Dyrektor generalny McDonald’s powiedział, że negatywny wpływ kampanii bojkotu, w których zarzuca się jego wsparcie dla Izraela, wpływa na regionalne firmy.
Zdaniem dyrektora generalnego Chrisa Kempczinskiego, sprzedaż McDonald’s na Bliskim Wschodzie, a także w niektórych innych regionach, znacząco ucierpiała z powodu „dezinformacji” na temat stanowiska firmy w sprawie konfliktu Izrael-Hamas.
„Kilka rynków na Bliskim Wschodzie i niektóre poza regionem odczuwają znaczący wpływ na działalność gospodarczą z powodu wojny i dezinformacji, która wpływa na takie marki jak McDonald’s” – stwierdził Kempczinski w poście na blogu na LinkedIn.
Po ataku Hamasu z 7 października zwolennicy Palestyńczyków udostępnili w mediach społecznościowych zdjęcia i filmy przedstawiające sklepy franczyzowe, takie jak McDonald’s, Starbucks, Coca-Cola i Domino’s w Izraelu, zapewniające bezpłatne posiłki żołnierzom tego kraju w ramach kampanii bojkotu.
Handlowy wpływ bojkotu pozostaje niepewny. Jednak w czwartym kwartale 2023 roku spółka zaobserwowała pozytywny trend w światowej sprzedaży, odnotowując zauważalny wzrost na poziomie 10,9%.
Dyrektor generalny podkreślił także zaangażowanie McDonald’s we wspieranie społeczności, w których działa firma.
„To zniechęcające i bezpodstawne. W każdym kraju, w którym działamy, łącznie z krajami muzułmańskimi, McDonald’s jest z dumą reprezentowany przez lokalnych właścicieli-operatorów, którzy niestrudzenie pracują, aby służyć i wspierać swoje społeczności, zatrudniając jednocześnie tysiące swoich współobywateli.
Wcześniej McDonald’s twierdził, że nie zajmuje żadnej strony w sporze i nie ponosi odpowiedzialności za działania swoich franczyzobiorców.
W listopadzie ruch Bojkot, Zbycie, Sankcje (BDS), organizacja propalestyńska, nalegała, aby ludzie odrzucili McDonald’s ze względu na jego rzekome „otwarte wsparcie” dla izraelskiej armii.
McDonald’s, którego sklepy na całym świecie prowadzone są przez franczyzobiorców płacących firmie za korzystanie z jego marki i przepisów, działa w takich krajach, jak Arabia Saudyjska, Malezja i Pakistan.
Na początku tego tygodnia McDonald’s Malaysia złożył pozew przeciwko frakcji ruchu BDS, zarzucając „fałszywe i zniesławiające oświadczenia” związane z konfliktem w Gazie, który miał wpływ na jego działalność.
Według Reutersa McDonald’s Malaysia domaga się ponad 1 miliona dolarów odszkodowania.
„Nasze myśli pozostają ze społecznościami i rodzinami dotkniętymi wojną na Bliskim Wschodzie. Brzydzimy się wszelkimi formami przemocy i zdecydowanie sprzeciwiamy się mowie nienawiści i zawsze z dumą otwieramy nasze drzwi dla każdego. » – podkreślił także Kempcziński.
