Poznaj Sándora Kerekiego, węgierskiego fotografa, którego obiektyw spogląda wstecz na ulice Budapesztu w latach 70.
Sándor Kereki, który w wieku 16 lat otrzymał od ojca aparat, spędził następną dekadę wędrując ulicami węgierskiej stolicy.
Podczas swoich podróży wykonał tysiące zdjęć, a dziś wiele z nich można zobaczyć na nowej wystawie w Centrum Roberta Capy w Budapeszcie.
Kolekcja Kerekiego składa się z 7000 naświetlonych negatywów. Każda wystawiona fotografia jest intrygująca, przywołuje wspomnienia, a w niektórych przypadkach ludzie rozpoznali siebie lub swoich bliskich.
Kereki odłożył aparat na początku lat osiemdziesiątych i w 2021 r. przesłał około 1800 zdjęć do cyfrowego archiwum zdjęć o nazwie Fortepan. Wielu odwiedzających rozpozna 6. i 7. dzielnicę, w których uwieczniał codzienne chwile.
Opisując swoją pracę i sytuacje, z którymi się spotkał, Kereki mówi: „ulica jest ulicą. Znajdujesz coś ciekawego, a potem wracasz do domu, patrzysz na to i okazuje się, że nie jest to aż tak interesujące. Nie było więc planu, jedyny Plan był taki, że starałem się nie wtrącać”.
„Nigdy nie robiłem tego w tak wzruszający sposób, miałem szczęście, oświetlenie było dobre, wpadłem na to i miałem szczęście, że to widziałem, bo działo się to na ulicy, ale czegoś takiego nie widać wszędzie .”
Wystawa w Centrum Roberta Capy w Budapeszcie czynna jest do 4 lutego 2024 roku.