Raport komisji złożonej z brytyjskich parlamentarzystów stwierdza, że przemysł muzyczny pozostaje „klubem dla chłopców”, w którym molestowanie seksualne, dyskryminacja i molestowanie są „endemiczne”.
Komisja Kobiet i Równości, międzypartyjna komisja złożona z parlamentarzystów powołana do kontrolowania rządu Wielkiej Brytanii w zakresie równości, przeprowadziła dochodzenie w sprawie sektora muzycznego. Raport analizuje mizoginistyczne postawy w branży i wpływ tych postaw na szersze społeczeństwo.
Ustaliło, że kobiety były niedostatecznie reprezentowane na kluczowych stanowiskach w branży, że molestowanie i wykorzystywanie seksualne było powszechne, a wiele kobiet nie zgłaszało takich incydentów, obawiając się szkodliwego wpływu na ich karierę i tego, czy im uwierzą.
Komisja stwierdziła, że problem ten ma charakter endemiczny i wezwała do podjęcia pilnych działań w celu jego rozwiązania.
„Ludzie z branży, którzy biorą udział w rozdaniach nagród i imprezach, robią to obecnie obok sprawców przemocy seksualnej, którzy są chronieni przez system i współpracowników” – czytamy w raporcie.
Dodano: „Przemysł muzyczny zawsze szczycił się tym, że jest narzędziem zmian społecznych; jeśli chodzi o dyskryminację oraz molestowanie i wykorzystywanie seksualne kobiet, ma mnóstwo pracy do wykonania”.
W raporcie stwierdza się również, że znaczna część otrzymanych dowodów „musiała pozostać poufna, łącznie z komentarzami do programów telewizyjnych i nazwiskami powszechnie znanymi”. Dodaje, że taki stan rzeczy jest „wysoce godny ubolewania” i pokazuje „zakres stosowania NDA (umów o zachowaniu poufności) i kulturę milczenia”.
Komisja wezwała do zakazania umów NDA w przypadkach wykorzystywania seksualnego, molestowania lub niewłaściwego postępowania, a także wezwała ministrów do zwiększenia inwestycji w talenty z różnych środowisk.
Powiedzieli także, że odźwierni oceniają kobiety raczej na podstawie wyglądu niż umiejętności, a praca została stracona, ponieważ ludzie twierdzili, że są „niewystarczająco atrakcyjne” lub nie mają „odpowiedniego typu budowy ciała”.
W raporcie podsumowano: „Życie kobiet w branży muzycznej zostało zrujnowane, a kariery zniszczone przez mężczyzn, którzy nigdy nie ponieśli konsekwencji swoich czynów.
Przewodnicząca Komisji Kobiet i Równości, posłanka Caroline Nokes, wezwała do „zmiany zachowań mężczyzn” w branży, aby zapewnić niezbędną „zmianę transformacyjną”.
Grupa zaleciła wprowadzenie szeregu środków, w tym zmianę ustawy o równości w celu zapewnienia większej ochrony niezależnym pracownikom oraz zwiększenie inwestycji, aby przyciągnąć więcej kobiet do sektora.
Rzeczywiście, chociaż parlamentarzyści stwierdzili, że nadużycia i dyskryminacja nie są niczym wyjątkowym w muzyce, zostały one „wzmocnione” przez dużą liczbę niezależnych pracowników, nieformalny charakter wielu miejsc pracy oraz „pracę do późna w nocy, często w miejscach, gdzie spożywany jest alkohol i narkotyki”. dostępne, może spowodować, że kobiety będą pracować w niebezpiecznym środowisku”.
Nokes stwierdziła: „Potencjał twórczy i zawodowy kobiet nie powinien być ograniczany przez„ endemiczną ”mizoginię, która utrzymuje się zbyt długo w przemyśle muzycznym”.
Dodała: „Nasze sprawozdanie słusznie skupia się na poprawie zabezpieczeń i mechanizmów sprawozdawczości, a także na niezbędnych reformach strukturalnych i legislacyjnych. Jednakże zmiana zachowań mężczyzn – a prawie zawsze są to mężczyźni – w sercu przemysłu muzycznego leży czynnik transformacyjny konieczna jest zmiana, aby utalentowane kobiety mogły dosłownie usłyszeć swoje głosy oraz zostać docenione i wynagrodzone na równych warunkach”.
We wspólnym oświadczeniu Jo Twist, dyrektor naczelna British Phonographic Industry (BPI) i YolanDa Brown, muzyk i przewodnicząca BPI, stwierdziły, że mizoginia jest „całkowicie nie do przyjęcia”.
Dodali: „Ten raport zawiera kilka przemyślanych zaleceń i uznaje, że wszystkie części naszej branży ponoszą wspólną odpowiedzialność za bezpośrednie rozwiązanie tego ważnego problemu”.