gaza.
„To wojna przeciwko dzieciom” – powiedział rzecznik UNICEF James Elder w nagraniu wideo nakręconym w szpitalu w Gazie.
Dodał, że placówka medyczna jest już obciążona w 200%. „Ten szpital po prostu nie może przyjąć więcej dzieci rannych w czasie wojny”.
„Dla tych, którzy mają wpływ, nicnierobienie oznacza zezwolenie na śmierć dzieci” – dodał Elder.
W czwartek wieczorem Hamas wypuścił sześciu Izraelczyków, a dwóch innych w ciągu dnia. Wrócono ich w ramach wymiany na więźniów palestyńskich przetrzymywanych w Izraelu.
Wraz z wznowieniem konfliktu władze izraelskie ponownie wprowadziły ograniczenia obowiązujące przed zawieszeniem broni. W kilku obszarach kraju szkoły można otwierać tylko wtedy, gdy posiadają schronisko spełniające standardy.
Odzwierciedlając niestabilną sytuację, Hamas przyznał się do czwartkowej strzelaniny w Jerozolimie, w której zginęło czterech Izraelczyków.
Niemniej jednak palestyńska grupa bojowników oświadczyła, że jest gotowa przedłużyć rozejm w Gazie po tym, jak sekretarz stanu USA Antony Blinken wezwał do kontynuowania przerwy.
Za pośrednictwem USA, Kataru i Egiptu rozejm między Izraelem a Hamasem wszedł w życie 24 listopada.
Początkowo miało ono trwać cztery dni, ale później zostało przedłużone o kilka dni przy pomocy międzynarodowych mediatorów.
Podczas tygodniowego rozejmu Hamas i inni bojownicy w Gazie uwolnili około 80 zakładników, w większości Izraelczyków, w zamian za uwolnienie 240 Palestyńczyków z więzień w Izraelu.
Praktycznie wszyscy uwolnieni przez Hamas to kobiety i dzieci. Większość uwolnionych przez Izraelczyków to młodzi palestyńscy chłopcy aresztowani za rzucanie kamieniami lub „zakłócanie porządku publicznego”.
Osiągnięcie porozumienia w sprawie zamiany wydawało się coraz trudniejsze, w miarę jak większość kobiet i dzieci przetrzymywanych w Gazie została uwolniona.
Poza umową zwolniono także około 20 obcokrajowców lub posiadających podwójne obywatelstwo, głównie Tajlandczyków pracujących w Izraelu.
Izraelskie wojsko szacuje, że podczas ataku z 7 października około 240 osób zostało wziętych jako zakładników i przewiezionych do Gazy. Według władz w tym niespodziewanym nalocie w Izraelu zginęło około 1200 osób, głównie cywilów.
Na podstawie dokumentów wewnętrznych „New York Times” stwierdził w piątek, że izraelscy urzędnicy uzyskali plan Hamasu z ponad rocznym wyprzedzeniem dotyczący przeprowadzenia bezprecedensowego ataku na Izrael, uznali jednak ten scenariusz za nierealistyczny.
W odwecie za atak Izrael obiecał „unicestwienie” Hamasu, bezlitośnie bombardując Gazę i rozpoczynając 27 października ofensywę lądową, która trwała do początku listopadowego rozejmu.
Według urzędników palestyńskich w izraelskich strajkach zginęło ponad 15 000 osób, w tym co najmniej 6150 dzieci i młodych ludzi poniżej 18 roku życia.
Ponad połowa ludności Gazy to osoby poniżej 18 roku życia.